biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Stan polskich kąpielisk woła o pomstę do nieba. Lepiej unikać wypoczynku w tym województwie
Julia Bogucka
Julia Bogucka 21.06.2025 15:30

Stan polskich kąpielisk woła o pomstę do nieba. Lepiej unikać wypoczynku w tym województwie

Kąpielisko
Fot. Rebecca DiMarzio/Getty Images/CanvaPro

Piękna pogoda zachęca Polaków do odwiedzin nad kąpieliskami, których w kraju są tysiące. Okazuje się jednak, że może to nie być przyjemne doświadczenie. Przeprowadzone niedawno badania wykazały poważne nieprawidłowości, szczególnie w jednym województwie. W skali państw unijnych Polska wypadła dramatycznie słabo, na takie zagrożenia można trafić.

Kąpieliska cieszą się dużą popularnością

Latem, gdy temperatury w Polsce sięgają powyżej 30 stopni, kąpieliska stają się jednym z najczęściej wybieranych miejsc wypoczynku. To przestrzenie, które łączą w sobie relaks, aktywność fizyczną i możliwość spędzania czasu na świeżym powietrzu — zarówno w gronie rodziny, jak i znajomych. Ich popularność w okresie wakacyjnym nie jest przypadkowa — kąpieliska oferują coś dla każdego.

Powodów jest wiele. Po pierwsze — dostępność. W całym kraju znajduje się ponad 600 oficjalnych kąpielisk, zarówno nad jeziorami, rzekami, jak i nad Bałtykiem. Wiele z nich mieści się w pobliżu miast, co sprawia, że można do nich dojechać nawet komunikacją miejską.

kąpieliska.jpg
Fot. Matt Anderson/Getty Images/CanvaPro

Po drugie — niskie koszty. Wstęp na większość kąpielisk jest darmowy lub symbolicznie płatny, co czyni je atrakcyjną alternatywą dla drogich wakacyjnych wyjazdów.

Po trzecie — wielofunkcyjność. To nie tylko miejsca do pływania. Większość kąpielisk oferuje leżaki, place zabaw, boiska do siatkówki plażowej, wypożyczalnie sprzętu wodnego (kajaki, rowery wodne, SUP-y), a także zaplecze gastronomiczne z lodami, goframi i frytkami — nieodłącznym elementem letniego klimatu.

Coraz więcej osób docenia fakt, że kąpieliska są nadzorowane przez ratowników, co zwiększa bezpieczeństwo, szczególnie dla rodzin z dziećmi. Dodatkowo jakość wody w takich miejscach jest regularnie badana. Okazuje się jednak, że jeśli o to chodzi, to w Polsce nie jest zbyt kolorowo. Właśnie opublikowano oficjalne wyniki.

Pogoda w czerwcu znów się załamuje. Polacy odczują to na własnej skórze Policja nie odpuszcza. Mandaty sypią się za przewinienia, o których nikt nie słyszał

Zbadali kąpieliska w Unii Europejskiej

Choć kąpieliska w Polsce cieszą się ogromną popularnością w sezonie letnim, jakość wody nie zawsze jest idealna — a niekiedy może wręcz stanowić zagrożenie dla zdrowia. Nawet oficjalnie dopuszczone do użytku miejsca kąpielowe mogą czasowo zostać zamknięte z powodu zanieczyszczeń, które pojawiają się m.in. po intensywnych opadach, przy wysokich temperaturach czy wskutek działalności człowieka.

Najczęstsze zagrożenia mikrobiologiczne to obecność bakterii Escherichia coli oraz enterokoków kałowych, które trafiają do wody wskutek spływu nieczystości z pól, awarii kanalizacji lub kąpieli zwierząt. Takie bakterie mogą powodować:

  • biegunkę,
  • wymioty,
  • gorączkę,
  • zapalenie spojówek,
  • infekcje dróg moczowych i oddechowych.

W najgorszych przypadkach może dojść do poważniejszych zakażeń, zwłaszcza u dzieci, osób starszych i z obniżoną odpornością.

badanie wody.jpg
Fot. microgen/Getty Images/CanvaPro

Latem często pojawiają się również sinice, zwłaszcza przy wysokich temperaturach i stojącej wodzie. Ich zakwit widoczny jest gołym okiem jako zielony, mazisty kożuch. Kąpiel w wodzie z sinicami może prowadzić do podrażnień skóry i oczu, reakcji alergicznych, bólu głowy czy nudności i wymiotów. Niektóre gatunki sinic wydzielają toksyny, które są niebezpieczne dla ludzi i zwierząt — dlatego kąpieliska objęte zakwitem sinic są czasowo zamykane.

W wodzie mogą również znajdować się pasożyty, takie jak larwy motylicy wątrobowej czy pierwotniaki, a także środki ochrony roślin, nawozy czy inne chemikalia, np. z pobliskich pól uprawnych lub zakładów przemysłowych. To wszystko może mieć poważne konsekwencje dla zdrowia ludzi.

Ostatnio przeprowadzone badania zdradzają, w jakim stanie są polskie kąpieliska. Okazuje się, że nie jest dobrze.

Zobacz: To nowe połączenie Pendolino będzie hitem wakacji. Niecałe sześć godzin i jesteś na plaży

Tu lepiej nie wypoczywać nad wodą

Europejska Agencja Środowiska (EEA) opublikowała właśnie raport za 2024 rok, oceniający jakość wody w kąpieliskach w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Wyniki dla Polski są rozczarowujące — nasze kąpieliska wypadły na ostatnim miejscu w UE, ustępując nawet takim krajom jak Węgry, Estonia czy Belgia. Gorzej w całym zestawieniu wypadła jedynie Albania, która również została ujęta w raporcie, choć nie należy do Unii.

Liderami zestawienia zostały:

  • Cypr (99,2 proc. kąpielisk ocenionych jako "doskonałe"),
  • Bułgaria (97,9 proc.),
  • Grecja (97 proc.).

Tymczasem w Polsce jedynie 58,1 proc. kąpielisk osiągnęło najwyższy możliwy wynik. Kolejne 13 proc. uznano za "dobre", 6 proc. — za "wystarczające", a aż 2,6 proc. sklasyfikowano jako "złej jakości". Dla jednej piątej obiektów (20,3 proc.) nie udało się przypisać żadnej kategorii — najczęściej z powodu braku wystarczających danych.

Analiza wyników z poszczególnych regionów pokazuje, że Polska to kraj kontrastów. Najlepsze kąpieliska znajdują się w województwach pomorskim i wielkopolskim, gdzie niemal wszystkie badane miejsca uzyskały ocenę "doskonałą".

Najgorsze wyniki zanotowano natomiast w województwie łódzkim, gdzie w aż 17 proc. kąpielisk woda została uznana za zanieczyszczoną i niebezpieczną dla zdrowia.

Ocena jakości wody prowadzona jest w oparciu o unijną dyrektywę kąpieliskową z 2006 roku, której celem jest zapewnienie bezpiecznych warunków do rekreacji nad wodą. W badaniach EEA skupia się na wykrywaniu dwóch typów bakterii:

  • pałeczki okrężnicy (E. coli),
  • enterokoków kałowych.

Raport nie uwzględnia zanieczyszczeń chemicznych, takich jak pestycydy, metale ciężkie czy mikroplastiki — co może oznaczać, że rzeczywisty stan niektórych wód jest jeszcze gorszy, niż wynika z samych badań mikrobiologicznych.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: