Padła wygrana w Lotto. Szczęśliwiec trafił 6 liczb, tyle pieniędzy zgarnął. Jest czego pozazdrościć

Polacy grają w Lotto od blisko 70 lat

Lotto, czyli popularna loteria prowadzona przez Totalizator Sportowy, budzi emocje wśród graczy już od niemal siedmiu dekad. Pierwsze losowanie miało miejsce 27 stycznia 1957 roku, rozpoczynając długą tradycję tej gry losowej w Polsce. Miliony Polaków co wtorek, czwartek i sobotę z zapartym tchem śledzą wieczorne losowania Lotto. To już niemal narodowa tradycja – marzenie o wielkiej kumulacji, która potrafi rozbić bank i "ustawić" życie nie tylko zwycięzcy, ale i kilku następnym pokoleniom. 

Gra jest prosta: skreślić sześć liczb z 49 i liczyć na łut szczęścia. Niektórzy decydują się na dodatkową szansę na wygraną, a mianowicie skorzystanie z opcji Lotto Plus. To nic innego jak druga szansa dla naszego kuponu. Biorą w nim udział dokładnie te same liczby, które wytypowaliśmy w zakładzie Lotto. Tuż po zakończeniu głównego losowania, maszyna losująca jest uruchamiana ponownie, by wylosować kolejny zestaw sześciu liczb.

Wyniki losowania Lotto. Te liczby były szczęśliwe

Losowanie Lotto, które odbyło się 25 października 2025 roku, jako wygrane liczby wyłoniło: 11, 20, 21, 27, 39. Choć nikt z graczy nie trafił szczęśliwej “szóstki”, były aż 62 “piątki”, 3626 "czwórek" oraz 70 110 "trójek". Prawdziwy wygrany tego wieczór zapewnił sobie jednak dodatkowy kupon do szczęścia.

Liczby, które pozwoliły szczęśliwcowi wygrać naprawdę pokaźną nagrodę w losowaniu Lotto Plus to: 4, 8, 19, 23, 28 i 33. W tym przypadku skorzystanie w opcjonalnego dodatku do klasycznego kuponu Lotto okazało się strzałem w dziesiątkę.

Padła wygrana w Lotto Plus. Ile wygrał szczęśliwiec?

W głównym losowaniu Lotto tego wieczoru nikt nie trafił "szóstki". Kumulacja rośnie dalej, a miliony graczy obeszły się smakiem. Ale jeden szczęśliwiec może bez dwóch zdań zaliczyć ten dzień do udanych. Jego wygrana padła w Lotto Plus. Zgodnie z regulaminem tej gry, za trafienie kompletu liczb w dodatkowym losowaniu przysługuje stała, gwarantowana wygrana. Mówimy tu o kwocie okrągłego miliona złotych. Jedna złotówka zainwestowana w "Plusa" zamieniła się w siedmiocyfrową fortunę. 

To kwota, która robi wrażenie i z pewnością odmieni życie zwycięzcy, jednak zgodnie z obowiązującymi przepisami od wygranych powyżej określonej kwoty pobierany jest podatek. W praktyce oznacza to, że część wygranej zasili budżet państwa, wspierając między innymi finansowanie usług publicznych. 

Od sumy miliona złotych trzeba będzie jeszcze odprowadzić 10-procentowy podatek, co oznacza, że po potrąceniu tej kwoty na konto szczęśliwca i tak trafi zawrotne 900 tysięcy złotych "na czysto". Zwycięzca ma teraz 60 dni na zgłoszenie się po odbiór wygranej w jednym z oddziałów Totalizatora Sportowego.