UOKiK ostrzega przed zagrożeniami w sieci. Oszuści urlopu nie biorą

UOKiK przestrzega przed oszustami

Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta (UOKiK) zgłaszają się poszkodowani, którzy zostali oszukani w internecie. Jeden z konsumentów opowiada, że zgłosił się do niego rzekomy klient chcący kupić przedmiot wystawiony na portalu OLX.

Oszust użył do tego komunikatora WhatsApp. Wysłał link do rzekomej płatności, a naiwna ofiara kliknęła w niego i wpisała swoje dane osobowe oraz karty płatniczej. - Byliśmy pewni, że korespondujemy z klientem, który chce od nas kupić towar - tłumaczy mężczyzna.

Jak się okazało, oszuści towaru nie kupili, a pieniądze z konta mężczyzny zniknęły. Nie jest to pierwszy taki przypadek. O podobnych zachowaniach internauci wciąż alarmują za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Co więcej, oszuści podszywają się nie tylko pod osoby prywatne, ale również pod instytucje państwowe, publiczne, a nawet finansowe. W przypadku tego ostatniego dzwonią rzekomo z banku z informacją o zagrożeniu.

UOKiK tłumaczy jak się chronić

Tomasz Chróstny, prezes UOKiK tłumaczy, że do urzędu napływają masowe skargi na działalność oszustów. Przestrzega Polaków przed podawaniem swoich danych do karty płatniczej, a zwłaszcza trzycyfrowych kodów zabezpieczających CVV lub CVS, które ułatwią kradzież.

UOKiK apeluje o ostrożność do konsumentów i przestrzega, aby weryfikowali oni te linki, w które klikają. Dodatkowo nakazuje sprawdzanie rozmówców telefonicznych z banków oraz komunikowanie się jedynie poprzez portale sprzedażowe.

Przypomina także, że bank ma obowiązek oddać utracone w wyniku oszustwa pieniądze w ciągu jednego dnia roboczego. Następnym krokiem jest wyjaśnienie tego, kto stoi za kradzieżą środków i zgłoszenie sprawy organom ścigania.

Byłeś świadkiem ciekawego zdarzenia? Masz interesujące zdjęcia lub filmik? Podziel się z nami wysyłając na [email protected]