Donald Tusk reaguje na manewry na Białorusi. Zapadła definitywna decyzja: "Zamkniemy granicę"

Przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej podkreślają, że konieczna jest gotowość na każdy ruch ze strony Rosji i Białorusi. Rząd odpowiedział na manewry wojsk rosyjskich i białoruskich. We wtorek, 9 września Donald Tusk poinformował, że zapadła definitywna decyzja o zamknięciu granicy. Przedstawiamy szczegóły.
Jest odpowiedź polskiego rządu na działania Rosji i Białorusi
Rząd Polski udzielił jednoznacznej odpowiedzi na działania podejmowane przez Federację Rosyjską oraz Republikę Białorusi. Podczas wtorkowego posiedzenia Rady Ministrów premier Donald Tusk podjął zdecydowane kroki w reakcji na ostatnie incydenty związane z pojawieniem się niezidentyfikowanych obiektów pochodzenia rosyjskiego w przygranicznych miejscowościach, a także rozpoczynające się w tym tygodniu rosyjsko-białoruskie ćwiczenia, które określono “bardzo agresywnymi" z punktu widzenia doktryny wojskowej.
Przypomnijmy, że w miniony weekend na Lubelszczyźnie, w miejscowości Majdan-Sielec, położonej około 30 kilometrów od granicy z Ukrainą, odnaleziono szczątki drona. Przeprowadzone badania wykazały, że obiekt nie posiadał cech charakterystycznych dla sprzętu wojskowego. Najprawdopodobniej dron należał do przemytników, jednak w jego wnętrzu nie znaleziono żadnej kontrabandy.
Wcześniej, w nocy z 19 na 20 sierpnia, w okolicach Łukowa doszło do eksplozji spowodowanej upadkiem nieznanego obiektu na pole kukurydzy w miejscowości Osiny. W wyniku wybuchu uszkodzeniu uległy trzy budynki – jeden niezamieszkały, a w pozostałych wybite zostały szyby. Mieszkańcy relacjonowali, że ich domy nagle zadrżały, co potwierdzało siłę eksplozji.
Z kolei w poniedziałek 8 września, w pobliżu przejścia granicznego z Białorusią w Terespolu, w miejscowości Polatycze na Lubelszczyźnie odnaleziono szczątki kolejnego drona. Wstępne ustalenia wskazują, że obiekt najprawdopodobniej nie był uzbrojony.
Donald Tusk reaguje na rosyjskie prowokacje. "Zamkniemy granice z Białorusią"
Łącznie opisane zdarzenia wskazują na powtarzające się przypadki obecności niezidentyfikowanych obiektów powietrznych w regionie przygranicznym, które, mimo że w większości nie stanowiły bezpośredniego zagrożenia militarnego, budzą uzasadnione obawy dotyczące bezpieczeństwa narodowego oraz wymagają dalszej analizy przez odpowiednie służby. Do tego dochodzą cyberataki wymierzone w polskie instytucje rządowe i krytyczną infrastrukturę, sabotaż kabli podmorskich oraz celowe zagłuszanie sygnałów GPS, co prowadzi do zakłócenia lotów nad Europą.
W trosce o bezpieczeństwo obywateli oraz integralność państwa, szef rządu Donald Tusk zdecydował o czasowym zamknięciu granic z sąsiednim krajem. Informację podano do publicznej wiadomości we wtorek 9 września.
Mamy do czynienia z narastającą liczbą prowokacji ze strony Rosji i Białorusi. W związku z tym zamkniemy granicę z Białorusią - oznajmił Donald Tusk podczas posiedzenia Rady Ministrów.
Zamknięciu ulegną także przejścia kolejowe łączące oba kraje. Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa zaczną obowiązywać w czwartek 11 września o północy. Jednocześnie podkreślono, że działania polskiego rządu mają charakter prewencyjny i są zgodne z obowiązującymi przepisami prawa międzynarodowego, a także że sytuacja pozostaje pod stałym nadzorem odpowiednich służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo państwa.
Wkrótce rozpoczną się ćwiczenia rosyjsko-białoruskie
Decyzja podjęta przez premiera Donalda Tuska jest bezpośrednio związana z rozpoczynającymi się niebawem rosyjsko-białoruskimi manewrami wojskowymi Zapad, które potrwają do 16 września. Oficjalne komunikaty wskazują, że w manewrach weźmie udział 13 tys. żołnierzy. Tymczasem według inspektora generalnego Bundeswehry, generała Carstena Breuera, całkowita liczba uczestników ćwiczeń ma wynieść 43 tys., w tym 13 tys. na terytorium Białorusi i 30 tys. w Rosji. Litewskie władze przedstawiają nieco odmienne szacunki, mówiąc łącznie o 30 tys. żołnierzy rosyjskich i białoruskich.
Ćwiczenia te stwarzają potencjalne zagrożenie prowokacji oraz innych działań hybrydowych wobec państw sąsiadujących w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego. W kontekście bezpieczeństwa warto przypomnieć, że w podobny sposób, pod pozorem ćwiczeń wojskowych, Rosja rozpoczęła inwazję na Ukrainę w lutym 2022 roku, co podkreśla potrzebę ostrożnej obserwacji oraz wzmocnionej gotowości sił sojuszniczych.





































