biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Branża pogrzebowa bije na alarm. Rachunek cmentarny przebił inflację. Samorządy w fatalnej sytuacji
Sebastian Mikiel
Sebastian Mikiel 06.09.2025 11:00

Branża pogrzebowa bije na alarm. Rachunek cmentarny przebił inflację. Samorządy w fatalnej sytuacji

cmentarz, grób
fot. Biznesinfo

Czy koszt ostatniego pożegnania stanie się niższy, a miasta stracą sprawdzony sposób na łatanie budżetów? Przełomowe rozstrzygnięcie sądu burzy dotychczasowy porządek i stawia samorządy przed trudnym wyborem. Sprawdzamy, co się zmieni i kiedy.

Dlaczego opłaty cmentarne rosły szybciej niż inflacja i kto naprawdę na nich zyskiwał?

Od kilku lat rodziny organizujące pochówek muszą liczyć się z coraz wyższymi kosztami – nie tylko z powodu drożejących usług zakładów pogrzebowych, lecz także z dodatkowych opłat administracyjnych naliczanych na cmentarzach komunalnych. Samorządy tłumaczyły wzrost koniecznością utrzymania infrastruktury, która – zwłaszcza w dużych miastach – wymaga coraz większych nakładów: modernizacji alejek, systemów odwadniających, a nawet monitoringu. Statystyki Ministerstwa Rozwoju i Technologii wskazują, że tylko w latach 2021-2023 średnia stawka za „przedłużenie prawa do miejsca” podskoczyła o ponad 20 proc., bijąc zarówno inflację, jak i dynamikę cen usług funeralnych.

Brakuje przy tym jednolitych zasad: w jednym mieście dziesięcioletnie zapewnienie miejsca kosztuje kilkaset złotych, w innym przekracza dwa tysiące. Branża pogrzebowa alarmuje, że coraz częściej rodziny rezygnują z tradycyjnych grobów ziemnych na rzecz kremacji i tzw. kolumbariów, bo łączny wydatek jest wtedy niższy nawet o jedną trzecią. Rodzi to pytanie: czy opłata powinna finansować tylko utrzymanie konkretnego miejsca, czy również ogólne koszty administracyjne cmentarza? Dotąd odpowiedzi szukano raczej w gabinetach skarbników miast niż na salach sądowych. 

grób.jpg
fot. ARKADIUSZ ZIOLEK/East News


 

Rezerwy budżetowe na wyczerpaniu

Choć cmentarze komunalne formalnie nie są przedsięwzięciami nastawionymi na zysk, to w praktyce stanowią ważny element lokalnych budżetów. Przychody z opłat pokrywają nie tylko bieżące utrzymanie, lecz także inwestycje w nowe kwatery czy „zielone” rozwiązania ograniczające zużycie wody i energii. Raport Związku Miast Polskich pokazuje, że w 2024 r. aż 68 proc. badanych gmin wskazywało cmentarze jako zadanie generujące deficyt – mimo corocznych podwyżek.

Jeszcze przed najnowszym wyrokiem część rad gmin rozważała wprowadzenie opłat abonamentowych za wjazd samochodem na teren nekropolii lub dzierżawę powierzchni reklamowych na ogrodzeniach. Pojawiały się też pomysły sprzedaży „pakietów opieki” obejmujących sprzątanie grobu, wymianę zniczy i sezonowe nasadzenia. Wszystkie te koncepcje mają jeden cel: zrekompensować malejący wpływ klasycznych opłat, które – jak sugerują pierwsze sygnały z sądów – mogą okazać się wątpliwe prawnie. Czy gminy znajdą nowe źródło finansowania, nim wyczerpią się rezerwy budżetowe?

Sąd uderza w opłaty za groby. Radom to dopiero początek większego problemu

Kulminacja nastąpiła 19 marca 2025 r., gdy Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie unieważnił uchwałę Rady Miejskiej w Radomiu, określającą cennik na tamtejszym Cmentarzu Komunalnym. W uzasadnieniu podkreślono, że samorząd „wykroczył poza delegację ustawową” i pobierał opłaty „bez podstawy prawnej” – dokładnie tak brzmiało sformułowanie przytoczone przez sędziów, poparte skargą Prokuratury Okręgowej w Radomiu. Co ważne, decyzja obejmuje zarówno stawkę jednorazową za miejsce, jak i dodatki za prolongatę „prawa do grobu” oraz usługi pogrzebowe.

Jeżeli uchwała zostanie utrzymana w mocy przez Naczelny Sąd Administracyjny, gmina będzie musiała zwrócić pobrane środki lub znaleźć inną, zgodną z prawem formułę finansowania — ostrzega Mateusz Tyczyński, przewodniczący rady miejskiej w Radomiu, cytowany przez lokalny portal Echo Dnia.

Skala potencjalnych roszczeń jest znacząca: według miejskich danych tylko w latach 2017-2024 do kasy cmentarza wpłynęło ponad 6 mln zł z tytułu zakwestionowanych opłat. Na podobny problem natknął się już Rzeszów, gdzie w 2023 r. NSA uznał, że opłata za przedłużenie ważności grobu narusza ustawę o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Eksperci prawa administracyjnego prognozują, że po radomskim precedensie do wymiaru sprawiedliwości trafi fala pozwów z innych miast – a każdy pozytywny wyrok uruchomi lawinę zwrotów.

grób 1.jpg
fot. Iberion

Konsekwencje? Oprócz bezpośredniego obciążenia budżetów niektóre gminy mogą zmierzyć się z koniecznością zamrożenia nowych inwestycji czy podwyższenia opłat za usługi komunalne niezwiązane z cmentarzami. Samorządy rozważają także wspólne wystąpienie do rządu o nowelizację ustawy, która jasno określi, jakie opłaty są dopuszczalne. Tymczasem mieszkańcy, którzy w ostatnich latach ponieśli koszt „przedłużenia prawa do miejsca”, zaczynają gromadzić dokumenty potwierdzające wpłaty. 

Prawnicy radzą: Warto złożyć wniosek o zwrot zanim gmina formalnie zmieni regulamin – potem termin przedawnienia może biec inaczej.

Najnowsze orzeczenie to sygnał ostrzegawczy dla całego sektora komunalnego. Jeśli WSA i NSA konsekwentnie będą podważać lokalne taryfy, model finansowania nekropolii czeka głęboka korekta. Czy w efekcie opłaty spadną, czy raczej zostaną przerzucone na inne usługi? Pewne jest jedno: właściciele grobów w Radomiu właśnie otrzymali argument, który może odmienić krajowy krajobraz cmentarnych finansów – a samorządy mają niewiele czasu, by przygotować plan B.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: