Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Marnujemy żywność na potęgę. Ale nie musi tak dalej być
Wiktoria Pękalak
Wiktoria Pękalak 15.02.2021 01:00

Marnujemy żywność na potęgę. Ale nie musi tak dalej być

Żywność marnujemy na potęgę, Co za to odpowiada?
Pixabay/maabsnco0

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Ile żywności marnuje się przez niezrozumienie dat przydatności

  • Co oznaczają terminy „najlepiej spożyć przed" i :należy spożyć do"

  • Jak Komisja Europejska chciała poradzić sobie z marnowaniem żywności

Żywność ląduje w koszu

Program Racjonalizacji i Ograniczenia Marnotrawstwa Żywności we współpracy z zespołami badawczymi Instytutu Ochrony Środowiska Państwowego Instytutu Badawczego i Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego pokazały, że jedną z głównych przyczyn marnowania żywności (3 mln ton z 5 mln ton) jest przeoczenie terminu ważności. Zdecydowana część Polaków (ponad 42 proc.) przyznaje, że przegapia termin ważności. Ponad połowa (64 proc.) nie jest pewna, czy dobrze rozumie lub niewłaściwie interpretuje termin przydatności do spożycia (TPS) i datę minimalnej trwałości (DMT) (“należy spożyć do…” i “najlepiej spożyć przed…”). W związku z niezrozumieniem tych haseł, do kosza trafia mnóstwo produktów, które spokojnie można byłoby zjeść. Eksperci IOŚ-PIB zaznaczają jak wielką rolę w tej materii ma edukacja i legislacja.

“Należy spożyć do…” i “najlepiej spożyć przed...”

Pojęcia “należy spożyć do…” i “najlepiej spożyć przed...” Polacy często traktują jako synonimy, a to wielki błąd, ponieważ różnica pomiędzy nimi jest niezwykle istotna. Jeśli raz ją zapamiętamy, z pewnością przestaniemy marnować jedzenie, a co za tym idzie także pieniądze.

“Najlepiej spożyć przed" oznacza datę minimalnej trwałości (DMT). Taka etykieta umieszczana jest zwykle na mące, oleju, makaronie, itp. Tymczasem formuła „należy spożyć do”  oznacza termin przydatności do spożycia (TPS). Takie etykiety umieszcza się m.in. na mięsach, rybach, nabiale i wszystkim tym, czego zjedzenie po zepsuciu mogłoby nam w znacznym stopniu zaszkodzić. Zwroty mają zastosowanie do innych grup produktów, ponieważ te oznaczone „najlepiej spożyć przed” oznaczają, że najlepiej zjeść je przed tą datą, jednak nic się nie stanie, jeśli spożyjemy je po terminie, pod warunkiem, że były dobrze przechowywanie i nie stwierdzimy wizualnie zmian.

“Należy spożyć do” oznacza termin przydatności do spożycia, po którego upływie zjedzenie produktu może powodować nawet konsekwencje zdrowotne, dlatego nie powinniśmy go jeść.

- Jest wiele sposobów, aby przeciwdziałać marnowaniu żywności. Należy edukować konsumentów w kontekście rozróżniania oznaczeń dat ważności, ale również podnosić świadomość, że wiele produktów oznakowanych datą minimalnej trwałości (DMT) „najlepiej spożyć przed...” po wskazanej dacie często nadaje się do jedzenia i nie warto ich wyrzucać. Data minimalnej trwałości informuje konsumenta, że ​​producent w tym czasie gwarantuje  odpowiednią jakość i właściwości produktu. Po jej upływie produkt może nie mieć najwyższej jakości, ale nadal jest bezpieczny dla konsumenta, jeśli był on odpowiednio przechowywany, a opakowanie nie jest naruszone. Konsumenci często nie zdają sobie z tego sprawy. Brak wiedzy w tym zakresie skutkuje wyrzuceniem dobrej żywności do kosza - podkreślił dr inż. Krystian Szczepański, Dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska - Państwowego Instytutu Badawczego.

Problem nie tylko w Polsce

Jak się okazuje, problem z interpretacją znaczeń ma cała Europa. Szacuje się, że nawet 10% tj. blisko 9 mln ton (z 88 mln ton) marnowanej żywności w UE można powiązać z  niezrozumieniem i niewłaściwym stosowaniem terminów „najlepiej spożyć przed” i „należy spożyć do” na etykietach żywności.

Tym problemem Komisja Europejska zajmowała się już 7 lat temu - w 2014 roku. Rozważano wówczas usunięcie oznaczeń dat minimalnej trwałości z niektórych produktów typu suche kiełbasy, niektóre twarde sery, suche makarony, czy mieszanki przypraw. 

W tej chwili oznaczeń minimalnej trwałości „najlepiej spożyć przed...” można nie stosować na świeżych owocach i warzywach, które nie zostały obrane, pokrojone czy w inny sposób przetworzone, na winach, alkoholach powyżej 10%, cukrze, soli kuchennej, occie, gumie do żucia czy wyrobach piekarniczych lub cukierniczych, które ze względu na swoją specyfikę są zwykle spożywane w ciągu 24 godzin od wytworzenia.

Tagi: żywność