biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Pod żadnym pozorem nie wyrzucaj tego do kosza ani kanalizacji. Polacy nie mają o tym pojęcia
Julia Bogucka
Julia Bogucka 07.09.2025 17:00

Pod żadnym pozorem nie wyrzucaj tego do kosza ani kanalizacji. Polacy nie mają o tym pojęcia

Kosze na śmieci
Fot. 89Stocker/CanvaPro

Choć utylizacja śmieci wydaje się czymś prostym i oczywistym, niektóre zasady potrafią zaskoczyć Polaków. Tak jest i w tym przypadku. Niewiele osób wie, jak w rzeczywistości powinno się pozbywać tego jednego produktu, często ląduje on w koszu lub kanalizacji. Prawidłowy sposób jest tylko jeden, choć w grę wchodzą rewolucyjne rozwiązania.

Segregacja odpadów wciąż wyzwaniem dla Polaków

W badaniach ankietowych regularne sortowanie śmieci deklaruje ponad 80 proc. z nas, co świadczy o rosnącej świadomości ekologicznej. Niestety, ta świadomość nie zawsze przekłada się na realne wyniki systemu. Twarde dane pokazują, że droga do efektywnego recyklingu jest jeszcze długa i wyboista. 

Według najnowszego raportu Głównego Urzędu Statystycznego za 2024 rok, do recyklingu skierowano tylko ok. 18 proc. odpadów komunalnych, a do odzysku (w tym recykling, kompostowanie itp.) ok. 53 proc. Wynik ten, choć rosnący, stawia nas w trudnej sytuacji w kontekście ambitnych celów Unii Europejskiej, która wymaga osiągnięcia progu 55 proc. do 2025 roku i 60 proc. do 2030 roku.

śmieci.jpg
Fot. Dzmitrock87/Getty Images/CanvaPro

Segregacja u źródła stanowi fundament gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ). Dzięki niej odpady przestają być śmieciem, a stają się cennym surowcem wtórnym. Prawidłowe sortowanie pozwala nie tylko ograniczyć masę odpadów trafiających na przepełnione składowiska, ale także przynosi wymierne korzyści ekonomiczne i środowiskowe. 

Oszczędzamy w ten sposób deficytowe zasoby naturalne, takie jak drzewa, ropa naftowa czy rudy metali, oraz znacząco redukujemy zużycie energii i wody, które są niezbędne w procesach produkcyjnych opartych na surowcach pierwotnych. Mniejsza produkcja to także niższa emisja gazów cieplarnianych, co bezpośrednio wpływa na walkę ze zmianami klimatu.

Polacy wciąż popełniają jednak jeden kluczowy błąd, jeśli chodzi o segregację odpadów. Tego produktu nigdy nie można umieszczać w zwykłym koszu. Wielu zaskoczy, gdzie rzeczywiście powinien się znaleźć.

Polacy robią to nagminnie, tak można zniszczyć kanalizację

Jednym z najczęstszych i najbardziej szkodliwych błędów, który sabotuje zarówno infrastrukturę komunalną, jak i system recyklingu, jest niewłaściwa utylizacja zużytego oleju po smażeniu. Z badań przeprowadzonych przez inicjatorkę rewolucyjnego projektu wynika, że nawet ponad połowa Polaków wylewa go do kanalizacji lub wyrzuca do śmietnika, działając często z siły przyzwyczajenia lub braku świadomości dalekosiężnych skutków.

Gorący, płynny tłuszcz trafiając do zimnych rur, gwałtownie tężeje. Co gorsza, wchodzi w reakcję z detergentami i innymi chemikaliami, tworząc twardą, mydlaną substancję, która oblepia wewnętrzne ścianki instalacji. Z czasem powstają z tego masywne zatory, które mogą całkowicie zablokować przepływ ścieków. Usuwanie takich blokad z sieci kanalizacyjnej jest skomplikowaną i niezwykle kosztowną operacją, za którą finalnie płacą wszyscy mieszkańcy w rachunkach za wodę i ścieki.

olej.jpg
Fot. ben-bryant/Getty Images/CanvaPro

Równie destrukcyjne, choć mniej widoczne, jest wyrzucanie oleju w butelce do pojemnika na odpady zmieszane lub, co gorsza, do surowcowych. Plastikowe opakowania, nawet te szczelnie zakręcone, często ulegają zgnieceniu i pęknięciu podczas transportu lub w sortowni. Uwolniony olej rozlewa się po całej frakcji, bezpowrotnie zanieczyszczając cenne surowce. Najbardziej podatne na zniszczenie są papier i tektura, które natychmiast chłoną tłuszcz i nie nadają się już do ponownego przetworzenia. 

Jedna nieszczelna butelka może zniweczyć wysiłek segregacji całego bloku, zamieniając partię wartościowego surowca w trudny do zagospodarowania, zanieczyszczony odpad.

Taki produkt trzeba odpowiednio utylizować. Jest na to jeden sposób, a wiele wskazuje na to, że już wkrótce w wielu polskich miastach pojawi się całkowicie nowe rozwiązanie

Zobacz: Zacznie się już 17 września. Do tych specjalistów dostaniesz się bez skierowania

Tak możesz zutylizować ten produkt

Prawidłowa utylizacja zużytego oleju jadalnego jest zaskakująco prosta i stanowi doskonały przykład działania gospodarki cyrkularnej w praktyce. Kluczowe jest, aby nigdy nie wylewać go na gorąco. Po ostygnięciu, przy pomocy na przykład lejka, należy przelać go do szczelnego, wytrzymałego pojemnika. Najlepiej sprawdzi się pusta butelka PET po napoju lub oryginalne opakowanie po oleju. Ważne, by pojemnik był czysty i suchy w środku. 

Napełnioną i mocno zakręconą butelkę można przechowywać w chłodnym miejscu aż do całkowitego zapełnienia. Następnie należy ją dostarczyć do Gminnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK). Każda gmina ma obowiązek prowadzenia takiego punktu, a mieszkańcy mogą oddawać tam problematyczne odpady nieodpłatnie.

Każda inna forma - poza oddaniem oleju do PSZOK-u czy korzystaniem z olejomatu - jest drobną katastrofą. I środowiskową i bardzo kosztotwórczą dla jednostek samorządu terytorialnego. W efekcie to właśnie miejskie spółki, miejskie gospodarstwa komunalne muszą uporać się z problemem oczyszczenia, pozbycia się tego odpadu czy zmierzyć się z kosztem napraw sieci kanalizacji miejskich - tłumaczyła na konferencji prasowej inicjatorka projektu Olejomaty Małgorzata Rdest.

Warto pamiętać, że PSZOK przyjmuje także elektrośmieci, baterie, chemikalia czy przeterminowane leki. Coraz częściej w miastach i na osiedlach pojawiają się także specjalne pojemniki lub zautomatyzowane "olejomaty”, które ułatwiają oddawanie surowca. Zebrany w ten sposób olej nie jest śmieciem. Trafia do wyspecjalizowanych firm, gdzie poddawany jest procesom filtracji i rafinacji, a następnie w procesie transestryfikacji przekształcany w estry metylowe kwasów tłuszczowych (FAME), czyli główny składnik biodiesla. 

Jest to tzw. biopaliwo drugiej generacji, które nie konkuruje z produkcją żywności, a jego stosowanie w transporcie znacząco redukuje emisję szkodliwych substancji w porównaniu do tradycyjnego oleju napędowego. Do tej pory takie maszyny stanęły w 45 miastach w Polsce, liczy się ich już 70 sztuk.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: