Dwie emerytury dla pierwszej damy. Marta Nawrocka się przyznała, już pobiera pierwsze świadczenie
Marta Nawrocka, żona nowo wybranego prezydenta, zaskoczyła opinię publiczną, ujawniając w wywiadzie prasowym, że formalnie przeszła na emeryturę. To dopiero początek, ponieważ jako pierwsza dama ma również opłacane przez państwo składki w ZUS, co po osiągnięciu powszechnego wieku emerytalnego uprawni ją do drugiego świadczenia.
Marta Nawrocka w wieku 39 lat jest już na emeryturze
Marta Nawrocka, żona prezydenta Karola Nawrockiego, przez 18 lat pełniła służbę w Służbie Celnej i Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Sama przyznała w wywiadzie dla magazynu „Viva!”, że z dniem 6 sierpnia formalnie stała się emerytką.
Choć wiek 39 lat jako moment przejścia na emeryturę budzi powszechne zdziwienie i kontrowersje, to w przypadku funkcjonariuszy formacji mundurowych jest on zgodny z obowiązującymi przepisami. Ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy z 1994 roku (Dz.U. 2023 poz. 2065) pozwala na uzyskanie prawa do świadczenia już po 15 latach służby.

Zgodnie z tymi regulacjami, po 15 latach służby wysokość emerytury wynosi 40 proc. podstawy jej wymiaru. Każdy kolejny rok pracy zwiększa to świadczenie o 2,6 proc. Biorąc pod uwagę 18 lat służby Marty Nawrockiej w KAS, jej emerytura mundurowa, wypłacana przez Zakład Emerytalno-Rentowy MSWiA, mogła zostać naliczona na poziomie 47,8 proc. podstawy wymiaru.
Choć dokładna kwota świadczenia pozostaje nieznana, szacunki mediów, bazujące na tym, że pierwsza dama pełniła funkcję młodszego eksperta (z uposażeniem w widełkach 5,5–9,3 tys. zł brutto), wskazują, że miesięczne świadczenie mogło wynieść około 3,8–4,3 tys. zł brutto. Przejście na emeryturę było jedną z dwóch opcji, obok urlopu bezpłatnego, na którą zdecydowała się małżonka prezydenta po objęciu przez męża urzędu. To jednak nie koniec — Marta Nawrocka otrzyma również drugą emeryturę.
Marta Nawrocka dostanie drugą emeryturę z ZUS
Przejście na emeryturę mundurową to jedynie pierwsza część finansowej układanki dotyczącej małżonki prezydenta. W momencie osiągnięcia powszechnego wieku emerytalnego (60 lat) Marta Nawrocka będzie uprawniona do drugiego świadczenia – emerytury z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
Ten przywilej to wynik zmian w przepisach wprowadzonych w 2016 roku, mających na celu zapewnienie ciągłości ubezpieczenia małżonkom głowy państwa, którzy z reguły rezygnują z pracy zawodowej.

W myśl tych regulacji państwo opłaca za pierwszą damę składki na ubezpieczenia społeczne, w tym emerytalne i rentowe, naliczane od przeciętnego wynagrodzenia. Przy założeniu prognozowanej wysokości przeciętnego wynagrodzenia w kolejnych latach, konto emerytalne Marty Nawrockiej w ZUS może zostać zasilone kwotą ponad 100 tys. zł składek w trakcie pięcioletniej kadencji jej męża.
Chociaż ta suma może wydawać się wysoka, to jej wpływ na finalną wysokość przyszłej emerytury z ZUS jest szacowany na kilkaset złotych miesięcznie (np. około 490 zł brutto miesięcznie w przypadku Agaty Kornhauser-Dudy). To jednak istotny mechanizm rekompensujący niezdolność pierwszej damy do aktywnego budowania stażu pracy i kapitału emerytalnego w okresie pełnienia oficjalnych obowiązków.
Co ważne, mechanizm opłacania składek dotyczy nie tylko obecnej, ale i byłych pierwszych dam. Chociaż jest to w pełni legalna sytuacja, budzi ona duże kontrowersje w opinii publicznej.
Podwójna emerytura Marty Nawrockiej budzi kontrowersje
Przypadek Marty Nawrockiej i jej podwójnego statusu emerytki, choć w pełni legalny i wynikający z wcześniej obowiązujących przepisów, na nowo rozpala dyskusję na temat umocowania prawnego i wynagradzania roli pierwszej damy w Polsce. W przeciwieństwie do wielu innych państw polska konstytucja i ustawy nie przewidują pensji ani odrębnych regulacji dotyczących statusu małżonki prezydenta. Rola ta jest wyłącznie ceremonialna i społeczna, choć w praktyce wymaga rezygnacji z dotychczasowej kariery zawodowej.
Kwestia dwóch emerytur – jednej z tytułu służby mundurowej i drugiej, skromniejszej, budowanej przez państwo z racji pełnienia funkcji pierwszej damy – uwypukla niespójność prawną dotyczącą tego stanowiska. Marta Nawrocka miała prawo skorzystać z emerytury mundurowej po 18 latach służby. Natomiast możliwość otrzymywania składek ZUS jest mechanizmem wprowadzonym dopiero w ostatnich latach, aby zrekompensować straty w systemie powszechnym, jakie małżonkowie prezydentów ponoszą z powodu braku możliwości pracy.
Krytycy obecnego stanu rzeczy argumentują, że w obliczu tak dużej odpowiedzialności i rezygnacji z kariery, rola pierwszej damy powinna być uregulowana ustawowo, co obejmowałoby zarówno konkretne wynagrodzenie, jak i jasne zasady ubezpieczeniowe, eliminując przy tym sytuacje, w których funkcjonariuszki państwowe w kwiecie wieku stają się emerytkami.