Zarobki w Konkursie Piosenki Eurowizji. Justyna Steczkowska i jej tancerze zostaną wynagrodzeni

Trwa 69. edycja Konkursu Piosenki Eurowizji. Z ramienia Polski w występach bierze udział Justyna Steczkowska, która podczas 1. półfinału zaprezentowała utwór “Gaja”. Krótko przed wydarzeniem ujawniła, w jaki sposób kształtują się zarobki artystów występujących na scenie. Na podobne wyznanie zdobył się jeden z jej tancerzy. Czy udział w Eurowizji wiąże się z konkretnym wynagrodzeniem?
Eurowizja 2025 w Bazylei. Reprezentantka Polski zaśpiewała utwór „Gaja”
Konkurs Piosenki Eurowizji 2025 to 69. edycja tego międzynarodowego wydarzenia muzycznego, która odbywa się w Bazylei, Szwajcaria. Miasto to po raz pierwszy gości Eurowizję, a wybór gospodarza jest wynikiem zwycięstwa szwajcarskiego artysty Nemo w konkursie w 2024 roku z utworem “The Code”.
Wydarzenie odbywa się w hali St. Jakobshalle, mogącej pomieścić ponad 12 000 widzów. Harmonogram całego konkursu przedstawia się następująco:
- 13 maja: pierwszy półfinał
- 15 maja: drugi półfinał
- 17 maja: wielki finał
Ceremonia otwarcia, znana jako "turkusowy dywan", miała miejsce 11 maja. Slogan konkursu to "United by Music" (Zjednoczeni przez muzykę), a po raz pierwszy w historii wydarzenia wprowadzono oficjalną maskotkę o imieniu Lumo.

W Polsce transmisję konkursu można oglądać na antenie TVP. Głosowanie odbywa się za pomocą aplikacji Eurovision lub przez wiadomość SMS. Widzowie nie mogą głosować na reprezentanta swojego kraju, ale mogą wspierać innych uczestników.
Polskę reprezentuje Justyna Steczkowska z utworem "Gaja", który został wybrany podczas krajowych eliminacji 14 lutego 2025 roku. Za nią występ podczas pierwszego półfinału. Wiadomo, jak klarują się zarobki występujących na Konkursie Piosenki Eurowizji.

Justyna Steczkowska już po występie półfinałowym Eurowizji
Za nami już pierwszy półfinał 69. Konkursu Piosenki Eurowizji, który odbył się 13 maja 2025 roku w hali St. Jakobshalle w Bazylei. W rywalizacji wzięło udział 15 krajów, z których 10 awansowało do wielkiego finału zaplanowanego na 17 maja.
Polskę reprezentowała Justyna Steczkowska z utworem "Gaja”, powracając na eurowizyjną scenę dokładnie 30 lat po swoim debiucie w 1995 roku. Jej występ był jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów wieczoru. Artystka zaprezentowała się w efektownej, futurystycznej stylizacji, łącząc etniczne motywy z nowoczesną choreografią i wizualizacjami inspirowanymi naturą. Jej silny wokal i magnetyczna obecność sceniczna spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem zarówno publiczności, jak i komentatorów.

Połączenie głosów jury i widzów zapewniło Justynie awans do finału, co zostało ogłoszone z dużym napięciem w ostatnich momentach ogłoszenia wyników.
Wśród utworów szczególnie wyróżnionych przez komentatorów Eurowizji pojawił się szwedzki "Bara Bada Bastu" w wykonaniu zespołu KAJ, będącym hołdem dla tradycji sauny, zwrócono również uwagę na występ Tommy'ego Casha, który wykonał kontrowersyjny i prowokacyjny utwór “Espresso Macchiato”. Argumentowano bowiem, że tekst piosenki jest obraźliwy i dyskryminuje Włochy oraz Włochów.
Z pierwszego półfinału do finału awansowały następujące kraje w kolejności alfabetycznej:
- Albania
- Estonia
- Holandia
- Islandia
- Norwegia
- Polska
- Portugalia
- San Marino
- Szwecja
- Ukraina
Jak każdego roku, tak i tym razem widzów szczególnie interesują zarobki gwiazd, które występują na Konkursie Piosenki Eurowizji. Wiadomo, na jakie wynagrodzeni może liczyć Justyna Steczkowska, a także jej tancerze.
Zobacz: Wszystko ruszyło nagle. Solorz zarobił 100 mln w kilkadziesiąt minut
Tyle zarabiają artyści za występ na Eurowizji. Regulamin mówi o jednej zasadzie
Wygrana w Konkursie Piosenki Eurowizji, choć nie wiąże się bezpośrednio z nagrodą pieniężną, może otworzyć drzwi do międzynarodowej kariery. Przykładem jest zespół ABBA, który po triumfie w 1974 roku zyskał światową sławę. Podobną drogę przeszła Celine Dion – dziś jedna z najbardziej rozpoznawalnych wokalistek na świecie. Znaczący sukces odniósł również włoski zespół Måneskin, którego kariera nabrała tempa po zwycięstwie w 65. edycji konkursu. Warto też wspomnieć Loreen, reprezentującą Szwecję artystkę o marokańsko-berberyjskich korzeniach, która zdobyła główną nagrodę aż dwa razy – w 2012 i 2023 roku.
Jednocześnie udział w wydarzeniu nie jest dla artystów działaniem charytatywnym. Przed wyjazdem na konkurs Justyna Steczkowska w rozmowie z reporterem Pomponika przyznała, że za swój występ otrzyma honorarium od Telewizji Polskiej.
Wygrana nie jest wynagradzana, ale dostaje się honorarium z Telewizji Polskiej. Takie, na jakie Telewizja Polska może sobie pozwolić. Żeby to nie było za bardzo przegięte, ale każdy artysta występujący na scenie ma jakieś honorarium. Tak samo ludzie pracujący tam, makijażyści, cały beauty team. Wszyscy są tam dwa tygodnie, więc nikt nie może sobie pozwolić na to, żeby nie zarabiać w tamtym czasie. Wszyscy mają swoje rachunki do opłacenia - zaznaczyła wokalistka.
Jednym z artystów towarzyszących Justynie na scenie w pierwszym półfinale był tancerz Kuba Walica. W rozmowie ze Światem Gwiazd podzielił się swoim doświadczeniem ze współpracy z diwą.
Z Justyną współpracuje się fantastycznie. Ja układam choreografię dla niej, ona bardzo dużo mi pomaga, bardzo dużo mnie inspiruje. Jest bardzo rzetelna, profesjonalna, uśmiechnięta. Dużo żartuje. Nie spodziewałem się, że aż tak dużo i że możemy pracować w tak luźniej atmosferze. Jest dużo szacunku w tym i takiej pasji, a z drugiej strony jest porządek. Wszystko jest dopięte, wszystko jest na swoim miejscu. Jestem pod wrażeniem, że tak można - powiedział.
To wtedy padło pytanie o warunki finansowe we współpracy z gwiazdą. Tancerz od razu i bez wahania odpowiedział:
Justyna bardzo dobrze płaci i zawsze walczy o to, żeby tancerze i cały team dostali dobre wynagrodzenie. Myślę, że wszyscy artyści powinni wziąć z niej przykład - podkreślił.





































