Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Finanse > Kontrolerzy pukają do mieszkań. Właścicielom grozi wysoka kara
Paweł Makowiec
Paweł Makowiec 14.02.2024 18:14

Kontrolerzy pukają do mieszkań. Właścicielom grozi wysoka kara

Kontrola mieszkania
BiznesINFO

Pojawiły się doniesienia o kolejnych, intensywnie przeprowadzanych kontrolach mieszkań. Tym razem kontrolerzy nie sprawdzają jednak szczegółów technicznych nieruchomości, a dokumenty. Wykrycie uchybień może oznaczać sporą karę pieniężną dla właściciela.

Kontrole mieszkań

Doniesienia o kontrolach w domach Polaków powtarzają się co jakiś czas. Do tej pory przewinęli się przez nie m.in. pocztowcy, specjaliści odpowiedzialni za świadectwo energetyczne czy kominiarze.

Teraz jednak do tego grona dołączają przedstawiciele skarbówki. Jak donosi serwis wiadomosci.radiozet.pl, nie chodzi jednak o niezapłacone podatki - kontrole dotyczą bowiem mieszkań.

Klienci Lidla i Biedronki mają dość. Posypały się skargi

Czego szuka skarbówka?

W tym konkretnym przypadku wizyta ze skarbówki dotyczy konkretnie transakcji, której przedmiotem było mieszkanie. Kontrolowani są natomiast kupujący, czyli nowi właściciele. Co więcej, Urząd Skarbowy ma do tego pełne prawo.

Wielu osobom może się wydać dziwne - co właściwie skarbówka ma do zakupu mieszkania? Okazuje się, że dość wiele, bowiem chodzi o zaniżanie cen nieruchomości. Kupując mieszkanie “z drugiej ręki”, trzeba zapłacić 2 proc. podatku od czynności cywilnoprawnych (PCC). Im mniej płaci za mieszkanie kupujący, tym mniejszy podatek musi zapłacić - a w ten sposób można uchylić się od obowiązku.

Wysokie kary dla właścicieli

Wykrycie zapłacenia niższej ceny za mieszkanie przez kontrolerów prawie w każdym przypadku oznacza karę pieniężną dla właściciela. O jej wysokości decydują sami urzędnicy, zależnie od badanego przypadku. Niekiedy może ona osiągnąć wysokość pełnej kwoty podatku, który trzeba było zapłacić.

źródło: wiadomosci.radiozet.pl

ZOBACZ TAKŻE: Korepetycje to intratny biznes. Zarobki wyższe niż w szkole