biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Finanse > Podali stawki najmu. Tyle Polacy naprawdę muszą wyciągać z portfela. W tych miastach jest najgorzej
Julia Bogucka
Julia Bogucka 22.09.2025 16:48

Podali stawki najmu. Tyle Polacy naprawdę muszą wyciągać z portfela. W tych miastach jest najgorzej

Najem mieszkań
Fot. FluxFactory/Getty Images/CanvaPro

Od lat wiadomo, że najem mieszkań w Polsce staje się ciągle droższy. Ta tendencja nie zatrzymała się również w tym roku. Studenci, którzy właśnie rozpoczynają rok akademicki, stoją przez bardzo trudnymi decyzjami. Tyle trzeba zapłacić w największych miastach w Polsce, to nierzadko więcej niż połowa miesięcznych dochodów.

Sytuacja mieszkaniowa polskich studentów

Początek roku akademickiego stawia studentów przed szeregiem wyzwań finansowych, wśród których koszt zakwaterowania urasta do rangi największej bariery. W największych miastach opłata za lokum pochłania od 43 proc. do nawet 50 proc. miesięcznych dochodów studentów. Alternatywą mogłyby być akademiki, jednak od lat cierpią one na chroniczne niedofinansowanie i niedobór miejsc. Według raportu Parlamentu Studentów RP na jedno miejsce w domu studenckim przypada średnio ponad dziesięciu chętnych, a ceny w publicznych placówkach wzrosły nierzadko o 15-20 proc. w skali roku.

Zmuszeni do ostrej rywalizacji o pokoje, młodzi ludzie często wynajmują lokale w odległych dzielnicach, co generuje dodatkowe koszty i czas stracony na dojazdy. Wielu z nich godzi się na niski standard, dzielenie niewielkiej przestrzeni czy niekorzystne warunki umowy. W efekcie zdobywanie wykształcenia staje się ekonomiczną walką o przetrwanie, zmuszającą studentów do pracy w wymiarze, który negatywnie odbija się na wynikach w nauce i zdrowiu psychicznym.

wykład sala.jpg
Fot. Stratol/Getty Images/CanvaPro

Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że system stypendialny nie nadąża za rosnącymi kosztami życia. Wsparcie socjalne, choć dla wielu studentów kluczowe, w praktyce okazuje się niewystarczające, a średnia wysokość stypendium często nie pokrywa nawet jednej trzeciej miesięcznego czynszu. Brak stabilnych i dostępnych rozwiązań mieszkaniowych nie tylko ogranicza szanse edukacyjne, lecz także potęguje nierówności społeczne, sprawiając, że młodzi ludzie z mniej zamożnych rodzin są zmuszeni rezygnować z nauki w dużych ośrodkach akademickich albo podejmować nadmierne obciążenia finansowe.

Wiadomo, ile obecnie trzeba zapłacić za najem mieszkania w miastach wojewódzkich. Te kwoty mogą być alarmujące.

Ceny mieszkań na wynajem rosną

Tegoroczny szczyt sezonu najmu, przypadający na sierpień i wrzesień, obnażył fundamentalną nierównowagę rynku. Popyt, napędzany przez studentów i młodych pracowników, był według analizy grupy Morizon-Gratka o 15,7 proc. większy niż rok wcześniej. Tymczasem liczba ofert systematycznie maleje, w lipcu 2025 roku liczba aktywnych ogłoszeń wynajmu pokojów spadła o 12 proc. r/r.

Część właścicieli zdecydowała się sprzedać mieszkania, inni podnieśli czynsze do poziomów zaporowych lub wycofali lokale z rynku, czekając na lepsze czasy. Spadła też aktywność inwestorów indywidualnych, czyli głównych dostarczycieli mieszkań na wynajem. Wysoki koszt kapitału i niepewność regulacyjna zniechęcają do nowych zakupów inwestycyjnych. Skutkiem jest sytuacja, w której październik, choć spokojniejszy niż wrzesień, wciąż utrzymuje ceny bliskie rekordowym.

klucze mieszkanie.jpg
Fot. Proxima Studio/CanvaPro

W praktyce oznacza to, że młodzi najemcy nie tylko muszą konkurować o coraz mniejszą liczbę dostępnych nieruchomości, ale także akceptować wyższe stawki czynszowe i mniej korzystne warunki umów. Dla studentów i osób dopiero rozpoczynających karierę zawodową sytuacja ta przekłada się na konieczność zwiększonego wysiłku finansowego lub ograniczenie innych wydatków, co w dłuższej perspektywie może wpływać na komfort życia, wyniki w nauce oraz równowagę między pracą a życiem prywatnym.

Eksperci zwracają uwagę, że bez systemowych działań, takich jak zwiększenie dostępności mieszkań komunalnych czy wsparcie dla akademików, problemy młodych najemców będą się pogłębiać, a rynek pozostanie silnie spolaryzowany między tymi, którzy mogą sobie pozwolić na wysokie czynsze, a tymi, dla których wynajem staje się coraz większym obciążeniem finansowym.

Koszt wynajmu mieszkania w miastach wojewódzkich stale rośnie, na takie stawki dziś trafiają młodzi ludzie.

Zobacz: Nie zdziw się, jak przyjdzie czynsz. Wzrost kosztów zimą 2025/2026 uderzy w część mieszkańców

Mieszkania na wynajem w Polsce drożeją

Analiza stawek w miastach wojewódzkich pokazuje, że spadków cen najmu nie ma. Dynamika wzrostu w ujęciu rocznym nie przewyższa inflacji: w Warszawie odnotowano wzrost o ok. 1-2 proc. rok do roku przy inflacji w okolicy 5-6 proc. W Warszawie średnia cena kawalerki w październiku 2025 roku wynosi około 2900 zł (wzrost o 1 proc. r/r), a mieszkania dwupokojowego blisko 4000 zł (wzrost o 2 proc. r/r). Portal finanse.wp.pl podaje, że za 38-metrowe mieszkanie w stolicy trzeba zapłacić 3300 zł plus opłaty.

W Krakowie kawalerka kosztuje około 2450 zł (+13 proc. r/r), a we Wrocławiu 2440 zł (+12 proc. r/r). W Trójmieście ceny wynoszą średnio 2600 zł (+15 proc. r/r), a w Poznaniu zbliżają się do 2200 zł (+14 proc. r/r). W segmencie większych lokali odnotowano w Krakowie niewielkie spadki r/r.

Dodatkowo, w I kwartale 2025 roku oddano do użytkowania o 5,1 proc. mniej mieszkań niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, co wskazuje na spadek aktywności inwestycyjnej i budowlanej w sektorze mieszkaniowym. Spadła również liczba mieszkań, na których budowę wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym (o 11,6 proc.) oraz liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto (o 7,3 proc.).

Ogólny obraz rynku pozostaje jednoznaczny, połączenie wysokich stóp procentowych, strukturalnego niedoboru lokali i braku nowych inwestycji tworzy sytuację, w której presja na ceny nie osłabnie bez zdecydowanych działań w ramach polityki mieszkaniowej.

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: