Za te produkty Polacy płacą teraz najwięcej. Ceny w sklepach poszybowały

Choć dynamika wzrostu cen spada, to wciąż trudno mówić o prawdziwej poprawie. Najnowszy raport UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito nie pozostawia złudzeń - żywność drożeje, a niektóre kategorie wręcz biją cenowe rekordy.
Tłuszcze, owoce i używki wciąż najdroższe
W kwietniu zakupy codzienne były średnio o 5,6 proc. droższe niż rok wcześniej, co oznacza spadek dynamiki wobec marca (6,7 proc.). Nie oznacza to jednak, że w sklepach robi się taniej - aż 16 z 17 analizowanych kategorii zanotowało wzrost cen. Najmocniej poszły w górę artykuły tłuszczowe - aż o 14,8 proc. Eksperci wskazują na rosnące koszty pasz, energii i zmniejszoną produkcję mleka jako główne powody podwyżek.
Zdecydowanie więcej płacimy również za owoce - średnio o 12,4 proc. więcej niż przed rokiem.
Zmiany klimatyczne i choroby niszczące uprawy cytrusów w różnych częściach świata istotnie przekładają się na wysokie ceny owoców w sklepach detalicznych - tłumaczy dr Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito.
Trzecie miejsce zajęły używki - ich ceny wzrosły o 9,8 proc. rdr., co może być efektem odłożonych wcześniej podwyżek.

Nabiał, słodycze i mięso nadal drożeją
Czwarta pozycja w rankingu przypadła słodyczom i deserom - wzrost cen o 8,5 proc. rdr. to wciąż wysoki wynik, choć nieco niższy niż w marcu. Drogie kakao nadal napędza ceny, ale światowy spadek cen cukru przyniósł pewne wyhamowanie. Nabiał, mimo sezonowych wzrostów produkcji mleka, także pozostaje drogi - średni wzrost cen wyniósł 7,8 proc. rdr.
Drożeją również kategorie takie jak ryby (7,6 proc.), mięso (7,2 proc.), pieczywo (6,7 proc.) czy wędliny (6,2 proc.).
Główną determinantą podwyżek w przypadku mięsa i wędlin są rosnące koszty prowadzenia hodowli - wskazuje dr Robert Orpych.
Pomimo pewnych spadków dynamiki, większość produktów codziennego użytku pozostaje poza finansowym zasięgiem wielu Polaków.

Jedna kategoria tanieje - ale to wyjątek
Spośród wszystkich analizowanych grup produktowych jedynie karmy dla zwierząt zanotowały spadek cen - o 2,8 proc. rdr.
Tu kluczową rolę odgrywa efekt wysokiej bazy z pierwszego półrocza 2024 r., kiedy przez wiele miesięcy karmy były liderami rankingu drożyzny - wyjaśnia dr Kopyściański.
Stabilizacja cen mięsa i jego pochodnych również wpłynęła na niższe koszty karm.
Z kolei produkty takie jak napoje bezalkoholowe (1,4 proc. rdr.), środki higieny osobistej (1,9 proc.) czy chemia gospodarcza (2,7 proc.) wykazały wyraźne wyhamowanie dynamiki wzrostów. Eksperci zwracają jednak uwagę, że nie ma co liczyć na realne spadki cen.
Wzrosty cen cały czas następują. Jest to nieuniknioną konsekwencją stale rosnących w naszej gospodarce kosztów pracy i produkcji - podsumowuje dr Tomasz Kopyściański.





































