W tym przypadku nie mogą odmówić Ci oddania głosu. Chodzi o jeden szczegół
Trwa II tura wyborów prezydenckich w Polsce. 1 czerwca 2025 roku obywatele wyłonią nową głowę państwa. Pojawiają się jednak wątpliwości w związku z jedną z procedur umożliwiającą przystąpienie do głosowania. PKW apeluje, w ten sposób nie można odmówić nikomu prawa do wzięcia udziału w wyborach. Kontrowersyjna aplikacja znów jest udostępniana.
Trwa II tura wyborów prezydenckich 2025
W niedzielę, 1 czerwca 2025 roku, w całej Polsce odbywa się druga tura wyborów prezydenckich. Polki i Polacy ponownie udają się do urn, by zadecydować, kto obejmie urząd prezydenta na kolejną pięcioletnią kadencję. W dogrywce mierzy się dwóch kandydatów, którzy uzyskali najwyższe poparcie w pierwszej turze, ale żaden z nich nie zdobył wówczas ponad 50 proc. głosów.
Lokale wyborcze są otwarte od godziny 7:00 do 21:00. Przez cały ten czas można oddać swój głos w przypisanym lokalu wyborczym, którego adres znajduje się na otrzymanym zawiadomieniu lub w spisie wyborców. Po godzinie 21:00 lokale są zamykane, a osoby znajdujące się w kolejce o tej porze wciąż mają prawo zagłosować.
Wyniki sondażu exit poll, czyli badania przeprowadzanego przed lokalami wyborczymi, zostaną ogłoszone tuż po godzinie 21:00. To pierwsza, orientacyjna prognoza wyniku wyborów. Tak zwany late poll — uzupełniony exit poll o dane z wybranych komisji — pojawi się późnym wieczorem lub w nocy. Oficjalne wyniki wyborów ogłosi Państwowa Komisja Wyborcza, najprawdopodobniej w poniedziałek, 2 czerwca.
Tymczasem media obiegają informacje dotyczące działań, które mogą zakłócić oddanie głosu osobom uprawnionym. Warto o tym wiedzieć — tak poprawnie weźmiesz udział w wyborach prezydenckich, natomiast w tej sytuacji nikt nie może ci odmówić pobrania karty do głosowania.
Załamanie pogody w całej Polsce. IMGW wydał ostrzeżenia Polskie miasto robi furorę wśród turystów. Porównują je do WenecjiTak zagłosujesz poza miejscem zameldowania
W drugiej turze wyborów prezydenckich, która odbywa się w niedzielę 1 czerwca 2025 roku, każdy obywatel Polski ma prawo oddać głos — nawet jeśli w dniu głosowania przebywa poza miejscem swojego zameldowania. Wynika to bezpośrednio z Konstytucji, która reguluje zasady wyborów. Istnieją dwa główne sposoby, które to umożliwiają: zmiana miejsca głosowania oraz uzyskanie zaświadczenia o prawie do głosowania. Obie procedury służą temu, by nikt nie został pozbawiony możliwości udziału w wyborach.
Te sytuacje wzbudzają jednak wątpliwości wśród niektórych osób, które obawiają się, że wyniki wyborów mogą zostać zmanipulowane. Sugeruje się między innymi, że osoba posiadająca zaświadczenie może próbować oddać głos kilkukrotnie w różnych komisjach wyborczych.
Państwowa Komisja Wyborcza przypomina, że członkowie obwodowych komisji wyborczych mają obowiązek upewnić się, czy wyborca okazuje oryginalne zaświadczenie o prawie do głosowania. Autentyczność dokumentu potwierdza specjalny hologram z oznaczeniem "PRP 2025”, który stanowi jego zabezpieczenie. PKW zaznaczyła, że choć nie można całkowicie wykluczyć prób fałszowania zaświadczeń, należy pamiętać, że podrabianie dokumentów wyborczych jest przestępstwem. Zgodnie z art. 248 Kodeksu karnego grozi za to kara do trzech lat więzienia.
Dodatkowo poinformowano, że wszystkie wydane zaświadczenia są rejestrowane w Centralnym Rejestrze Wyborców, co umożliwia ich weryfikację. Każda gmina musi także rozliczyć się z liczby przekazanych hologramów zabezpieczających — to jeden z elementów kontroli i zapobiegania nadużyciom.
Mimo to wciąż pojawiają się próby dodatkowej weryfikacji zaświadczeń, co może się skończyć odmową oddania głosu w wyborach prezydenckich. Wiadomo, czy to legalne i co powinno się w tej sytuacji zrobić.
Zobacz: Głosowanie w II turze już trwa. Polonia ustawiła się pod lokalami, padł rekord
Wtedy nie mogą odmówić Ci oddania głosu
Stowarzyszenie RKW — Ruch Kontroli Wyborów powstało w grudniu 2015 roku. W statucie zapisano m.in. promowanie idei wolnych wyborów i obywatelskiej kontroli władzy, zgodnie z zasadami cywilizacji łacińskiej.
W dniu wyborów RKW opublikowało artykuł zachęcający do użycia prostej aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania. Po 18 maja 2025 roku została ona wyłączona, dziś jednak znów funkcjonuje i jest udostępniana w mediach społecznościowych.
W filmie na YouTube prezes RKW przekonywał, że zaświadczenia łatwo sfałszować — wystarczy kolorowa kopia i hologram kupiony w Internecie. Zarzucił też gminom brak kontroli nad wydawanymi dokumentami i hologramami.
Wiele wskazuje na to, że o jednym z przypadków użycia wspomnianej aplikacji opowiedziała użytkowniczka aplikacji TikTok, która zawiadomiła, że odebrano jej prawo do oddania głosu. Osoba z komisji miała wpisać numer jej zaświadczenia w telefonie, a następnie stwierdzić, że ktoś już wziął udział w wyborach na jego podstawie. Na to zareagowało Krajowe Biuro Wyborcze.
Jest mi bardzo przykro. Taka sytuacja nie powinna się oczywiście wydarzyć. Jestem zdegustowany działaniem obwodowej komisji wyborczej – oświadczył Rafał Tkacz, szef KBW dla Demagoga.
Okazuje się, że korzystanie z tej nieautoryzowanej aplikacji i na tej podstawie odmawianie komuś prawa do głosowania, jest nielegalne. System proponowany przez RKW nie jest oficjalnie przyjęty, a więc nie może decydować o czyjejś możliwości wzięcia udziału w wyborach prezydenckich.
Jak podaje Demagog, Rafał Tkacz zaznaczył, że jeśli przewodniczący obwodowej komisji wyborczej nie podejmuje odpowiednich działań w przypadku nieprawidłowości, należy niezwłocznie zgłosić sprawę do wyższej instancji — okręgowej komisji wyborczej, a w razie potrzeby także do Państwowej Komisji Wyborczej. Dane kontaktowe komisji okręgowych dostępne są na stronie internetowej PKW.
