biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat O nas
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Eko > Wyrzucasz to do niebieskiego śmietnika, dostaniesz mandat 500 zł. Polacy nagminnie popełniają ten błąd
Julia Bogucka
Julia Bogucka 08.11.2025 19:41

Wyrzucasz to do niebieskiego śmietnika, dostaniesz mandat 500 zł. Polacy nagminnie popełniają ten błąd

Wyrzucasz to do niebieskiego śmietnika, dostaniesz mandat 500 zł. Polacy nagminnie popełniają ten błąd
Fot. LordRunar/Getty Images/CanvaPro

Choć kolory poszczególnych pojemników na odpady wydają nam się całkowicie logiczne, a recykling przestaje sprawiać jakiekolwiek problemy, okazuje się, że wciąż istnieją pułapki, w które często wpadają Polacy. Nieodpowiednia segregacja może z kolei prowadzić do wysokich mandatów. W tym przypadku może to być 500 złotych, to nagminny błąd.

Polacy mają obowiązek recyklingu

Obowiązek sortowania śmieci wynika nie tylko z troski o środowisko, ale przede wszystkim z twardych regulacji prawnych i brutalnego rachunku ekonomicznego. Polska, jako członek Unii Europejskiej, jest częścią transformacji w kierunku gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ). Zobowiązaliśmy się do osiągnięcia konkretnych, ambitnych poziomów recyklingu odpadów komunalnych.

Zgodnie z unijną dyrektywą, do 2025 roku musimy przetwarzać co najmniej 55 procent śmieci, do 2030 roku próg ten wzrasta do 60 procent, a w 2035 roku ma to być już 65 procent. Tymczasem dane Głównego Urzędu Statystycznego i Eurostatu pokazują, że wciąż jesteśmy daleko od celu. Osiągamy poziomy recyklingu oscylujące wokół 40 procent, co plasuje nas w ogonie Europy. Niewykonanie celów grozi nałożeniem na Polskę wielomilionowych kar finansowych. Przyczyn takiego stanu jest wiele: od wciąż niewystarczającej świadomości społecznej, przez brak systemowych zachęt, po wyzwania logistyczne w gęstej zabudowie miejskiej, gdzie trudno wygospodarować miejsce na pięć osobnych kontenerów.

Wyrzucasz to do niebieskiego śmietnika, dostaniesz mandat 500 zł. Polacy nagminnie popełniają ten błąd
Fot. Jan van der Wolf/Pexels/CanvaPro

Kary te nie znikną w próżni, samorządy będą zmuszone przerzucić je na mieszkańców, podnosząc opłaty za gospodarowanie odpadami. Co więcej, gminy mają obowiązek kontrolowania segregacji. Jeśli stwierdzą nieprawidłowości, mogą nałożyć na właściciela nieruchomości, czy to dom jednorodzinny, czy całą wspólnotę mieszkaniową, podwyższoną stawkę opłaty śmieciowej, nierzadko dwu- lub nawet czterokrotnie wyższą od standardowej. Wprowadzony kilka lat temu Jednolity System Segregacji Odpadów (JSSO) miał ustandaryzować zasady w całym kraju, opierając je na podziale na pięć frakcji: metale i tworzywa sztuczne (pojemnik żółty), papier (niebieski), szkło (zielony), bioodpady (brązowy) oraz odpady zmieszane (czarny). Prawidłowa segregacja u źródła, czyli w naszych domach, jest kluczowa dla zwiększenia ilości surowca trafiającego do ponownego przetworzenia.

W te pułapki recyklingu wpadają Polacy

Mimo że system pięciu pojemników wydaje się prosty, Polacy wciąż popełniają błędy, często nieświadomie. Wiele odpadów tylko pozornie pasuje do danej frakcji, a ich wrzucenie w nieodpowiednie miejsce może zanieczyścić całą partię surowca, czyniąc ją bezużyteczną dla recyklerów. Klasycznym przykładem są kartony po mleku i sokach, tzw. Tetra Paki. Choć składają się głównie z papieru, pokryte są również warstwami folii i aluminium. Z tego powodu nie wolno wyrzucać ich do niebieskiego pojemnika na papier. Ich miejsce jest w pojemniku żółtym, przeznaczonym na metale i tworzywa sztuczne.

Wyrzucasz to do niebieskiego śmietnika, dostaniesz mandat 500 zł. Polacy nagminnie popełniają ten błąd
Fot. Alex P/Pexels/CanvaPro

Kolejną pułapką jest zatłuszczony papier. Karton po pizzy, o ile nie jest idealnie czysty (co zdarza się rzadko), nie nadaje się do niebieskiego pojemnika. Tłuszcz trwale zanieczyszcza włókna celulozy, uniemożliwiając recykling. Taki odpad musi trafić do pojemnika czarnego. Podobnie rzecz ma się z odpadami higienicznymi. Zużyte ręczniki papierowe, chusteczki higieniczne czy pieluchy jednorazowe, choć częściowo wykonane z celulozy, są odpadem zanieczyszczonym biologicznie i muszą być wyrzucane wyłącznie do odpadów zmieszanych. Podobne wątpliwości budzi szkło. Do zielonego pojemnika trafiać powinno wyłącznie szkło opakowaniowe, takie jak butelki i słoiki. Nie powinno się tam wrzucać ceramiki, porcelany, luster, szyb okiennych, naczyń żaroodpornych ani nawet szklanek czy kieliszków. Mają one inny skład chemiczny i inną temperaturę topnienia, przez co zanieczyszczają wsad w hucie szkła. Tego typu odpady muszą trafiać do czarnego pojemnika.

Szczególną kategorią są leki, przeterminowanych specyfików nie wolno wyrzucać do żadnego z domowych koszy, należy je oddać do specjalnych pojemników w aptekach. Zasada jest prosta: jeśli mamy wątpliwości, gdzie wyrzucić dany odpad, bezpieczniej jest umieścić go w pojemniku na odpady zmieszane, niż ryzykować zanieczyszczenie całej frakcji surowcowej. Jest jeszcze jedna kategoria, o której Polacy często zapominają.

Zobacz: Od 1 stycznia zmiany w segregacji śmieci. Trzeba kupić nowy pojemnik

Tego nie wyrzucaj do niebieskiego pojemnika

Jednym z najczęściej popełnianych i najbardziej brzemiennych w skutki błędów przy segregacji jest traktowanie paragonów fiskalnych jak zwykłego papieru. Badania pokazują, że większość Polaków wyrzuca je niemal natychmiast po zakupach, a spora część z nich, kierując się logiką ("przecież to papier"), wrzuca je do niebieskiego pojemnika na makulaturę. To poważny błąd, który nie tylko niweczy sens segregacji papieru, ale może też skutkować mandatem.

Jak informuje portal Fakt.pl, problem leży w technologii druku. Paragony to nie jest zwykły papier celulozowy, a papier termiczny. Aby pojawił się na nich druk, są one powlekane specjalną warstwą chemiczną. Przez lata dominował w nich bisfenol A (BPA), związek chemiczny, który pod wpływem ciepła głowicy drukarki ciemnieje, tworząc litery i cyfry. Ten sam BPA jest jednak uznawany za substancję zaburzającą gospodarkę hormonalną człowieka. Choć dziś producenci przechodzą na wersje "BPA-free", często zastępują go bisfenolem S (BPS), który budzi podobne zastrzeżenia naukowców.

Niezależnie od użytej chemii, papier termiczny jest wrogiem recyklingu makulatury. W procesie przetwarzania i rozdrabniania makulatury te chemikalia uwalniają się, zanieczyszczając całą partię surowca i dyskwalifikując ją z ponownego użycia. To nie jedyne takie odpady, podobnie traktować musimy wydruki z bankomatów czy niektóre etykiety kurierskie drukowane na papierze termicznym. Prawidłowym miejscem dla paragonu fiskalnego jest wyłącznie czarny pojemnik na odpady zmieszane. Warto o tym pamiętać, gdyż pomyłka może być kosztowna.

Zgodnie z art. 10 ust. 2a Ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, za nieprzestrzeganie obowiązku segregacji odpadów grozi kara grzywny. Kontrolę mogą przeprowadzić funkcjonariusze Straży Miejskiej lub upoważnieni pracownicy urzędu gminy, którzy nałożyć mogą mandat w wysokości do 500 złotych. Weryfikacja zawartości kubłów, szczególnie w zabudowie jednorodzinnej, staje się coraz częstszą praktyką. Na szczęście rośnie popularność e-paragonów, czyli cyfrowych wersji dowodów zakupu wysyłanych na e-mail lub do aplikacji. To rozwiązanie nie tylko ekologiczne, ale i praktyczne, taki paragon nie blaknie i jest pewnym dowodem przy ewentualnej reklamacji.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: