Zacznie się już 17 września. Do tych specjalistów dostaniesz się bez skierowania

Przez lata dostęp do tych specjalistów w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia nie był wcale łatwy. Najpierw trzeba było uzyskać skierowanie od lekarza rodzinnego, co wiązało się z szeregiem problemów. Teraz ten obowiązek znika. Już od 17 września 2025 roku nie będzie wymagane skierowanie, Polacy mają się z czego cieszyć.
Współczesne wyzwania medycyny wymuszają zmiany
Decyzja o wprowadzeniu tych zmian nie jest przypadkowa. To legislacyjna reakcja na pogłębiający się kryzys zdrowotny w kluczowych obszarach. Kondycja psychiczna Polaków jest alarmująca. Najnowszy raport Instytutu Psychologii PAN pokazuje, że 66 proc. społeczeństwa doświadcza przewlekłego zmęczenia, a niemal co czwarty dorosły spełnia kryteria diagnostyczne depresji. ZUS potwierdza skalę problemu: w 2024 r. zaburzenia psychiczne były drugą przyczyną absencji chorobowej, odpowiadając za 1,6 mln zwolnień lekarskich.
Dla osoby w kryzysie psychicznym, zmagającej się z brakiem motywacji i energii, konieczność najpierw uzyskania skierowania od lekarza rodzinnego stanowiła realną barierę, często opóźniającą lub uniemożliwiającą podjęcie terapii.

Podobny problem dotyczył opieki okulistycznej. Ponad 60 proc. Polaków ma zdiagnozowaną wadę wzroku, a skala rośnie wraz z cyfryzacją życia. Dotąd pacjent z krótkowzrocznością trafiał do okulisty, choć diagnostyką i doborem korekcji zajmuje się optometrysta. Reforma logicznie rozdziela kompetencje specjalistów i umożliwia szybsze zdiagnozowanie podstawowych problemów.
Warto również pamiętać, że profesjonalnie uprawiany sport wymaga opieki specjalisty z prawdziwego zdarzenia. Teraz dostęp do niego będzie ułatwiony, co może być dodatkową motywacją dla uczniów i dorosłych, którzy chcą zaangażować się w lubianą dyscyplinę.
Już lada dzień do tych specjalistów będzie można przyjść bez skierowania, Polacy mają się z czego cieszyć. Cele ustawodawcy są ambitne, nie każdy jednak wierzy w ich realizację.
Do tych specjalistów pójdziesz bez skierowania
Uproszczenie procedur to krok w dobrym kierunku, jednak kluczowe pytanie brzmi: czy system ochrony zdrowia jest gotowy na skutki tej zmiany? Eksperci obawiają się, że usunięcie jednej bariery może spowodować powstanie "wąskiego gardła" na kolejnym etapie. Zgodnie z ostatnim raportem Fundacji Watch Health Care, średni czas oczekiwania na wizytę u specjalisty w 2024 roku osiągnął rekordowy poziom 4,3 miesiąca.
W przypadku psychologa w ramach NFZ ten czas bywał jeszcze dłuższy, w niektórych województwach przekraczając pół roku. Zniesienie skierowań niewątpliwie zwiększy liczbę pacjentów zgłaszających się bezpośrednio do poradni. Bez jednoczesnego zwiększenia liczby kontraktowanych świadczeń i liczby specjalistów pracujących w systemie publicznym, może to paradoksalnie doprowadzić do dalszego wydłużenia kolejek.

Problem leży w ograniczonej dostępności specjalistów w sektorze publicznym. Liczba psychologów i psychoterapeutów posiadających kontrakt z NFZ jest dalece niewystarczająca w stosunku do potrzeb, co od lat napędza rynek prywatnych usług. Istnieje ryzyko, że pacjenci, zachęceni brakiem wymogu skierowania, zgłoszą się do placówki NFZ, by po usłyszeniu odległego terminu wizyty i tak ostatecznie skorzystać z pomocy prywatnej.
Z drugiej strony, reforma ma swoje niezaprzeczalne zalety systemowe. Przede wszystkim odciąży lekarzy POZ, którzy rocznie wystawiali setki tysięcy skierowań do tych trzech specjalistów, często pełniąc jedynie rolę administracyjną. Zaoszczędzony czas będą mogli poświęcić na diagnostykę i leczenie innych, bardziej złożonych schorzeń.
Co więcej, nowe uprawnienia dla optometrystów, którzy w placówkach z kontraktem NFZ będą mogli wystawić skierowanie bezpośrednio do okulisty w razie wykrycia niepokojących objawów chorobowych, mogą realnie usprawnić ścieżkę diagnostyczną i przyspieszyć wykrywanie poważnych schorzeń oczu.
Wiadomo, na czym dokładnie będą polegały zmiany wprowadzane przez ustawę. Na to mogą liczyć pacjenci.
Specjaliści na NFZ bez skierowania
Zmiana, która wejdzie w życie 17 września 2025 roku, jest elementem szerszej nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Jej celem jest demontaż barier biurokratycznych, które utrudniały pacjentom dostęp do podstawowej opieki specjalistycznej.
W praktyce oznacza to, że od tego dnia każda osoba ubezpieczona będzie mogła umówić się na wizytę do psychologa, optometrysty lub lekarza medycyny sportowej, mającego podpisany kontrakt z NFZ, bez konieczności wcześniejszej wizyty u lekarza rodzinnego. Proces będzie wyglądał analogicznie do umawiania wizyty u ginekologa czy onkologa, gdzie skierowania nie są wymagane od lat. Wystarczy zadzwonić do wybranej placówki lub skorzystać z systemu e-rejestracji i zapisać się na najbliższy wolny termin.
Do tej pory ścieżka pacjenta była znacznie dłuższa. Przykładowo, osoba odczuwająca problemy psychiczne musiała najpierw zarejestrować się do swojego lekarza POZ (co samo w sobie mogło trwać od kilku dni do kilku tygodni), odbyć wizytę, podczas której lekarz oceniał sytuację i wystawiał e-skierowanie, a dopiero z tym dokumentem pacjent mógł rozpocząć poszukiwania poradni psychologicznej z wolnymi terminami.
Cały proces potrafił zająć miesiące, co w przypadku wielu zaburzeń psychicznych jest czasem krytycznym. Nowe przepisy całkowicie eliminują ten pośredni etap. Skierowanie pełniło w systemie rolę formalnej bramki (tzw. gatekeepingu), która miała weryfikować zasadność konsultacji i racjonalizować wydatki NFZ. Jednak w obliczu skali problemów zdrowotnych, mechanizm ten uznano za nieefektywny i zbyt obciążający zarówno dla pacjentów, jak i dla przeciążonych lekarzy pierwszego kontaktu.



































