Dopłata do rachunków za prąd już niebawem trafi na konta Polaków. Specjalne wsparcie finansowe ma zrekompensować odbiorcom energii podwyżki, które weszły w życie wraz z początkiem lipca. Okazuje się jednak, że niestety, ale nie wszyscy będą mogli liczyć na dodatkowe świadczenie. Komu nie należą się pieniądze? Wyjaśniamy.
Skutki odmrożenia cen energii zdążyliśmy już odczuć w lipcu. Na tym jednak nie koniec rewolucji w polskiej energetyce. Wkrótce w całej Polsce, w każdym domu i mieszkaniu zostaną zamontowane nowe urządzenia pomiarowe. Technicy wystawią nam wysoki rachunek? Mieszkańcy powinni zachować ostrożność.
Tauron Dystrybucja, jeden z czołowych dostawców energii elektrycznej w Polsce, zainicjował kolejną rundę kontroli fotowoltaicznych, która obejmie również magazyny energii. W ramach tegorocznych działań firma planuje przeprowadzić ponad 1600 inspekcji mikroinstalacji pracujących w jej sieci dystrybucyjnej.
Ostatnie podwyżki cen prądu mocno dały Polakom po kieszeniach. Odmrożenie cen nie były jednak tak radykalne, jak początkowo zakładano. Mimo to, niektóre rachunki za prąd robiły przerażające wrażenie. Kilka osób złapało się za głowę. To nowa forma oszustwa?
Wraz z początkiem lipca weszły w życie zmiany w rachunkach za energię. Teraz Polacy zapłacą więcej. Rząd przygotował jednak specjalne wsparcie finansowe dla osób z niskimi dochodami, by podwyżki stawek nie były aż tak mocno odczuwalne. Komu należy się bon energetyczny? Przedstawiamy szczegóły.
Wraz z początkiem lipca wzrosły stawki za prąd. Jak się jednak okazuje, istnieje prosty sposób na to, by lipcowy rachunek nie był aż tak dużym ciosem dla naszego portfela. Wystarczy zastosować się do kilku wskazówek i można naprawdę sporo zaoszczędzić. Co zrobić, by zapłacić mniej? Wyjaśniamy.
Podwyżki cen prądu skłoniły nas do pytania: jak zaoszczędzić na kosztach energii? Samo oszczędzanie prądu może nie wystarczyć. Częstym rozwiązaniem jest jednak korzystanie z uroków dziennej i nocnej taryfy. Czy za pranie w nocy rzeczywiście zapłacimy mniej?
Z końcem czerwca przestały obowiązywać tarcze energetyczne, co z pierwszym lipca przyniosło podwyżki cen energii elektrycznej. Rachunki za prąd w gospodarstwach domowych, w których zużycie energii wyniesie 2 MWh rocznie, ma wzrosnąć o 27,50 zł netto miesięcznie. To najlepszy moment, by przyjrzeć się, które domowe urządzenia kosztują nas najwięcej.
Nie ma powodów do radości, ale — doczekaliśmy się. Od dzisiaj rachunki za prąd będą wyższe. Ile zapłacą Polacy? Przedstawiamy szczegóły. Podwyżka jest wyższa od zapowiadanej.
Bon energetyczny: jak dostać? Jakie są warunki do otrzymania bonu energetycznego od 1 lipca 2024 r.? Rozwiązanie łagodzące skutki odmrożenia cen energii może trafić do przeszło 3,5 mln gospodarstw domowych. Statystycznie najczęściej przyznawaną kwotą będzie 300 zł, ale pojawią się też bony na 400, 500, 600 lub 1200 zł. Jak je otrzymać?
Aktualnie obowiązująca tarcza antyinflacyjna chroniąca odbiorców energii wygaśnie już 1 lipca. W związku z tym, stawki za prąd pójdą w górę. Rząd przygotował specjalne wsparcie finansowe - bon energetyczny. Kto konkretnie może skorzystać z takiego rozwiązania? Wyjaśniamy.
Nowa forma dofinansowania już ruszyła. Tak jak zapowiadał Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Polacy mogą już składać wnioski. Właściciele domów i lokali mieszkalnych otrzymają nawet 30 tysięcy złotych.
Spora część Polaków będzie mogła liczyć na dofinansowanie do rachunków za prąd. Rząd podjął decyzję o wprowadzeniu w życie specjalnej dopłaty, która odciąży budżet odbiorców energii. Beneficjenci otrzymają dodatkowe 100 zł miesięcznie.
Został już tylko miesiąc, zanim ceny prądu zostaną odmrożone, a rachunki za energię pójdą w górę. Dotychczasowe plany rządu zakładały, że większość Polaków zapłaci więcej. Teraz jednak może się to zmienić.
Obecne rozwiązania chroniące odbiorców energii przed podwyżkami wygasają wraz z końcem czerwca. Ceny prądu pójdą w górę, ale Polacy będą mogli otrzymać specjalne wsparcie finansowe. Chodzi dokładnie o bon energetyczny. Sejm przyjął ustawę ws. wprowadzenia świadczenia. Ile będzie wynosiło? Przedstawiamy szczegóły.
Zapowiadany od początku roku wzrost cen prądu czeka nas już za półtorej miesiąca. Wciąż zmieniające się informacje budzą niepokój Polaków. Ile w końcu zapłacą po podwyżce? Szefowa resortu klimatu i środowiska podała kwotę.
Rząd proponuje nowy termin na składanie wniosków o wypłatę bonu energetycznego. Celem ustawy ma być przedłużenie osłon związanych z cenami energii, na druga połowę roku. Co trzeba wiedzieć?
Już wkrótce przestanie obowiązywać rządowa tarcza antyinflacyjna, a ceny prądu pójdą w górę. Warto więc zacząć oszczędzać energię, by nieco obniżyć swoje rachunki. Okazuje się, że możemy to zrobić w bardzo prosty sposób. Wystarczy, że wciśniemy jeden przycisk przed uruchomieniem pralki.
Rząd zajmie się w najbliższym czasie nowymi przepisami związanymi z rozliczaniem energii elektrycznej. Odpowiedni zapis trafił już do wykazu jego prac. To pokłosie planów wprowadzenia taryf dynamicznych, które przybliżą model rozliczania się do wartości rynkowych energii. Nie każdy jednak na tym skorzysta.
Do odmrożenia cen prądu zostało coraz mniej czasu. Rachunki mają wzrosnąć już za niecałe trzy miesiące. Ministra klimatu i środowiska zapowiada jednak trzy kroki mające zagwarantować akceptowalny poziom cen dla wszystkich. Wszyscy mogą liczyć na wsparcie?
Aktualnie obowiązuje zamrożenie cen energii elektrycznej. Część Polaków musi złożyć odpowiedni wniosek, by móc korzystać z tańszego prądu. Trzeba się jednak pospieszyć, bo to już ostatni moment na dopełnienie formalności. Przedstawiamy szczegóły.
Przed nami zmiana czasu z zimowego na letni. W nocy z soboty na niedzielę (30/31 marca) przestawimy zegarki i będziemy spać o godzinę krócej. Niewyspanie oraz nadmierne zmęczenie to jednak nie wszystkie negatywne konsekwencje manipulowania wskazówkami, jakie powstają. Okazuje się, że praktyka ta rodzi wiele problemów. Mowa nawet o tych zdrowotnych i finansowych.
Spora część Polaków może skorzystać z rozwiązania, dzięki któremu ich rachunki za prąd będą niższe. W tym celu muszą jednak złożyć odpowiedni wniosek. Muszą się pospieszyć, bo termin na dostarczenie dokumentów kończy się już za kilka dni. Przedstawiamy szczegóły.
Polacy jak na razie nie muszą martwić się o podwyżki za prąd, a to wszystko przez zamrożone ceny energii. Obowiązują określone limity zużycia, które nie są takie same dla wszystkich. Aby skorzystać z tańszych rachunków, część Polaków musi złożyć odpowiednie oświadczenia. Trzeba się jednak pospieszyć, bo termin upływa już za kilka dni.
Już niebawem powróci popularne dofinansowanie. Wielu Polaków będzie mogło skorzystać z tego wsparcia, a nabór wniosków ma zostać ogłoszony wkrótce. Budżet przeznaczony na to świadczenie jest całkiem pokaźny. Przedstawiamy szczegóły.
Ceny energii elektrycznej już niedługo drastycznie wzrosną, ale wiele osób do końca czerwca może jeszcze korzystać z tańszego prądu. Aby tak się stało, muszą jednak złożyć stosowne oświadczenie, a czas na to właśnie się kończy. Ostateczny termin na dopełnienie formalności mija bowiem wraz z końcem marca. O kim mowa? I co trzeba zrobić? Wyjaśniamy wszystko krok po kroku.
Podwyżki cen energii coraz bliżej. Taki stan rzeczy realnie niepokoi Polaków, którzy w ostatnim czasie wydają znacznie więcej na podstawowe potrzeby. Jest jednak sposób, by zapłacić mniej. Kto może zwiększyć limit zużycia? Na złożenie wniosku zostało mało czasu.
Jakiś czas temu rząd podjął decyzję o przedłużeniu zamrożenia cen prądu. Rozwiązania chroniące odbiorców energii obowiązują jednak tylko przez pierwsze sześć miesięcy roku i już niedługo wygasną. Co jeśli rząd postanowi całkowicie odmrozić stawki za prąd? Portfele Polaków mogą mocno na tym ucierpieć. NBP właśnie przedstawił najnowsze szacunki.