Zandberg uderzył w Tuska i Kaczyńskiego. Współprzewodniczący partii Razem stanowczo o wotum zaufania

Adrian Zandberg zarzuca Donaldowi Tuskowi i Jarosławowi Kaczyńskiemu wizerunkowe zagrywki, które mają odwodzić Polaków od bieżących, fundamentalnych problemów związanych m.in. ze służbą zdrowia, czy z mieszkalnictwem. Polityk partii Razem obecną sytuację w rządzie podsumował określeniem „pustego spektaklu”.
Porażka wyborcza Rafała Trzaskowskiego. Zandberg: "Rząd rozczarował wyborców"
W drugiej turze wyborów prezydenckich kandydat Koalicji Obywatelskiej, Rafał Trzaskowski, uzyskał 49,11 proc. poparcia, natomiast zwycięzcą został Karol Nawrocki, popierany przez Prawo i Sprawiedliwość, z wynikiem 50,89 proc. Premier Donald Tusk, komentując rezultat wyborów, podkreślał, że współpraca w nowej sytuacji będzie wymagała szczególnej jedności.
Pierwszym testem, jaki zaplanował premier dla koalicji, będzie głosowanie nad wotum zaufania, zaplanowane na środę 11 czerwca.

W opinii Adriana Zandberga rządowa koalicja zignorowała programowe postulaty Razem, ze względu na to, że miała ona wystarczającą liczbę głosów w Sejmie.
Głosy Razem nie były im potrzebne do zebrania 231 głosów, czyli większości parlamentarnej - stwierdził Zandberg.
Jak dodał polityk, w jego ocenie wielu wyborców czuje się rozczarowanych działaniami obecnego rządu.
Widzę, że trwa w tym momencie próba zepchnięcia przez premiera Tuska odpowiedzialności za porażkę Trzaskowskiego na jego sztabowców. Zaraz pewnie usłyszymy o winie Razem, dlatego to powinno wybrzmieć: pełną odpowiedzialność za tę porażkę ponosi Donald Tusk - podkreślał współprzewodniczący partii Razem.
Adrian Zandberg skrytykował także działania podjęte przez Jarosława Kaczyńskiego, których jego zdaniem, nie można brać na poważnie.
Nie daj się FOMO: uwaga na informacje o rosnącej sprzedaży nieruchomości Już 10 000 franczyzobiorców prowadzi swój mały biznes pod szyldem ŻabkiZandberg krytykuje działania Jarosława Kaczyńskiego
Gdy Trzaskowski w końcówce kampanii wyraził poparcie dla postulatów mieszkaniowych wiceprzewodniczącego partii Razem i zaproponował spotkanie w tej sprawie, Zandberg w odpowiedzi apelował o pilne zwołanie posiedzenia Sejmu.
Nasza propozycja była prosta: zwołać posiedzenie i przyjąć ustawę mieszkaniową oraz ustawę ratującą sytuację publicznej ochrony zdrowia. W puste obietnice w filmiku na Facebooku nikt już temu rządowi nie wierzy. Zbyt wielu obietnic nie dotrzymali - ocenił Zandberg.
Zdaniem polityka scenariusz, w którym rząd nie uzyska większości w głosowaniu nad wotum zaufania, jest mało realny. Wypowiedział się również o pomyśle tzw. rządu technicznego, którego powołanie, proponuje Jarosław Kaczyński — przy tej okazji przypomniał wcześniejsze działania PiS w tym zakresie, nazywając pomysł „powtórką z rozrywki”:
Już raz widziałem Jarosława Kaczyńskiego, który ogłaszał niezależny, apolityczny rząd techniczny w 2013 r. Wtedy, jeżeli dobrze pamiętam, to Piotr Gliński miał być premierem tego rządu i został przedstawiony parlamentarzystom za pomocą tabletu, z którego występował z mównicy sejmowej. Trudno traktować to serio — tłumaczył poseł.
Współprzewodniczący partii Razem przekazał plany w sprawie nadchodzącego wotum zaufania. Już wiadomo, czy politycy ugrupowania zamierzają poprzeć decyzję.
Zobacz też: Można dostać ponad 4 tysiące miesięcznie. Warunki są jasne
Partia Razem nie poprze wotum zaufania
Przewodniczący klubu PiS, Mariusz Błaszczak, zaprosił parlamentarzystów na spotkanie, które miałoby dotyczyć utworzenia ponadpartyjnego rządu technicznego. Adrian Zandberg poinformował, że partia Razem nie weźmie w nim udziału.
To nie jest poważna propozycja, tylko pusty spektakl. Zajmujemy się dwoma gestami, które tak naprawdę nic nie znaczą: z jednej strony wotum, czyli puste PR-owe zagranie premiera Tuska, a z drugiej - niby rząd prezesa Kaczyńskiego - podsumował.
Poseł podkreślał, że podczas kolejnego posiedzenia Sejmu, ponownie nie podejmuje najważniejszych wyzwań, takich jak problemy z mieszkalnictwem czy służbą zdrowia.
Mamy kolejne posiedzenie Sejmu, na którym nie zajmujemy się kryzysem mieszkaniowym, kryzysem ochrony zdrowia, tylko teatrem Tuska i Kaczyńskiego. Kolejnymi pustymi zagrywkami, z których nic nie wynika dla ludzi. Może byśmy w posełw tym parlamencie wzięli się za rozwiązywanie realnych problemów? Po 1,5 roku nieróbstwa Platforma już przegrała wybory. Jeszcze więcej tego samego doprowadzi do rządu, w którym premierem będzie Sławomir Mentzen albo Przemysław Czarnek - tłumaczył.
Jednocześnie Zandberg poinformował, że partia Razem nie ma zamiaru poprzeć wotum zaufania 11 czerwca. Jak podkreślał, w Polsce za wotum zaufania głosują partie, które tworzą koalicję rządową.
Nie weszliśmy do rządu, ponieważ nie było zgody Platformy Obywatelskiej i jej koalicjantów na kluczowe dla nas warunki: 8 proc. PKB na publiczną ochronę zdrowia, podniesienie nakładów na badania, naukę i rozwój do 3 proc. PKB, ani na duży publiczny program mieszkaniowy - przypomniał.
Poseł przekazał, że Razem, jako partia opozycyjna, z całą pewnością nie poprze wotum.





































