Zmiana cen paliw. Tyle zapłacą kierowcy za tankowanie na Wszystkich Świętych
 
  Choć wielu spodziewało się kolejnych podwyżek, sytuacja na stacjach paliw tuż przed Wszystkimi Świętymi wygląda zupełnie inaczej. Tegoroczne wyjazdy mogą okazać się wyjątkowo korzystne dla portfeli kierowców – a to dopiero początek zaskoczeń. Eksperci podkreślają, że to jeden z najniższych poziomów cen od kilku lat, mimo że globalny rynek ropy wciąż pozostaje niespokojny. Ile zapłacą kierowcy na stacjach paliw?
Ceny paliw na Wszystkich Świętych 2025 – kierowcy mogą odetchnąć z ulgą
Początek listopada to tradycyjnie czas wzmożonego ruchu na drogach. Miliony Polaków wyruszają w trasy, by odwiedzić groby bliskich, co oznacza również wzmożony popyt na paliwo. W poprzednich latach kierowcy często narzekali, że ceny na stacjach szybowały w górę właśnie w tym okresie. Tym razem jest jednak inaczej.
Według analityków Refleksu, tegoroczne wyjazdy na Wszystkich Świętych będą dla kierowców najtańsze od kilku lat. Co ciekawe, mimo drobnych wahań i lokalnych różnic, średnie stawki wciąż utrzymują się na poziomie zaskakująco niskim.
Dla wielu może to być niemałym zaskoczeniem, bo jeszcze kilka tygodni temu przewidywano, że rosnące ceny ropy na światowych rynkach pociągną za sobą podwyżki także w Polsce. Tymczasem – przynajmniej na razie – sytuacja wydaje się sprzyjać kierowcom. Czy ten trend utrzyma się dłużej niż do końca weekendu?

Analitycy tłumaczą: skąd te zaskakująco niskie ceny paliw?
Eksperci z branży paliwowej zwracają uwagę, że obecne ceny na stacjach są efektem kilku złożonych czynników. Z jednej strony mamy spadek popytu na ropę naftową w niektórych częściach świata, z drugiej – działania OPEC+, które w ostatnich miesiącach wyraźnie wpływały na globalną podaż surowca. Według Refleksu, mimo że ceny ropy naftowej wykazują tendencję wzrostową, w Polsce wciąż utrzymuje się najniższy poziom cen paliw od czterech lat.
Analitycy w rozmowie z mediami wskazują, że zacieśnienie sankcji wobec Rosji oraz wstępne porozumienie handlowe USA z Chinami mogą chwilowo stabilizować rynek.
W krótkim terminie możliwe są drobne podwyżki, jednak w średnim okresie wciąż mamy do czynienia z nadpodażą ropy – ocenili eksperci w analizie cytowanej przez Refleks.
Choć globalna sytuacja na rynku paliw pozostaje dynamiczna, polscy kierowcy na razie mogą cieszyć się względną stabilnością cen. Ale czy to oznacza, że powinni odkładać tankowanie na ostatnią chwilę?
Ceny paliw w poszczególnych województwach i rabaty na stacjach – gdzie zatankujesz najtaniej?
Na poziomie krajowym średnia cena benzyny Pb95 wynosi obecnie 5,81 zł za litr, podczas gdy Pb98 kosztuje 6,41 zł. Kierowcy samochodów z silnikami Diesla zapłacą średnio 5,92 zł, a w przypadku ulepszonej wersji ON+ – 6,29 zł. Najbardziej ekonomicznym wyborem pozostaje autogaz LPG, który utrzymuje się na poziomie 2,53 zł za litr.
Różnice w cenach między regionami są jednak wyraźne. Najtańsze tankowanie benzyny czeka na kierowców w województwie podkarpackim, gdzie litr Pb95 kosztuje średnio 5,72 zł. Niewiele drożej jest w województwach łódzkim (5,63 zł) i śląskim (5,69 zł). Z kolei najwięcej zapłacą kierowcy w świętokrzyskim, gdzie ceny dochodzą nawet do 6,13 zł za litr.
Podobne różnice dotyczą LPG – w województwie świętokrzyskim średnia cena wynosi 2,41 zł, natomiast w zachodniopomorskim już 2,66 zł.

Eksperci przestrzegają jednak, że im bliżej 1 listopada, tym większe ryzyko wzrostu cen. Wielu detalistów już teraz przygotowało promocje i rabaty dla klientów tankujących wcześniej. To może być więc ostatni moment, by skorzystać z korzystnych stawek. Jak zauważają analitycy, nawet kilkanaście groszy różnicy na litrze może przełożyć się na realne oszczędności przy dłuższej trasie.
Tegoroczne Święto Wszystkich Świętych przyniosło kierowcom długo niewidziany oddech finansowy. Choć globalne czynniki mogą wkrótce zmienić sytuację na rynku paliw, na razie ceny na stacjach w Polsce pozostają wyjątkowo atrakcyjne.
Warto jednak pamiętać, że trend ten może być krótkotrwały. Jak podkreślają eksperci, wszystko zależy od decyzji OPEC+ i dalszych ruchów na rynku ropy. Dlatego jeśli planujesz podróż, nie zwlekaj z tankowaniem – w kolejnych dniach stawki mogą pójść w górę.
 
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
       
     
        
     
        
     
        
     
        
     
        
     
        
     
        
     
        
     
        
     
        
     
        
     
        
     
       
        