Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > [TYLKO U NAS] Kandydaci na kierowców mogą odetchnąć z ulgą. Zmian nie będzie
Radosław Święcki
Radosław Święcki 23.03.2021 01:00

[TYLKO U NAS] Kandydaci na kierowców mogą odetchnąć z ulgą. Zmian nie będzie

Prawo jazdy nie powinno być już zdawane do skutku
Wikimedia/Łukasz Katlewa

Z tego artykułu dowiesz się:

  • 50-latek z Piotrkowa Trybunalskiego od 17 lat próbuje zdać egzamin na prawo jazdy

  • Instruktorzy apelują o wprowadzenie przepisu, zgodnie z którym zdawanie "prawka" do skutku nie byłoby możliwe

  • Co na to Ministerstwo Infrastruktury

Prawo jazdy. Należy wprowadzić limity egzaminów?

Prawo jazdy – to wymarzony dokument dla milionów kandydatów na kierowców. Kto przystępował do egzaminu ten wie, że zdanie go nie jest zadaniem łatwym. Mimo to nie brakuje osób, które nie zrażają się niepowodzeniami i próbują dalej.

Rekordzistą pod tym względem jest 50-latek z Piotrkowa Trybunalskiego, który jak niedawno pisaliśmy od 17 lat podejmuje próby zdobycia dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdem. W tym czasie mężczyzna przystępował do egzaminu 192 razy. Nie tylko oblał, ale też stracił niemal 6 tys. zł, bo tyle w sumie kosztowały go opłaty poniesione w tym celu.

Przypomnijmy, że te blisko 200 prób dotyczyło jedynie egzaminu teoretycznego, co oznacza, że umiejętności 50-latka „za kółkiem” nie są znane.

„Teoria” przez lata uchodziła za „bułkę z masłem” w porównaniu z egzaminem praktycznym. W ostatnich latach zmieniły się jednak zasady egzaminu, które obniżyły statystyki dotyczące jego zdawalności. Nie brakowało sytuacji, że z pytaniami nie potrafili poradzić sobie doświadczeni kierowcy, którzy stracili prawo jazdy np. z powodu punktów karnych, wobec czego musieli na nowo zdawać - także teoretyczny egzamin.

Rekordzista z Piotrkowa Trybunalskiego zyskał w tamtejszym Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego status celebryty. Ma tam rzeszę fanów, którzy kibicują mu w uzyskaniu wymaganej liczby punktacji i w zdaniu za pierwszym razem „praktyki”.

[EMBED-11]

Egzaminatorzy żądają limitu

Nie brakuje jednak opinii, że w takiej sytuacji kandydat na kierowcę powinien dać sobie spokój, a państwo powinno zakazać nieograniczonej możliwości zdawania egzaminów na prawo jazdy.

- Powinien być w Polsce przepis, który zabrania kandydatowi podchodzić do egzaminu powyżej dwudziestu czy trzydziestu razy. Jeśli ktoś nie ma głowy do przepisów i nie zna ich, nie powinien jeździć po ulicach. Może przecież stwarzać dla innych niebezpieczeństwo - podkreśla Stanisław Kobusiewicz, instruktor nauki jazdy, cytowany przez TVP Łódź.

Redakcja Biznes Info zwróciła się do Ministerstwa Infrastruktury z pytaniem czy rozważa wprowadzenie limitów w tym zakresie, tak by możliwość zdawania egzaminów na prawo jazdy nie była nieograniczona.

- Ministerstwo Infrastruktury nie prowadzi takich prac – odpowiada Szymon Huptyś, rzecznik resortu infrastruktury.

Kandydaci na kierowców mogą więc być spokojni i do skutku próbować uzyskać upragniony dokument uprawniający do kierowania pojazdem.

Mniej nowych kierowców przez pandemię

Tymczasem w uzyskaniu prawa jazdy kategorii B przeszkadzają nie tylko umiejętności, ale też pandemia. Dane za 2020 roku jasno pokazują, że liczba wydanych dokumentów była znacząco niższa niż w roku 2019.

Z przywołanych przez Gazetę.pl liczb Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych wynika, że w zeszłym roku po raz pierwszy otrzymało je 361 689 osób, podczas gdy rok wcześniej było to 459 511 osób, co oznacza spadek o 21,28 proc. Największy spadek odnotowano w kwietniu, gdy obowiązywały najściślejsze restrykcje, wydano wówczas zaledwie 1320 dokumentów, przy ponad 38 tys. rok wcześniej i był to spadek aż o 96 proc.