biznes finanse technologie praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Koniec z eldorado w Sejmie. Posłowie dostaną solidnie po kieszeni
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 08.05.2025 12:19

Koniec z eldorado w Sejmie. Posłowie dostaną solidnie po kieszeni

Sejm
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Sejmowa komisja regulaminowa spraw poselskich i immunitetowych opowiedziała się za wprowadzeniem zmian, na skutek których znacznie zmniejszyłaby się swoboda posłów, co do uczestnictwa w obradach. Posłowie jednej z partii zdecydowanie sprzeciwiają się takiemu rozwiązaniu. Czego dotyczą zmiany i dlaczego uderzyłyby w kieszenie polityków?

Padła propozycja dużych zmian dla posłów

Projekt pojawił się w Sejmie już 21 lutego br., kiedy został przedstawiony przez Prezydium Sejmu, jednak dopiero w środę 7 maja sprawą zajęła się komisja regulaminowa, spraw poselskich i immunitetowych. Komisja opowiedziała się za projektem zmian Regulaminu Sejmu, które dotyczą absencji posłów na posiedzeniach.

Nieusprawiedliwiona nieobecność miałaby poskutkować zmniejszeniem uposażenia i diety poselskiej. W głosowaniu nad projektem utraty lub zmniejszenia diety oraz uposażenia w przypadku wcześniej wspomnianej absencji posła, na posiedzeniach Sejmu udział wzięło 15 posłów - 9 z nich było za jego przyjęciem, natomiast 5 posłów było przeciw. 

sala plenarna sejm rp
Fot. Wojciech Olkusnik/East News

Najwięcej zastrzeżeń do projektu miała jedna z partii politycznych, która wyraziła wyraźny sprzeciw. Politycy komentowali sprawę, padły wymowne słowa: “Za chwileczkę posłowie nie będą mieli żadnego wynagrodzenia”.

Sławomir Mentzen, Szymon Hołownia, Filip Nowobilski
Odrzucił propozycję TVN-u. Szokujące, jak teraz zarabia
Ogłoszono oficjalną żałobę. W Polsce znów zawisną czarne flagi, o 12 zapadnie cisza Wyciekły plany właściciela Żabki. Szykuje się przejęcie roku

Posłowie PiS mocno sprzeciwiają się inicjatywie

Zgodnie z uzasadnieniem komisji, projekt ma na celu "zaostrzenie sankcji regulaminowych, związanych z utratą i obniżeniem diety parlamentarnej oraz obniżeniem uposażenia poselskiego, z powodu nieusprawiedliwionego braku uczestniczenia posła w posiedzeniach Sejmu lub jego organu". Z pomysłem nie zgadzają się posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Sprawę skomentowała była marszałek Sejmu, Elżbieta Witek:

Mam wrażenie, że niedługo będziemy kolonią karną, a nie Sejmem - mówiła była marszałek Sejmu Elżbieta Witek z PiS. 

Elżbieta Witek wyraziła również wątpliwość w związku z formą i okolicznościami potencjalnie wprowadzonych usprawiedliwień. Jej zdaniem posłowie, którzy mają trudną sytuację rodzinną, mogą nie chcieć dzielić się tą informacją. Podkreślała także, że zaproponowane wymogi są zbyt rygorystyczne, i wiążą się z satysfakcją dla koalicji, która „za wszystko chce karać”.

Bardzo proszę, żebyście państwo się zastanowili, co wy robicie, bo za chwileczkę posłowie nie będą mieli żadnego wynagrodzenia, bo znajdziecie odpowiednie sytuacje, żeby posła ukarać - powiedziała Witek.

Z kolei Kazimierz Soliński, poseł PiS podkreślał, że jego zdaniem proponowane zmiany mają mieć na celu zatrzymanie wypłat dla byłego wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który obecnie przebywa poza granicami kraju, na Węgrzech. 


Odnoszę nieodparte wrażenie, że mamy tutaj przykład politycznego podejścia. Jest to ewidentnie sprawa lex Romanowski - powiedział poseł Kazimierz Smoliński.

Przypomnijmy, że nowelę potocznie nazywa się "lex Romanowski" od nazwiska posła PiS, b. wiceministra sprawiedliwości Marcina Romanowskiego, który jest podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Prokuratura Krajowa zarzuca politykowi m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz ustawianie konkursów na pieniądze z tego funduszu. Przestępstwa miały polegać m.in. na wskazywaniu podległym pracownikom konkretnych instytucji, które powinny wygrać konkursy na dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.

Polityk miał też zlecać poprawę błędnych ofert przed ich zgłoszeniem i dopuszczać do udzielenia dotacji podmiotom, które nie spełniały wymogów formalnych, czy materialnych. Szkody wyrządzone Skarbowi Państwa wyniosły oszacowano na ok. 108 mln zł.

Zaproponowane sankcje za nieusprawiedliwioną absencję na posiedzeniach znacznie uderzyłyby w kieszenie polityków. Jakie kary zaproponowano?

Zobacz też: Pary młode oszalały na punkcie tej nowej atrakcji. Kosztuje 1400 zł i bije na głowę nawet fotobudkę

Kary za więcej niż trzy dni nieobecności na obradach

Prezydium Sejmu zaproponowało rozwiązanie, aby posłowie potwierdzali swoją obecność na posiedzeniu Sejmu podpisem poprzez listę obecności sporządzanej każdego dnia posiedzenia. Jednocześnie przewidziano, że w dniu posiedzenia Sejmu, w którym będą przeprowadzane głosowania, potwierdzeniem obecności posła na posiedzeniu Sejmu będzie obecność podczas co najmniej 4/5 głosowań.

Sejm
Fot. Adam Burakowski/East News

Zaproponowana zmiana Regulaminu zwiększa kary w związku z nieusprawiedliwioną nieobecnością podczas posiedzenia Sejmu, w przypadku, gdy w danym miesiącu będzie ona wyższa, niż 3 dni. W takim przypadku marszałek Sejmu mógłby zarządzić obniżenie uposażenia i diety parlamentarnej posła o 1/5 za czwarty oraz każdy kolejny dzień nieusprawiedliwionej nieobecności podczas obrad Sejmu.

Propozycja przewiduje odebranie diety parlamentarnej i obniżenie uposażenia do 1/10 jego wysokości już w kolejnych miesiącach, gdy poseł, w związku z nieusprawiedliwioną absencją, opuści 18 następujących po sobie dni posiedzeń Sejmu. Uchwała miałaby mieć zastosowanie do czasu wzięcia przez posła udziału w posiedzeniu Sejmu.
Co więcej, obniżenie uposażenia poselskiego nie może przekraczać łącznie 9/10 jego wysokości. 

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: