Zegar tyka, a Czarnek zlekceważył ultimatum. Wyszło na jaw, jaki warunek postawił mu Nawrocki
Trwa kompletowanie gabinetu Karola Nawrockiego. Na początku lipca poznaliśmy kolejne nazwiska osób, które będą zaangażowane w Kancelarii Prezydenta przez najbliższe lata. W spekulacjach wciąż pojawia się nazwisko Przemysława Czarnka, który miałby pełnić funkcję szefa. Teraz sam zainteresowany zabrał głos i powiedział o ultimatum prezydenta elekta.
Karol Nawrocki buduje skład kancelarii
Choć oficjalna ceremonia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na urząd prezydenta dopiero przed nami, nowy prezydent elekt już teraz intensywnie pracuje nad skompletowaniem zespołu, który będzie mu towarzyszył w Kancelarii Prezydenta RP. Stopniowo ujawnia nazwiska osób, które mają objąć kluczowe funkcje w jego otoczeniu.
Czytaj więcej: Zaprzysiężenie Nawrockiego zagrożone. Mocno wybrzmiewają trzy słowa: “Nie ma podstawy”
Już 1 lipca Nawrocki odbył pierwsze ważne spotkanie międzynarodowe — w Brukseli spotkał się z nowym sekretarzem generalnym NATO, Markiem Rutte. Towarzyszył mu Marcin Przydacz, były szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Andrzeja Dudy. Jak zapowiedział Nawrocki, to właśnie Przydacz będzie odpowiadał w jego kancelarii za relacje międzynarodowe. Współpraca między nimi ma już pewne podstawy — polityk pomagał prezydentowi elektowi w budowaniu wizerunku po ogłoszeniu wyników wyborów i przygotowywał podziękowania dla zagranicznych liderów.
W Pałacu Prezydenckim swoją funkcję zachowa także Wojciech Kolarski, który pozostanie ministrem w kancelarii. Wiele informacji wciąż jest niepewnych, choć są spekulacje. Sam Karol Nawrocki komentował sprawę w jednym z wywiadów.
Większość ministrów w mojej kancelarii jest już wybrana, jestem z nimi w stałym kontakcie, zostały kosmetyczne dyskusje i ustalenia — mówił prezydent elekt w rozmowie z Polsat News.
Od chwili zwycięstwa Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich pojawiły się plotki, że szefem Kancelarii ma zostać Przemysław Czarnek. Prezydent elekt postawił jednak pewne ultimatum. Teraz były minister edukacji na nie reaguje.
Przemysław Czarnek w kancelarii prezydenta - plotki są ucinane
Na początku lipca 2025 roku Karol Nawrocki oficjalnie ogłosił, kto obejmie jedną z kluczowych funkcji w jego najbliższym otoczeniu. Po objęciu urzędu prezydenta szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego zostanie prof. Sławomir Cenckiewicz — historyk i były szef Wojskowego Biura Historycznego.
Przejęcie zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi będzie dla mnie ogromnym zaszczytem i zobowiązaniem. Przez najbliższe lata nasza armia będzie w stanie ciągłej gotowości — zadeklarował Nawrocki, zapowiadając, że w zakresie polityki bezpieczeństwa będzie wspierany przez zespół zaufanych ekspertów, w tym nowego szefa BBN.
Prof. Cenckiewicz to postać dobrze znana w środowiskach związanych z prawicą. Obecnie pełni funkcję doradcy prezesa Instytutu Pamięci Narodowej ds. naukowych. W przeszłości był także przewodniczącym Komisji Likwidacyjnej WSI i współautorem głośnego serialu dokumentalnego "Reset”, wyprodukowanego przez TVP w czasie rządów PiS. W strukturach Biura Bezpieczeństwa Narodowego jego zastępcami zostaną generałowie Andrzej Kowalski i Mirosław Bryś.
Biuro kierowane przeze mnie będzie merytorycznym i organizacyjnym wsparciem w realizacji konstytucyjnych zadań prezydenta — zapowiedział Cenckiewicz.
Wciąż pojawiają się kolejne nazwiska osób, które mają zasilić kancelarię przyszłej głowy państwa. Jak zapewnia sam Nawrocki, zespół jest już prawie gotowy. Najwięcej emocji wzbudza jednak obsada funkcji szefa Kancelarii Prezydenta. Prezydent elekt przyznał, że rozważa czterech kandydatów – trzech związanych z polityką i jedną osobę spoza środowiska politycznego. Decyzję w tej sprawie ma ogłosić już wkrótce. Wśród kandydatów pojawiał się Przemysław Czarnek, były minister edukacji. Wielu przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości nie ma co do tego pewności, a najnowsze informacje ucinają wszelkie spekulacje.
Zobacz: Siemoniak jedzie negocjować z Niemcami. “Ogólnokrajowa karta płatnicza dla migrantów”
Przemysław Czarnek reaguje na ultimatum Karola Nawrockiego
Z doniesień medialnych wynika, że Przemysław Czarnek nie obejmie stanowiska szefa Kancelarii Prezydenta. Powodem mają być jasne wytyczne Karola Nawrockiego, który nie chce, by kluczowe funkcje w jego otoczeniu pełniły osoby aktywne w strukturach partyjnych. Tymczasem Czarnek pełni funkcję wiceprezesa PiS i szefa lubelskich struktur.
W rozmowie z "Super Expressem” polityk PiS potwierdził, że nadal toczą się rozmowy z prezydentem elektem. Podkreślił, że chciałby objąć stanowisko szefa kancelarii, ale bez konieczności rezygnowania z dotychczasowych obowiązków.
Karol Nawrocki nie chce mieć u siebie funkcyjnych, politycznych urzędników (…) Szanuję to. Z drugiej strony przecież nie ma zakazu, że będąc wiceprezesem PiS i szefem lubelskich struktur, nie mógłbym sprawować tej funkcji — zaznaczył, nie kryjąc jednocześnie, że zależy mu na bliskiej współpracy z przyszłym prezydentem.
Jeszcze niedawno Czarnek uchodził za faworyta do objęcia tej prestiżowej funkcji, jednak najnowsze informacje sugerują, że jego szanse znacznie zmalały. Według "SE” decyzja Nawrockiego może być również na rękę Jarosławowi Kaczyńskiemu, który nie chce, by jeden z jego najbliższych współpracowników opuszczał partyjne struktury.
Przemek chce być numerem dwa, tuż za prezesem, a wkrótce numerem jeden. On po prostu chce być prezesem za kilka lat, a nawet premierem w rządzie PiS i Konfederacji — mówi anonimowy polityk cytowany przez dziennik.
Czytaj więcej: Nawrocki odsłania karty. Padły nazwiska składu Kancelarii Prezydenta. Polacy mogą się zdziwić
Tymczasem pojawiają się już nowe nazwiska potencjalnych współpracowników Karola Nawrockiego. Według medialnych spekulacji największe szanse na objęcie stanowiska szefa Kancelarii Prezydenta ma obecnie Zbigniew Bogucki. Jego zastępcą miałby zostać Adam Andruszkiewicz, natomiast funkcję szefa gabinetu powierzono by Pawłowi Szefernakerowi.
