Ten błąd we wniosku o 800 plus będzie kosztował fortunę. Wreszcie zapadł wyrok

Program 800 Plus od samego początku miał swoich krytyków. Podejście do świadczenia nie zmienia jednak faktu, że wiele polskich rodzin rzeczywiście potrzebuje tych pieniędzy w swoim miesięcznym budżecie. W szczególnie trudnej sytuacji są samotni rodzice i rodziny wielodzietne, ale każda sytuacja jest inna. Okazuje się jednak, że źle złożony wniosek może przysporzyć jeszcze więcej kłopotów.
Samotna matka jest winna 14 tys. złotych. Wystarczył jeden błąd
Państwowy program dopłat Rodzina 800 plus działa w Polsce od lat i dla wielu rodzin jest już elementem rutyny. Co roku między 1 lutego a 30 kwietnia należy złożyć wniosek o przyznanie świadczenia na kolejny okres rozliczeniowy, by przez kolejne 12 miesięcy otrzymywać pieniądze z ZUS.
Warto jednak uważnie odpowiadać na wszystkie pytania w formularzu, bowiem pomyłka może mieć poważne konsekwencje. Przekonała się o tym samotna matka z Poznania, którą błąd ma kosztować prawie 14 tysięcy złotych. Co takiego napisała we wniosku? To nie jedyny przypadek, gdy system zaskoczył rodziców.

Uważaj wypełniając wniosek o 800 plus. Rodzice muszą wiedzieć
Wbrew pozorom, nie każda rubryka we wniosku o przyznanie świadczenia na dziecko będzie prosta do wypełnienia. Rodzicom może się wydawać, że doskonale znają odpowiedź — w końcu chodzi o ich gospodarstwo domowe — w rzeczywistości jednak przepisy mogą inaczej interpretować sytuację. Właśnie na taką prawną pułapkę natknęła się pani Anna, samotna matka dwójki dzieci, która jeszcze w 2016 roku złożyła wniosek, w którym podała jedynie prawdziwe informacje. Tak jej się przynajmniej wydawało.
Źródłem problemów okazał się punkt, w którym należało wskazać, czy któryś z członków rodziny pracuje za granicą. Pani Anna nie uwzględniła w odpowiedzi swojego byłego męża, uznając, że nie jest on już członkiem jej rodziny. Inaczej jednak wygląda to w świetle przepisów — sytuacja finansowa ojca dzieci nadal powinna być brana pod uwagę, nawet jeśli nie sprawuje on faktycznej opieki. Prawdziwe kłopoty sprowadził jednak na panią Annę fakt, że jej były małżonek jest obywatelem Belgii. Dlaczego okazało się to tak istotne? Jeden fakt postawił kobietę w wyjątkowo trudnym położeniu.

Liczysz na 800 plus? Nie rób tego pod żadnym pozorem!
Kiedy prawda wyszła na jaw, ZUS zażądał od pani Anny zwrotu prawie 14 tysięcy złotych. Kwota ta obejmuje nie tylko sumę świadczeń, ale również odsetki od “bezprawnie” pobranego 800 plus. Dla samotnej matki i jej dzieci to sytuacja dramatyczna – jak informuje Super Biznes, świadczenie było jedynym stabilnym źródłem utrzymania dla pani Anny, która nie może legalnie podjąć się pracy. Powód? Komplikacje prawne, wynikające z wyroków belgijskiego sądu.
Okazuje się bowiem, że chociaż polski wymiar sprawiedliwości przyznał opiekę nad dziećmi matce, wyrok belgijski powierzył je opiece ojca, który pobierał podobne świadczenie na dzieci w Belgii, mimo że faktycznie nie sprawował nad nimi opieki. Tymczasem pobieranie w tym samym czasie dwóch świadczeń na terenie Unii Europejskiej jest surowo zabronione.
W efekcie pani Anna znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Nie pomogły kolejne odwołania. W lutym 2025 roku zapadła decyzja: rodzina musi oddać pieniądze. Zdaniem Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, kobieta “zataiła istotne informacje, które miały wpływ na przyznanie świadczenia”. Ministerstwo Rodziny nie odniosło się do sprawy, powołując się na przepisy o ochronie danych osobowych.
Cała historia pokazuje, że przepisy w krajach Unii Europejskiej wymagają ujednolicenia — a przynajmniej uzupełnienia luk prawnych, które zezwalają na tego typu sytuacje. Sprzeczne orzeczenia dwóch sądów sprawiły, że zarówno matka, jak i jej dzieci znalazły się w sytuacji nie do pozazdroszczenia, której, najwyraźniej, nie można już odkręcić. Warto więc ostrożnie wypełniać wnioski o świadczenia, ponieważ błąd może skutkować komplikacjami nawet po wielu latach.





































