Surowe kary dla właścicieli psów. Nawet 5000 zł za ten błąd podczas spaceru
Dbanie o naszego ukochanego pupila nie kończy się wyłącznie na karmieniu, zabawie i opiece weterynaryjnej. Niezwykle ważną częścią życia ze zwierzakiem jest odpowiedzialne i świadome spacerowanie, które zapewni bezpieczeństwo nie tylko nam, ale również innym dookoła. Wciąż nagminnie popełniamy błąd, który może słono kosztować — zdecydowanie nie powinniśmy robić tego podczas wyprowadzania psa.
Odpowiedzialność za psa na spacerach
Społeczeństwo coraz bardziej docenia towarzystwo zwierząt, a psy i koty stały się nieodłącznym elementem życia wielu ludzi. Jako świadomi opiekunowie psów, musimy pamiętać o szeroko pojętej odpowiedzialności, jaką niesie za sobą posiadanie czworonoga.
Jednym z kluczowych aspektów wspomnianej odpowiedzialności jest dbanie o to, aby nasz pies nie naruszał przestrzeni osobistej innych ludzi i zwierząt. Odpowiedzialni opiekunowie psów powinni zważać na komfort i co najważniejsze bezpieczeństwo innych ludzi, a także dziko żyjących zwierząt. Szczególna czujność obowiązuje nas nie tylko w przestrzeniach o natężonym ruchu.
Polacy przyznali, czego obawiają się podczas prezydentury Nawrockiego. Konflikty to dopiero początek listy W tym przypadku szef może odwołać urlop. Przepisy są jednoznaczneLas jest jednym z najczęściej wybieranych miejsc na spacery z psem
Jednymi z najczęściej wybieranych miejsc do spacerowania z psami są lasy. Warto jednak wykazać się w nich szczególną czujnością. Żyją tam dzikie zwierzęta, w szczególności sarny, zające, jeże, ptaki czy lisy, które w sposób nerwowy, a niekiedy nieprzewidywalny mogą zareagować na obecność psa.
W skrajnych przypadkach mogą zaatakować naszego pupila, opuścić swoje gniazda i nory porzucając młode, czy zrobić sobie krzywdę uciekając w popłochu. Warto mieć na uwadze, że nawet najlepiej wytresowany i wyszkolony pies może pokierować się instynktem i pobiec za dzikim zwierzęciem. Ślady zapachowe, które pozostawiają psy, mogą znacznie zakłócać naturalnie wyznaczone szlaki zwierząt, a to z kolei wpływa na ich poczucie bezpieczeństwa w przestrzeni, w której żyją.
Wyprowadzanie pupila w lasach wymaga więc dużej rozwagi i świadomości. Dodatkowo kluczowa jest także znajomość prawa w tym zakresie. Nawet jeśli nasz pies jest posłuszny i stosuje się do komend, nie ma mowy o spuszczaniu go ze smyczy w lesie. Grożą za to dotkliwe kary finansowe.
Zobacz też: Ataki na teatr w Krakowie. Instytucja podjęła kluczową decyzję, chodzi o flagę Ukrainy
Takie zachowanie z psem na spacerze jest karalne
Właściciele psów często nie zdają sobie sprawy z tego, że zgodnie z obowiązującym prawem, spuszczanie psa ze smyczy w lesie podlega karom, na mocy art. 166 Kodeksu wykroczeń.
Kto w lesie puszcza luzem psa, podlega karze grzywny albo karze nagany
Wyjątek stanowią czynności związane z polowaniem, ze szkoleniem psów będących zwierzętami wykorzystywanymi do celów specjalnych lub ich udziałem w akcji ratowniczej. Regulacje wykluczają również konieczność trzymania na smyczy psów w działaniach poszukiwawczych lub w działaniach związanych z ochroną granicy państwowej, oraz zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku publicznego.
To samo tyczy się psów podczas szkoleń ratowniczych albo udziału w akcji ratowniczej prowadzonej przez podmioty uprawnione do wykonywania ratownictwa na podstawie przepisów odrębnych.
Zakaz spuszczania psa ze smyczy w lesie obowiązuje przez cały rok. Mandat za nieprzestrzeganie tego przepisu może wynieść od 20 do nawet 5000 złotych.
