PKB (czyli Produkt Krajowy Brutto) to jedno z podstawowych pojęć używanych w makroekonomii do opisu wartości rynkowej wszystkich dóbr i usług finalnych wytworzonych na terytorium danego państwa w określonym czasie – zazwyczaj w skali roku.
PKB stanowi syntetyczny wskaźnik aktywności gospodarczej, pozwalający porównywać wielkość i tempo rozwoju różnych gospodarek – zarówno w ujęciu absolutnym, jak i per capita. Mimo, iż sam skrót brzmi dość technicznie, to konsekwencje jego istnienia i zastosowania są bardzo prozaiczne i łatwe do zauważenia – od PKB uzależnione są bowiem decyzje inwestorów, kondycja waluty, rating kredytowy państwa oraz zdolność rządu do prowadzenia określonych polityk fiskalnych i społecznych.
Sposoby obliczania PKB są różne (jeden bardziej kontrowersyjny od drugiego) jednak zasadniczo można wyróżnić trzy sposoby – metodą produkcyjną (sumując wartość dodaną), metodę wydatkową (sumując konsumpcję, inwestycje, wydatki publiczne i eksport netto) oraz metodę dochodową (zliczając dochody z pracy, kapitału i podatki). W zależności od wybranej metody uzyskujemy tę samą wartość – pod warunkiem że dane są pełne i poprawnie zagregowane.
Co wymaga podkreślenia to fakt, że mimo, iż sam wskaźnik PKB jest wyrażany liczbowo, to jego interpretacja wymaga uwzględnienia szeregu kontekstów – struktury gospodarki, poziomu cen, sezonowości, a także czynników zewnętrznych, takich jak kryzysy finansowe, wojny, czy inne, istotne niepokoje.
Na poziom PKB wpływa wiele czynników – zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych – gdzie podstawową rolę odgrywa poziom konsumpcji, inwestycji prywatnych i publicznych, wydatków rządowych oraz saldo bilansu handlowego. Wobec tego, im wyższe są wydatki konsumpcyjne obywateli i inwestycje przedsiębiorstw, tym większy jest popyt wewnętrzny, który napędza produkcję i zwiększa wartość wytworzonych dóbr.
Istotne znaczenie dla PKB mają także czynniki strukturalne, takie, jak demografia, poziom zatrudnienia, dostępność kapitału czy jakość infrastruktury – ponieważ to one warunkują zdolność gospodarki do trwałego wzrostu i reagowania na ewentualne szoki zewnętrzne.
Równie istotne są jednak zmienne zewnętrzne, niezależne od krajowej polityki gospodarczej – w tym ceny surowców, sytuacja geopolityczna, kursy walutowe czy globalne trendy technologiczne. Gospodarki o dużym udziale eksportu, jak Niemcy czy Chiny, są szczególnie podatne na zmiany w handlu międzynarodowym, podczas gdy państwa o dużym rynku wewnętrznym – jak USA czy Indie – opierają wzrost bardziej na konsumpcji krajowej. W tym kontekście wzrost PKB nie zawsze oznacza poprawę warunków życia – równie dobrze może wynikać z inflacji, konsumpcji napędzanej kredytem lub ekspansji sektora o niskiej wartości dodanej, co powinno skłaniać do ostrożniejszego podejścia przy jego interpretacji.
Mimo, że PKB przez dekady uchodził za podstawowy miernik rozwoju gospodarczego, coraz częściej poddawany jest krytyce – głównie z tego powodu, że nie uwzględnia poziomu jakości życia, nierówności społecznych, poziomu zdrowia publicznego czy stanu środowiska naturalnego.
PKB „rośnie” także w sytuacjach, które trudno uznać za pozytywne – takich jak katastrofy naturalne, których skutki trzeba odbudować (vide: „mit zbitej szyby”), lub wzrost nakładów na leczenie chorób cywilizacyjnych, które są de facto symptomem pogarszającej się kondycji społeczeństwa. W ujęciu technicznym PKB nie rozróżnia też działań produktywnych od destrukcyjnych – każde wydanie pieniędzy zwiększa jego wartość, niezależnie od skutków społecznych czy ekologicznych.
W odpowiedzi na te ograniczenia powstał szereg alternatywnych mierników, które mają uzupełniać, lub całkowicie zastępować PKB w ocenie rzeczywistego postępu. Do najczęściej przywoływanych należą HDI (Human Development Index), który uwzględnia długość życia, poziom edukacji i dochodu na mieszkańca, GPI (Genuine Progress Indicator), który koryguje PKB o czynniki społeczne i środowiskowe, oraz HPI (Happy Planet Index), koncentrujący się na dobrostanie i zrównoważonym rozwoju.
Pokaż więcej
Mimo globalnych napięć i niepewności gospodarczej, polskie firmy coraz odważniej inwestują poza granicami kraju. Zamiast strachu, widać poszukiwanie wyższych marż i nowych rynków. Kluczowe okazuje się wsparcie instytucjonalne, które pozwala minimalizować ryzyko, nawet na tak wymagających kierunkach jak Ukraina.
Posiadanie własnych czterech ścian to marzenie i cel życiowy większości Polaków. Dane pokazują jednak, że w zamożniejszych krajach, jak Niemcy, dominuje wynajem, a odsetek właścicieli nieruchomości jest jednym z najniższych w Europie. Czy to tylko kwestia mentalności, czy może głębszych mechanizmów rynkowych? Sprawdź, co stoi za tym europejskim paradoksem.
Według najnowszych danych, opublikowanych przez Eurostat, Polska jest w europejskiej czołówce pod względem wzrostu zadłużenia. Liczby nie pozostawiają wątpliwości, gorzej od nas wypadają tylko dwa kraje. Istotniejszy jest jednak fakt, że polska gospodarka nie wyrabia z obsługą zadłużenia.
Światowy wzrost gospodarczy ze znaczącymi różnicami regionalnymi będzie stabilny, ale nieco niższy niż historyczna średnia – ogłasza Międzynarodowy Fundusz Walutowy. Polska, dzięki korzystnym warunkom ekonomicznym, wyróżnia się na tle innych krajów. Swojej satysfakcji z opublikowanych prognoz nie ukrywa Donald Tusk, który w mediach społecznościowych pisze z przekąsem: „Muszę bo się uduszę”.
Wyższe prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski w 2024 i 2025 roku. Tak zadecydował Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR), szacując, że PKB Polski wzrośnie o 3,2 i 3,8 proc. Co będzie napędzać gospodarkę? Inwestycje. A co będzie wyzwaniem? Wysoki deficyt.
Niemiecki miesięcznik dla przedsiębiorców Manager Magazin opublikował najnowszy ranking 20 najbogatszych krajów świata. W zestawieniu znalazły się państwa, które, pomimo trwających wojen, wieloletnich skutków pandemii i innych światowych kryzysów, są w stanie utrzymać gospodarkę i jakość życia mieszkańców na wysokim poziomie. Pod uwagę wzięto trzy ważne czynniki. Jakie kraje znalazły się w pierwszej dziesiątce? Jak na ich tle wypada Polska.
Liczy się zaprawa, nie same cegły. Cegłami jesteśmy my — Polacy — z naszym kapitałem ludzkim. Zaprawa jest spoiwem, czyli chęcią współpracy. I właśnie ta współpraca — budowanie czegoś razem — tworzy kapitał społeczny — mówiła Bożena Damasiewicz, prezes Fundacji Pomyśl o Przyszłości podczas XXXIII Forum Ekonomicznego w Karpaczu.
Narodowy Bank Polski opublikował najnowszy raport dotyczący inflacji. Okazuje się, że w przyszłym roku inflacja ma być wyższa niż wcześniej zakładano. Kluczowe okazały się zmiany cen energii i żywności. Wiadomo jak wyglądać będą płace, bezrobocie i PKB.
W drugim kwartale dynamika PKB Polski obniżyła się z -0,3 proc. do -0,5 proc. rok do roku. To nie tylko gorszy wynik niż w pierwszych trzech miesiącach 2023 r., ale również odczyt poniżej oczekiwań.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Finansów, MFW zakończył przegląd polskiej gospodarki za 2022 r., w którym pozytywnie ocenia stan polskiej gospodarki oraz perspektywy jej dalszego wzrostu.
W swoim najnowszym komunikacie Główny Urząd Statystyczny poinformował o zeszłorocznym PKB. Wzrost w 2022 wyniósł 5,1 proc., natomiast wartość przekroczyła 3 bln zł.
Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP spodziewa się w 2023 r. technicznej recesji. W bazowym scenariuszu zakłada on spadek PKB również w III kwartale tego roku, choć to bardziej z uwagi na tzw. efekt bazy.
Polacy wydali prawie 12 mld euro na alkohol w 2021 roku, co stanowiło równowartość 2 proc. polskiego PKB.
Mimo wielu zawirowań na świecie oraz w kraju, Polska gospodarka odnotowała w 2022 roku wysoki wzrost. Nawet wojna tuż za naszą granicą nie spowodowała - jak wielu analityków przewidywało - recesji. PKB wzrósł o 4,9%.
Prezes NBP Adam Glapiński uważa, że pod względem PKB na głowę, Polskę oraz kraje takie jak Hiszpania czy Włochy dzieli już niewielka różnica. Polska powinna je dogonić w najbliższych kilku latach.
Sto lat temu w Europie funkcjonowało powiedzenie: zamożny jak Argentyna. Państwo z Ameryki Południowej należało wówczas do 10 najbogatszych na świecie i przyciągało emigrantów zarobkowych ze Starego Kontynentu. Dziś jednak z dawnej potęgi zostało niewiele.Gdyby kondycja gospodarek miała rozstrzygać, która z narodowych drużyn w środowy wieczór okaże się lepsza na mundialu w Katarze, bezdyskusyjnie wygrałaby Polska.Na pierwszy rzut oka, odwołując się wyłącznie do tempa wzrostu gospodarczego, można by pomyśleć, że oba kraje są w podobnej formie. W tym roku dynamika PKB zarówno Polski, jak i Argentyny, nieznacznie przekroczy 4 proc. Takie uproszczenie fałszowałoby jednak rzeczywistość.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy każdego roku opracowuje listę największych gospodarek na świecie. Jak radzi sobie Polska w 2022 roku?Wynik Polski może być dla wielu zaskoczeniem, ale Polska radzi sobie całkiem nieźle. PKB PPPPolska jest 20 największą gospodarką świata, według parytetu siły nabywczej, tzw. PPP(Purchasing Power Parity). Indeks ten bierze pod uwagę różnice cen w poszczególnych krajach.W kraju takim jak np. USA, zwykłe męskie strzyżenie, jak podają różne źródła kosztuje od $30 do $60. Uśrednijmy więc cenę do $40.W Polsce cena za tego typu usługę oscyluje w granicach 30zł(proste strzyżenie, bez kombinacji). Jako, że za dolara możemy teraz kupić 5 zł, cena za strzyżenie(męskie) w Polsce w dolarach wyniesie $6.Została wykonana taka sama praca(przez fryzjera), w PKB USA, każde z milionów strzyżeń jakie mają miejsce w ciągu roku liczone jest jako $40, w Polsce tylko $6.Ta samo zasada dotyczy wszystkich innych cen usług i nie tylko. Indeks PPP(Purchasing Power Parity) wyrównuje te ceny, biorąc pod uwagę właśnie te spore różnice w cenach w różnych krajach.Wszystkie kraje na tej liście, które mają gospodarki większe od Polski, posiadają znacznie większą populację. Wyjątkiem jest Kanada i Australia. Kanada dzięki polityce imigracyjnej posiada większą liczbę pracowników budujących ich gospodarkę niż Polska. Populacja Kanady w 2022 roku jest już większa niż Polski.Z kolei różnica między Polską, a Australią jest minimalna. Można tutaj mówić o błędzie statystycznym. W 2022 lub 2023 roku Polska gospodarka powinna wyprzedzić wielkością gospodarkę Australii.Innymi słowy, wszystkie państwa nad nami są znacznie większe, za to wiele krajów, które ma znacznie większą populację(i tym samym większą liczbę osób pracujących) np. Wietnam(populacja - 104 miliony), Pakistan(230milionów), Egipt(108 milionów), Nigeria(218 milionów) nadal wytwarza w ciągu roku mniej bogactwa niż Polska.Kraj wielkości Polski, z populacją zaledwie 38 milionów(jest to populacja jednego chińskiego miasta lub Tokio), która w dodatku się szybko kurczy, uzyskuje wynik wysoko ponad „nasza ligę”, tzn. państw z populacją poniżej 40 milionów.Podsumowując - nie, nie jest to wychwalanie pracy rządu x czy y. Prawda jest taka, że Polska oscyluje wokół tej 20 pozycji od dawna. Nie jest to wynik ostatnich 10 czy 15 lat. Nie jest tak, że Polska w 2000 roku była na 50 miejscu i teraz wskoczyła do 20stki.Wynik Polski to przede wszystkim wynik ciężkiej pracy Polaków, osób pracujących i płacących podatki. To wynik twojej ciężkiej pracy. Twierdzenie w 2022 roku, że Polska jest biednym krajem, nie jest prawidłowe i nie odzwierciedla tego co podają dane. Polska nie jest Norwegią, ale 85% ludności świata żyje w znacznie gorszych warunkach. Populacja naszej planety w tym roku przekroczy 8 miliardów.Polska już za kilka lat powinna mieć gospodarkę tej wielkości co obecnie Kanada. Jeżeli wiec ktoś będzie twierdził np. w 2025 roku, że Polska jest biedna, będzie to tak samo dziwne jak twierdzenie, że Kanada w 2022r. jest biedna.A jeżeli ktoś w 2022 twierdzi, że Polska jest biedna, powinien wiedzieć, że gospodarka Kanady była wielkości polskiej gospodarki z 2022, w 2015.Kanada 2015=Polska 2022Czy ktokolwiek na świecie, łącznie z nami Polakami, uważał Kanadę 2015 za biedny kraj? Polacy żyją teraz na takim poziomie, jeżeli weźmiemy pod uwagę różnice w cenach.
Produkt krajowy brutto wzrósł o 5,5% rok do roku, poinformował Główny Urząd Statystyczny. W tym samym okresie, ale w 2021 roku wzrost wyniósł 11,3%.
Niemcy, mimo 30 lat od zjednoczenia, w dalszym ciągu są podzielone w kontekście gospodarczym. Z najnowszego raportu o stanie niemieckiej jedności wynika, że produkt krajowy brutto na obszarze dawnej NRD nadal jest niższy niż w RFN. Na tym tle zdecydowanie wyróżnia się Berlin.Z tego artykułu dowiesz się:Jaki PKB notują Niemcy wschodnieJakie wnioski wysnuli autorzy raportuJakie są szacunki dla Berlina
Z tego artykułu dowiesz się:Co na temat PKB sądzą eksperciCzemu prognozowany jest niższy wzrost polskiego PKBJak sytuacja wygląda poza granicami Polski
Z tego artykułu dowiesz się:Jakie są najnowsze wyliczenia w sprawie PKB PolskiJak ten wskaźnik kształtował się w minionych kwartałachCo na temat przezwyciężenia recesji uważają eksperci i Unia Europejska
Z tego artykułu dowiesz się:Niemcy obniżają progozę dot. PKBJakie obostrzenia obowiązują u naszych sąsiadówIle dotychczas osób zachorowało i zmarło z powodu koronawirusa
Z tego artykułu dowiesz się:Jak wygląda gospodarka NiemiecJakie są prognozy dla niemieckiej gospodarkiKiedy Niemcy wrócą na dawne tory rozwoju
Z tego artykułu dowiesz się:Jakie są najbogatsze kraje w EuropieJakie wskaźniki decydują o zamożności państwKtóre z europejskie państwa są wysoko w światowym rankingu