Rząd się pomylił. Agencja Fitch zdecydowała ws. polskiej gospodarki. Dostaliśmy “żółtą kartkę”
Polska dostała “żółtą kartkę”. 6 września 2025 r. agencja ratingowa Fitch potwierdziła, że nasz kraj utrzymuje rating kredytowy na poziomie A-, ale jednocześnie zmieniła perspektywę ze “stabilnej”, na “negatywną”. Teraz wszystko w rękach rządu, by zacząć działać na rzecz stabilizacji finansów. W przeciwnym razie perspektywa dla Polski maluje się w ciemnych barwach. O co dokładnie chodzi i co oznacza decyzja agencji? Już wyjaśniamy.
Decyzja agencji Fitch w sprawie polskiej gospodarki
Polska ma silne fundamenty, co dla rządu wydaje się wystarczające? Ale czy rzeczywiście tak jest? Jak zauważa Fitch, polska gospodarka jest duża i zróżnicowana, posiada podstawy makroekonomiczne umocowane przez członkostwo w UE, a także ma stabilne finanse zewnętrze wraz z solidną bazą dochodów, ale to wciąż za mało. Aby zmienić perspektywę, muszą pojawić się wiarygodne działania sprzyjające stabilizacji. Na chwilę obecną przyszłość gospodarki nie wygląda korzystnie.
W piątek 5 września agencja ratingowa nie tylko potwierdziła rating Polski na poziomie A-, ale też obniżyła jego perspektywę do negatywnej. Co przyczyniło się do tej decyzji? Oczywiście sytuacja fiskalna kraju. Agencja już wcześniej ostrzegała przed możliwością obniżenia nam ratingu, “w razie niepowodzenia w konsolidacji finansów publicznych, obniżającego przekonanie agencji do zdolności rządu do stabilizacji długu publicznego w średnim okresie na poziomie zbliżonym do mediany krajów z koszyka ratingowego A”.
Relacja długu do PKB jeszcze urośnie? Ocena rządu była zbyt optymistyczna
Podczas przedstawiania budżetu na 2026 r., który ostatecznie został przyjęty przez rząd pod koniec sierpnia, założono, że deficyt sektora instytucji rządowych i pozarządowych wyniesie 6,5 proc. PKB, choć początkowo rząd twierdził, że będzie to 4,5 proc. Jednak dług liczony metodą unijną na koniec 2026 r. ma sięgnąć nawet 66,8 proc.
Jak przewiduje agencja ratingowa Fitch, między relacją długu do PKB będzie coraz większa przepaść. Według prognoz w 2027 r. wzrosną koszty obsługi długu z 5,1 proc. dochodów rządowych do 7,2 proc. To jednak niejedyna zła wiadomość.
Ryzyka dla finansów publicznych Polski wzrosły od czasu naszej ostatniej oceny. Znacznie poluzowanie fiskalne w latach 2024 i 2025 - z deficytem średnio 6,7 proc. PKB - większe trudności polityczne we wdrażaniu działań konsolidacyjnych oraz brak wiarygodnej strategii fiskalnej utrudniają znaczące zmniejszenie deficytu przed kolejnymi regularnymi wyborami parlamentarnymi w 2027 r. - czytamy w komunikacie agencji Fitch.
Co decyzja Fitcha oznacza dla Polaków i jakie kroki musi podjąć rząd?
Przede wszystkim, rating A- został utrzymany, co oznacza, że Polska wciąż jest w grupie krajów postrzeganych jako względnie bezpieczne i inwestorzy nadal traktują nasz jak kraj poważnie. Decyzja agencji ratingowej jest jednak ostrzeżeniem, że jeśli finanse publiczne się nie poprawią, rating rzeczywiście spadnie. To sygnał dla inwestorów, by obserwowali Polskę, bo ryzyko może rosnąć. W praktyce oznacza to, że jeśli na dłuższą metę sytuacja nie ulegnie zmianie, to doprowadzi to do wyższych kosztów długu i co najgorsze, osłabienia zaufania do polskiej gospodarki.
Z kolei dla Polaków decyzja Fitcha oznacza choćby wyższe koszty kredytów i pożyczek, większą presję na polską walutę, wyższe podatki, ograniczone możliwości dot. nowych programów społecznych i niepewność dla przedsiębiorców oraz inwestorów.
Rząd musi zatem pokazać, że finanse publiczne są pod kontrolą. Istotne byłoby zmniejszenie deficytu budżetowego, poprawienie strony dochodowej, przyjęcie wiarygodnego planu konsolidacji fiskalnej czy zadbanie o stabilność polityczną.
