Drogi i autostrady stanowią podstawowy komponent infrastruktury transportowej państwa – fizyczny szkielet komunikacyjny, umożliwiający przemieszczanie się ludzi, towarów i usług. W sensie prawnym drogą publiczną jest każdy pas terenu przeznaczony do ruchu, oznaczony i utrzymywany zgodnie z obowiązującymi normami, dostępny dla użytkowników bez ograniczeń wynikających z przepisów szczególnych. Ich klasyfikacja obejmuje podział na drogi krajowe, wojewódzkie, powiatowe i gminne – z czego każda kategoria różni się zakresem administracyjnej odpowiedzialności, przepustowością i znaczeniem w układzie terytorialnym.
Autostrady natomiast są wyodrębnionym typem drogi krajowej – o najwyższych parametrach technicznych, ograniczonym dostępie i ściśle określonym profilu funkcjonalnym. Stanowią one infrastrukturę strategiczną, pozwalającą na szybki, płynny i bezpieczny ruch pojazdów na dalekich dystansach – często w skali ponadregionalnej i transgranicznej.
W odróżnieniu od pozostałych dróg, autostrady projektowane są z myślą o pełnej separacji od lokalnego ruchu, braku skrzyżowań jednopoziomowych i ograniczeniu udziału nieuprawnionych uczestników. Inwestycje w ten segment stanowią jeden z kluczowych wskaźników nowoczesności systemu transportowego.
Różnica między drogami a autostradami dotyczy zarówno konstrukcji, jak i funkcji – autostrady są drogami o najwyższym standardzie technicznym, z ograniczonym dostępem, pasem rozdzielającym kierunki ruchu, bezkolizyjnymi węzłami i dopuszczalną prędkością do 140 km/h. Pozostałe drogi – nawet jeśli należą do sieci krajowej – dopuszczają obecność skrzyżowań, ograniczenia prędkości, dostęp dla pieszych, rowerzystów i pojazdów wolnobieżnych.
Łączna długość autostrad w Polsce wynosi obecnie około 1 885 kilometrów – co, mimo istotnego postępu infrastrukturalnego w ostatnich dwóch dekadach, nadal plasuje kraj poniżej średniej europejskiej w przeliczeniu na powierzchnię i liczbę mieszkańców. W strukturze krajowego systemu drogowego dominują drogi ekspresowe – których łączna długość przekroczyła już 3500 kilometrów – podczas gdy autostrady rozwijane są wolniej, głównie ze względu na wyższe koszty budowy i utrzymania, a także ograniczoną dostępność terenów pod inwestycje liniowe.
W zestawieniu globalnym Polska wypada przeciętnie – wyprzedza część państw Europy Środkowej i Wschodniej, ale znacząco ustępuje Niemcom, Hiszpanii, Francji czy Włochom, nie wspominając o Chinach i Stanach Zjednoczonych. Równocześnie w strukturze ruchu tranzytowego rośnie znaczenie Polski jako kraju przepływowego – co sprawia, że presja na rozbudowę autostrad i dróg ekspresowych nie wynika wyłącznie z potrzeb wewnętrznych, lecz również z roli Polski w logistyce kontynentalnej.
Pokaż więcej
Wracają darmowe autostrady, ale z kilkoma zmiennymi: tylko do końca wakacji i wyłącznie dla wybranych kierowców. Strefa uprawnionych niedługo rozrośnie się na wszystkich uczestników ruchu drogowego, ale do tego konieczna jest cierpliwość.
Wielu kierowców w ostatnich dniach mogło otrzymać wiadomości z wezwaniem do zapłaty za przejazd. Krajowa Rada Administracji Skarbowej oraz ministerstwo finansów potwierdziło cel tej informacji i powiadomiło o tym, co grozi w przypadku niewłaściwej reakcji. Resort apeluje o rozwagę.
Resort infrastruktury szykuje się do przejęcia jednej z polskich autostrad. Pojawiły się już różne deklaracje w tym temacie, a jedna z nich dotyczy wysokości przyszłych opłat za przejazd. Wypowiedź ministra Klimczaka wywołała burzliwą dyskusję.
Choć w Polsce brak obowiązku prawnego nakazującego wymianę opon na zimowe, specjaliści apelują o rozsądek. Opony zimowe znacząco poprawiają bezpieczeństwo na drodze, szczególnie w trudnych warunkach - wiele osób jednak ma problem z oceną, kiedy należy je zmienić. Podpowiadamy.
Od 1 listopada 2024 roku muszą przygotować się na rozszerzenie sieci płatnych dróg w Polsce. Rozszerzenie obejmie dodatkowe 1,6 tys. km odcinków dróg, co oznacza, że ich liczba wzrośnie do ponad 5 tys. km. Celem zmian jest zwiększenie wpływów na rozwój infrastruktury, a także redukcja emisji CO2 i promowanie transportu kolejowego.
Zmieniające się przepisy ruchu drogowego coraz bardziej wpływają na sytuację rowerzystów, traktując ich na równi z kierowcami samochodów pod względem odpowiedzialności za łamanie przepisów. Aktualny taryfikator mandatów przewiduje surowe kary dla wielbicieli jednośladów, a najcięższe przewinienia mogą kosztować nawet 2500 zł.
Znaki drogowe jako zagrożenie na drodze? Koncepcja może wydawać się absurdalna, w końcu nawet dziecko wie, że znaki drogowe mają zwiększać bezpieczeństwo uczestników ruchu. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad planuje jednak prawdziwą rewolucję. Powód? Znaki drogowe okazały się wrogami kierowców.
Od 1 listopada 2024 roku w Polsce zaczynają obowiązywać nowe przepisy dotyczące opłat za przejazdy autostradami, drogami ekspresowymi oraz wybranymi odcinkami dróg krajowych. Zmiany te są efektem wprowadzenia systemu e-TOLL, który obejmie zarówno nowe, jak i niedawno oddane do użytku odcinki dróg. Co się zmieni z perspektywy kierowców?
Już wkrótce ruszy budowa jednego z ostatnich odcinków drogi ekspresowej, ciągnącej się przez pół Europy. Tym razem inwestycja skupi się na jednym z polskich województw. Kiedy ekspresówka zostanie oddana do użytku?
Od 2027 roku kierowcy samochodów osobowych i motocykli będą mogli korzystać z autostrady A4 na odcinku Katowice-Kraków bez opłat. Ministerstwo Infrastruktury zdecydowało o nieprzedłużaniu umowy z obecnym zarządcą, co oznacza, że trasa ta przejdzie pod zarząd Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. To ważny krok w kierunku ujednolicenia zasad korzystania z dróg w Polsce, co ma na celu zwiększenie komfortu i wygody dla kierowców.
Czy czeka nas powrót opłat za przejazd autostradami zarządzanymi przez GDDKiA? Choć na razie oficjalnie rząd nie ma takich planów, to zdaniem niektórych ekspertów, sytuacja niebawem może ulec zmianie.
Zarządca autostrady ma niemiłą niespodziankę dla kierowców. Od 1 kwietnia — i niestety nie jest to żart na prima aprilis — opłaty za przejazd autostradą poszły w górę. Osoby wracające z wielkanocnego wyjazdu mogą być zaskoczone.
Jak poinformował rzecznik Ministerstwa Infrastruktury, Rafał Jaśkowski, resort nie zamierza przedłużyć umów na autostrady A4 i A2. Brakuje również planów na wykupienie dróg od koncesjonariuszy. Co to oznacza dla kierowców? Jak wpłynie to na opłaty za użytkowanie autostrad?
Najnowsze dane Instytutu Transportu Samochodowego wskazują, że w statystykach dot. bezpieczeństwa na drogach starsi kierowcy prezentują zupełnie inny poziom niż młodsi kierujący. Wnioski ITS są niepokojące do tego stopnia, że eksperci proponują wprowadzenie ograniczeń co do prowadzenia pojazdów w godzinach nocnych.
Złe informacje dla kierowców, którzy korzystają z autostrady A4 i narzekają na wysokie opłaty. Koncesjonariusz odcinka nazywanego “najdroższym w Polsce” złożył wniosek o podwyżkę stawek. Dla jednych kwoty będą niewiele większe, ale inni zapłacą znacznie więcej.
Początek ferii zimowych oznacza start okresu większego ruchu na drogach w Polsce. Policjanci, jak co roku, będą przeprowadzali wzmożone kontrole, zwiększy się także liczba policyjnych patroli.
Od kilku miesięcy część kierowców może za darmo podróżować autostradą A1 łączącą Gdańsk z Toruniem. Prawdopodobnie już niebawem powrócą opłaty na tym odcinku. Scenariusz ten mogłaby powstrzymać jedynie decyzja nowego rządu, a czasu, by to zrobić, jest bardzo mało – informuje Business Insider. Akt
Już za kilka miesięcy w życie wejdzie nowelizacja Kodeksu karnego. Zawiera ona m.in. zapisy dotyczące konfiskaty pojazdów, wprost określane “postrachem kierowców”. Nowe zasady są przełomem w Polsce.
Wielkimi krokami zbliża się koniec złotego okresu dla kierowców, umożliwiającego korzystanie z autostrady A1 całkowicie za darmo. Znany jest również termin wprowadzenia zmian, choć niektórzy jeszcze żywią nadzieję na zmianę sytuacji.
Kierowcy korzystający z autostrady A1 muszą się przygotować na kilka lat poważnych utrudnień. Do remontu idzie bowiem ponad 150 kilometrów tej trasy. Eksperci już teraz zapowiadają, że okres robót będzie “udręką” dla kierowców.
W nocy z soboty na niedzielę nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy. Jesienna pogoda skłania również do przemyśleń na temat innej, ale podobnej zmiany - kiedy konkretnie wymienić opony letnie na zimowe? Część osób woli jeździć na tych pierwszych przez cały rok, jednak rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego zdecydowanie odradza taką praktykę.
Ataki oszustów nie dziwią już praktycznie nikogo - metody ich ataków potrafią jednak nieźle zaskoczyć. Tak właśnie jest tym razem - na celowniku znaleźli się kierowcy, którzy podróżują po polskich drogach.
Od poniedziałku, 11 września, obowiązują nowe stawki opłat za przejazd autostradą A2 między Nowym Tomyślem a Koninem. O ile więcej muszą zapłacić kierowcy?
Sebastian Kulczyk – polski przedsiębiorca i międzynarodowy inwestor – nie ma już udziałów w autostradowych spółkach. “Rzeczpospolita” nieoficjalnie donosi, że w ostatnich dniach sprzedał je za ok. 3 mld zł. Nowym nabywcą aktywów miał zostać francuski fundusz inwestycyjny Meridiam.
Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w niedzielę, że autostrada A1 z Pomorza na Śląsk jest już dostępna za darmo. Okazuje się jednak, że nie do końca - poukrywano bowiem kilka haczyków.
W ubiegłym roku na polskich drogach zginęło 460 pieszych, a ponad 4 tys. zostało rannych. Wchodząc na przejście dla pieszych, należy pamiętać, iż to, że mamy pierwszeństwo, w żaden sposób nie zwalnia nas z obowiązku zachowania ostrożności. Jeśli w takiej sytuacji korzystamy z telefonu bądź innego urządzenia elektronicznego, nasza zdolność do oceny sytuacji może się znacznie obniżyć. Sprawdziliśmy, kiedy policja może ukarać pieszego mandatem za korzystanie z telefonu.
Znajomość przepisów ruchu drogowego oraz znaków drogowych to fundamentalna cecha każdej osoby wsiadającej za kierownicę pojazdu drogowego. Szczególnie oznaczenia drogowe są istotne w kontekście bezpieczeństwa oraz płynności jazdy. Na francuskich autostradach pojawił się właśnie nowy znak. Jego nieznajomość może słono kosztować.
Początek sierpnia oznaczał wejście w życie decyzji władz Zakopanego o podwyżce opłat. Spowodowało to jednak wściekłość mieszkańców okolic zimowej stolicy Polski, którzy dojeżdżają do Zakopanego. Niezadowoleni są również turyści.