Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Praca > Ministerstwo Zdrowia rozważa lojalnościowe podwyżki dla lekarzy. Eksperci są podzieleni
Maria Gil-Sobczyk
Maria Gil-Sobczyk 07.12.2022 11:59

Ministerstwo Zdrowia rozważa lojalnościowe podwyżki dla lekarzy. Eksperci są podzieleni

pieniądze-monety-biznesinfo
Biznesinfo

Ministerstwo Zdrowia już od pewnego czasu mówi o wprowadzeniu podwyżek dla lekarzy, którzy będą pracować tylko w jednej publicznej placówce ochrony zdrowia — czytamy na stronie internetowej „Rzeczpospolitej”. Środowisko medyczne jest podzielone. Niektórzy twierdzą, że sztywny podział lekarzy na prywatnych i publicznych negatywnie wpłynie na system ochrony zdrowia. Inni uważają, że już najwyższa pora na wzrost wynagrodzenia dla takich osób. Dlatego o zdanie w tej sprawie zapytaliśmy kilku ekspertów.

Podwyżki dla lekarzy pracujących tylko w jednej placówce publicznej ochrony zdrowia obowiązywały już w latach 2018-2021 w ramach „ustawy Szumowskiego”. Lekarze specjaliści zatrudnieni w szpitalach podpisywali wówczas tzw. lojalki i otrzymywali wyższe wynagrodzenie. Przepisy tej ustawy wygasły z końcem 2020 roku, ale pomysł podwyżek powrócił w zapowiedziach Ministerstwa Zdrowia.

Środowisko medyczne podzielone

Zdaniem Artura Białkowskiego, wiceprezesa organizacji Pracodawcy Medycyny Prywatnej, dyrektora zarządzającego ds. usług biznesowych Medicover, koncepcja podziału lekarzy na prywatnych i publicznych mogłaby doprowadzić do pogorszenia kondycji systemu ochrony zdrowia. Na własnej skórze mieliby to odczuć sami pacjenci.

W obliczu wspólnych dla publicznego i prywatnego systemu ochrony zdrowia wyzwań powinniśmy mówić jednym głosem. Należy dążyć do minimalizowania wszelkich opóźnień, zwiększania dostępu do usług o wysokim standardzie, adekwatnego adresowania potrzeb pacjentów. Do tego potrzebna jest profesjonalna, zmotywowana kadra medyczna — apeluje A. Białkowski w komunikacie nadesłanym do redakcji Biznesinfo.

Podobną opinię przedstawia Andrzej Mądrala, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej. Wskazuje on, że teraz należy myśleć o elastycznych formach zatrudnienia i rozwijaniu kadry medycznej, oferując im możliwość korzystania z nowoczesnych technologii i zapewniając dobre wynagrodzenie.

Dzisiaj organizacja systemu ochrony zdrowia powinna być skoncentrowana na zapewnieniu pacjentom dostępu do świadczeń medycznych na jak najwyższym poziomie, tak aby osiągnąć możliwie dobre wyniki leczenia w całym jego cyklu, zapewnić dostęp do profilaktyki, biorąc pod uwagę dostępne finansowanie i zasoby, w tym oczywiście zasoby kadrowe. Braki kadrowe są jednym z najistotniejszych problemów trapiących polski system ochrony zdrowia — podkreśla A. Mądrala w komunikacie nadesłanym do redakcji Biznesinfo.

Natomiast Grażyna Cebula-Kubat, przewodnicząca zarządu krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy tłumaczy, że wdrożenie lojalnościowych podwyżek jest jak najbardziej sensownym rozwiązaniem. Jednocześnie zauważa, że rozwiązanie to powinno się opierać na pełnej dobrowolności lekarzy przy podejmowaniu decyzji o pracy w jednej placówce.

Stanowisko Narodowego Funduszu Zdrowia 

Pomysł podniesienia wynagrodzenia dla osób pracujących w jednym miejscu oparty jest na słusznej idei, jednak przy obecnych uwarunkowaniach systemowych wiąże się z ryzykiem niezapewnienia ciągłości dyżurów, zmniejszeniem dla pacjentów dostępności do świadczeń — zwraca uwagę Renata Jeziółkowska, rzecznik prasowy Naczelnej Izby Lekarskiej, w komentarzu udzielonym „Rz”. Dodaje również, że obecnie pilniejsze jest wprowadzenie rozwiązań, które pozwolą lekarzom poświęcać więcej czasu dla pacjentów, zamiast tracić go na czynności administracyjne. 

W Polsce brakuje lekarzy

Braki kadrowe w służbie zdrowia potwierdza Zyta Kaźmierczak-Zagórska, członek Komisji Kształcenia Medycznego NRL, były zastępca sekretarza NRL.

Oczywiście w Polsce jest mniej lekarzy, niż być ich powinno, i doskonale o tym wiemy, bo ten niedobór odczuwamy na co dzień. Ministerstwo Zdrowia nie zna zapotrzebowania na kadrę medyczną w skali całego kraju. Nie miało również rzeczywistej wiedzy, ilu lekarzy w Polsce pracuje przy pacjencie, co wykazał niedawny raport GUS — podkreśla Z. Kaźmierczyk-Zagórska w rozmowie z Gazetą Lekarską.