Legendarne przedmioty z Titanica na aukcji. Są warte fortunę

Wyjątkowe przedmioty z Titanica

Ponad 110 lat po zatonięciu, RMS Titanic wciąż rozbudza wyobraźnię wielu osób. Efekt ten jest zdecydowanie wspomagany filmem Jamesa Camerona z 1997 roku, który wciąż posiada opinię najlepszego dzieła kinematograficznego o tymże statku.

Od czasu premiery filmu Camerona, na powierzchnię wróciło sporo przedmiotów wyłowionych przez ekspedycje udające się do pola szczątków. Teraz jednak na licytację zostanie wystawiony przedmiot, o którego istnieniu jeszcze rok temu w ogóle nie wiedziano.

Jedyne takie menu

Jak informuje serwis biznes.interia.pl, na aukcję ma trafić jedyne zachowane menu z restauracji I klasy z Titanica. Zawiera ono spis dań z kolacji z 11 kwietnia 1912 roku, trzy dni przed zderzeniem statku z górą lodową - Titanic zatonął ponad 2,5 godziny po kolizji, już 15 kwietnia.

O istnieniu menu nie było wiadomo aż do pierwszych miesięcy tego roku, gdy zostało odkryte w albumie ze zdjęciami przez rodzinę kanadyjskiego historyka Lena Stephensona. Nie wiadomo, jakim cudem zdobył on kartę dań sprzed 110 lat - przed swoją śmiercią w 2017 roku Stephenson nie powiedział nikomu o tymże przedmiocie. Jego wartość, według źródeł portalu biznes.interia.pl, może wynieść minimum 350 tys. zł.

Koce i zegarek

Menu, chociaż wyjątkowe, nie jest jedynym przedmiotem godnym uwagi. Według doniesień serwisu biznes.interia.pl, zlicytowany zostanie także koc, którym ogrzewał się jeden z pasażerów Titanica w łodzi ratunkowej do czasu przybycia Carpathii - statku, który uratował wszystkich ocalałych. Cena koca może sięgnąć ponad 500 tys. zł.

Dodatkowo, na licytację wystawiony zostanie także zegarek, który należał do 34-letniego rosyjskiego imigranta, jednej z blisko 1600 ofiar tragedii. Wskazówki zatrzymały się na godzinie 2:20 - dokładnie w momencie, gdy legendarny liniowiec zniknął na zawsze pod powierzchnią Atlantyku. Jak informuje Interia, jego cena szacowana jest na 256 tys. zł.

Licytacje przedmiotów z Titanica, bardzo często wydobytych z dna oceanu (jak w przypadku wspomnianego zegarka) bardzo często wzbudzają kontrowersje. Część historyków argumentuje, że wrak Titanica oraz pole szczątków dookoła jest jednym wielkim grobowcem wszystkich ofiar, a co za tym idzie - nie powinno się go traktować jako źródła przedmiotów czy miejsca rozrywki w postaci wycieczek.