Wielkie zmiany na kolejnych lotniskach już w czerwcu. To państwo całkiem zmienia zasady gry

Nowe technologie, wyższe limity i zaskakujące decyzje. Zmiany dotyczące przewozu płynów w bagażu podręcznym stają się faktem, ale nie wszędzie przebiega to bezproblemowo, choć na niektórych lotniskach są to korzystne dla podróżnych zmiany. Czego należy się spodziewać? To państwo obrało dość ciekawy nurt. Pasażerowie będą zadowoleni.
Nowoczesne skanery na lotniskach zmieniają reguły gry. Czego można się spodziewać na odprawie?
Jeszcze do niedawna wszyscy podróżni przyzwyczajeni byli do zasady: maksymalnie 100 ml płynu w każdej buteleczce, zapakowanej w przezroczystą torbę i wyjętej osobno do kontroli. Choć ta praktyka obowiązuje od kilkunastu lat, niektóre porty lotnicze zaczęły wprowadzać zmiany. Nowoczesne skanery CT, które pozwalają na prześwietlanie bagażu podręcznego w technologii 3D, miały całkowicie zrewolucjonizować sposób kontroli.
W kilku europejskich portach lotniczych – w tym Amsterdam Schiphol, Mediolan Malpensa, Rzym Fiumicino czy Aberdeen – tego typu urządzenia zaczęły pojawiać się już wcześniej. Dla wielu pasażerów było to znaczące ułatwienie – kontrola przebiegała szybciej, bez potrzeby wyjmowania elektroniki i kosmetyków z torby.
Czy zmiany te są jednak trwałe i na jak długo zostaną z nami?


Nie wszędzie nowe zasady się sprawdziły. Powrót do starych limitów stał się koniecznością
Choć wiele lotnisk testowało nowe technologie, nie wszystkie testy zakończyły się sukcesem. Unia Europejska, która wcześniej zezwalała na złagodzenie przepisów dzięki nowym skanerom, postanowiła ponownie wprowadzić limit 100 ml płynów w bagażu podręcznym. Decyzja weszła w życie z dniem 1 września 2024 roku. Powód?
Jest to spowodowane problemami technicznymi ze skanerami do kontroli bezpieczeństwa, a nie ewentualnym zagrożeniem – wyjaśniał Tim McPhie, rzecznik Komisji Europejskiej, cytowany przez Dziennik Gazetę Prawną.
Zmiany objęły wszystkie kraje Unii Europejskiej, a także Islandię, Norwegię, Szwajcarię i Liechtenstein. Tym samym, nawet porty, które wcześniej miały złagodzone przepisy, musiały znów wprowadzić dobrze znane limity i zasady.
Przewożenie płynów w bagażu podręcznym. W tym kraju podjęto zaskakujące kroki
Podczas gdy Europa wraca do starych zasad, Wielka Brytania zdecydowała się pójść w przeciwnym kierunku. Od czerwca 2025 roku pasażerowie na wybranych brytyjskich lotniskach mogą przewozić nawet do 2 litrów płynów w bagażu podręcznym, bez konieczności wyjmowania ich podczas kontroli.
Zmiana ta możliwa jest dzięki nowoczesnym skanerom CT, które tworzą trójwymiarowy obraz bagażu, eliminując potrzebę manualnej kontroli. Jak informuje Fakt, przepisy weszły w życie m.in. na lotniskach London City, Birmingham, Luton, Bristol, Newcastle oraz w wybranych terminalach Heathrow i Gatwick.
Brytyjskie władze podkreślają, że decyzja ta jest efektem wieloletnich przygotowań i inwestycji w infrastrukturę bezpieczeństwa. Nie wszystkie porty zdążyły jednak z wdrożeniem nowej technologii – część z nich ma czas na implementację zmian do połowy roku.

Warto przypomnieć, że ograniczenia w przewozie płynów wprowadzono po incydencie z 2006 roku, kiedy to brytyjskie służby udaremniły plan zamachu z użyciem płynnych materiałów wybuchowych. Nowe zasady miały na celu zapewnienie maksymalnego poziomu bezpieczeństwa pasażerów. Teraz, dzięki zaawansowanej technologii, możliwe staje się znaczne ułatwienie podróży przy jednoczesnym utrzymaniu wysokich standardów kontroli.
Nowe przepisy to krok ku zwiększeniu komfortu i bezpieczeństwa podróżnych, ale również dowód na to, że technologia może realnie skracać czas odprawy i zmieniać reguły gry na lotniskach. Równocześnie pokazują, że Europa podchodzi ostrożniej, stawiając bezpieczeństwo ponad wygodę – przynajmniej do czasu, gdy rozwiązania techniczne okażą się niezawodne. W efekcie, podróżni muszą jeszcze uważniej planować swoje pakowanie – w zależności od tego, gdzie startują i dokąd lecą.





































