biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > "Ostre cięcia" w rządzie Tuska. Ci ministrowie mogą drżeć o stołki. Na liście trzy głośne nazwiska
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 04.06.2025 20:00

"Ostre cięcia" w rządzie Tuska. Ci ministrowie mogą drżeć o stołki. Na liście trzy głośne nazwiska

donald tusk
Fot. KPRM

Premier Donald Tusk zarówno w orędziu, jak i we wtorkowym krótkim wystąpieniu przed posiedzeniem rządu nie dał po sobie poznać, że rezultat przegranych wyborów prezydenckich zrobił na nim wrażenie. Przeciwnie — otwarcie deklaruje, że zamierza kontynuować dotychczasową politykę i jest przygotowany na warunki twardej kohabitacji. Pewne jest jednak, że dojdzie do rekonstrukcji rządu i to być może szybciej, niż się spodziewaliśmy. Media wskazują nazwiska ministrów najbardziej zagrożonych dymisją.

Donald Tusk chce rekonstrukcji w lipcu. Hołownia wzywa, by przeprowadzić ją natychmiast

O tym, że dojdzie do przetasowań w rządzie, wiedzieliśmy jeszcze przed pierwszą turą wyborów. Premier zapowiadał jednak, że rekonstrukcja to działania na mniej intensywny politycznie czas. Trudno powiedzieć, aby powyborcze pobojowisko było spokojnym środowiskiem pracy, jednak słowo się rzekło i rekonstrukcję premier potwierdził przed wczorajszym rządem.

Donald Tusk chce zmian w składzie rady ministrów dokonać dopiero w lipcu, jednak inne żądania wysuwa koalicjant, a zarazem kolejny wielki przegrany w wyborach. Lider Polski 2050 Szymon Hołownia chce natychmiastowej rekonstrukcji

Rekonstrukcja rządu i odnowa w koalicji teraz, a nie w lipcu. Słowo się rzekło - nie ma powodu aby zwlekać – napisał na X marszałek Sejmu Szymon Hołownia. 

Gajewska i Myrcha to wierzchołek góry. Ryczałt masowo pobierają ministrowie i najbogatsi posłowie Pierwsze przemówienie Trzaskowskiego po porażce. Na tym teraz chce się skupić kandydat KO

Rząd Donalda Tuska rozrósł się pod wpływem okoliczności. Nadchodzi czas, by to zmienić

Choć nie brakuje demagogicznych opinii, według których Polsce – jednemu z największych państw UE – potrzebny jest najmniejszy rząd w Europie, to bez trudu można wskazać członków rady ministrów, którzy z przyczyn czysto formalnych mogliby objąć inne stanowisko. Tak jest m.in. z ministrem Kierwińskim, który po powodziach we wrześniu 2024 objął tekę koordynatora walki ze skutkami kataklizmu. Od powodzi wkrótce minie rok a Marcin Kierwiński nadal jest w rządzie. Nie oznacza to, że pomoc dotkniętym regionom nie jest już potrzebna – chodzi o zasadność utrzymywania w tym celu stanowiska specjalnego ministra. To jednak nie Kierwiński jest w pierwszej kolejności wymieniany jako kandydat do dymisji.

Czytaj więcej: Klęska Trzaskowskiego uderza w rząd. Zmiana daty głosowania nad wotum zaufania. Wtrącił się Hołownia

524c042e-6be4-4f47-a309-75e5f9d8a902.jpeg
Fot. KPRM

RMF FM dotarł do plotek, według których w ramach rekonstrukcji zdymisjonowanych ma zostać troje szefów resortów. Pogłoski nie odzwierciedlają najnowszych wydarzeń w krajowej polityce i trudno je traktować jako odpowiedź na przegrane wybory. Przeciwnie - są to nazwiska, których właściciele od wielu miesięcy są wskazywani jako najsłabsze ogniwa rządu Donalda Tuska.

Ruszyła już giełda nazwisk "do wylotu". Wśród kandydatów do dymisji trzy nazwiska. Zaskoczeń – zero

Niemalże od pierwszego dnia po powołaniu rządu, za sprawą afery wiatrakowej, jako kandydatka do dymisji przy najbliższej rekonstrukcji wskazywana jest ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Według plotek Donald Tusk przychyla się ku tej opinii i resort zmieni kierownictwo. Dodajmy, że resort  ważny, odpowiadający za budzący żywe zainteresowanie Polaków (a pod rządami Henning-Kloski nie mniej żywe kontrowersje) programy dopłat.

Zmienić ma się także minister sprawiedliwości. Choć Adam Bodnar był oceniany bardzo dobrze jako Rzecznik Praw Obywatelskich, to trudno wskazać środowisko, które oceniałoby pozytywnie jego kierowanie resortem odziedziczonym po Zbigniewie Ziobrze. Nieskuteczność i opieszałość w próbach naprawy wymiaru sprawiedliwości oraz przeczenie zasadom (np. w zakresie jawności), którym hołdował jeszcze jako ombudsman, zdaje się przesądzać jego los w rządzie.

Fotel w radzie ministrów ma stracić także Izabela Leszczyna. Tu sprawa jest jasna – trudno było znaleźć kogoś chętnego objąć resort zdrowia, wobec Leszczyny nie żywiono większych nadziei, a te i tak udało się zawieść. Zdrowie publiczne jest w bezprecedensowym kryzysie, choć trudno powiedzieć, aby odpowiedzialność za to ponosiła Leszczyna. Winę ponosi cały rząd z Donaldem Tuskiem forsującym obniżkę składki zdrowotnej na czele.

Nie wiemy jeszcze, czy premier przychyli się do wniosku marszałka Hołowni i zdecyduje się na przyśpieszenie restrukturyzacji. Nieoficjalnie wiadomo, że Donald Tusk nie chce okazywać słabości i sprawiać wrażenia zepchniętego do narożnika, co każe wątpić, że do rekonstrukcji dojdzie jeszcze w czerwcu.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: