Jeszcze w grudniu Biedronka razem z Kauflandem, Lidlem i Auchanem należała do grona najtańszych sieci handlowych — wskazywały na to analizy ASM Sales Force Agency (ASM SFA). Jednak w styczniu to się zmieniło. Sieć należąca do Jeronimo Martins podniosła ceny (dla 40 analizowanych produktów) o 6,6 proc. w odniesieniu do grudnia. Według analityków drożej niż w Biedronce było wówczas tylko w Polomarkecie i e-grocery.
Inflacja jest procesem, który charakteryzuje wzrost cen, a tym samym mniejsza wartość pieniądza. Jej skutkiem jest to, że pod koniec roku za tę samą kwotę możemy kupić mniej produktów niż kilka miesięcy wcześniej. Konsekwencje tego procesu odczuwają również producenci towarów i próbują z nią walczyć na różne sposoby. Szczególnie jedno popularne zjawisko nie uszło uwadze zachodnim mediom.W 2022 r. średnioroczna inflacja wyniosła 14,4 proc. wobec 5,1 proc. w 2021 r.
Do 31 grudnia 2022 roku gminy miały wypłacić dodatki osłonowe, czyli środki, które miały zrekompensować mniej zamożnym gospodarstwom domowym skutki inflacji. Wciąż jednak nie wszyscy otrzymali rządowe wsparcie. Dlatego w już uchwalonej 8 lutego ustawie znalazł się zapis dot. przedłużenia terminu wypłat i to o okrągły rok.
Prawie w każdym polskim domu składowane jest drzewo na opał. Drewno jest paliwem odnawialnym, nieuciążliwym dla ludzi i środowiska oraz dostępnym lokalnie. Jeszcze jakiś czas temu było towarem, który można było zamówić bez większego problemu, ponadto w przyzwoitej cenie. Ostatnio wiele się zmieniło, a drewno stało się surowcem trudno dostępnym i przede wszystkim drogim.Zasadnicza różnica między węglem i drewnem to nieodnawialność tego pierwszego. Las odrasta, pokłady węgla – (w rozsądnym czasie) nie. Drewno kojarzy się nam głównie z tym, że jest ładne i przyjemnie pachnie.
Prezes NBP Adam Glapiński przekazał na dzisiejszej konferencji, że w grudniu oczekuje spadku inflacji do poziomu 6 proc. Zdradził również, że jest przyzwyczajony do bardzo skromnego poziomu życia.
W ostatnich miesiącach taryfikator biletów PKP był przedmiotem burzliwych rozmów. Osoby korzystające z tego środka transportu odczuły znaczne podwyżki, które w dłuższej perspektywie czasu mogły poważnie nadwyrężyć ich portfel. Jednak ostatnie słowa szefa rządu zapowiadają zmianę na lepsze.Na konferencji, która odbyła się 6 lutego, premier Mateusz Morawiecki zapowiedział obniżenie cen biletów.W czasie konferencji w woj. Śląskim, premier został zapytany o obniżenie cen biletów PKP. Szef rządu ocenił, że decyzja powinna zapaść już w tym tygodniu i chciałby, żeby ceny w niedługim czasie wróciły do stanu z 2022 r. - podaje „Business Insider”.
Dyrektor generalny firmy Nestlé, Mark Schneider zapowiedział na łamach niemieckiego dziennika, że w tym roku firma również podniesie ceny swoich produktów. Wyjaśnił, że powodem tej decyzji jest inflacja.
Niedawno na ramach naszego portalu pisaliśmy o zmieniających się cenach masła, zarówno u nas, jak i u naszych zachodnich sąsiadów. Obecnie jedne z głównych sieci handlowych w Polsce walczą o to, komu przypadnie tytuł najtańszego sprzedawcy masła.
Średnia inflacja w 2022 roku wyniosła 14,3 proc. Prognozy na ten rok wskazują na ok. 12 proc. wynik. “Dezinflacja” jest zatem hasłem nieco przereklamowanym - tak wynika z wypowiedzi Joanny Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej.Według Tyrowicz cytowanej przez portal money.pl, że na miesięczną inflację coraz większy wpływ mają ceny regulowane. Z tego powodu rośnie rola inflacji bazowej, która w większym stopniu ukazuje kształtowanie się cen w gospodarce.
Właściciele wielobranżowego sklepu Jork znajdującego się przy ul. Wieluńskiej w Częstochowie podjęli decyzję o zamknięciu lokalu. Prowadzili go przez 33 lata. Teraz nie są w stanie opłacić rachunków za prąd, a przez podwyższenie cen produktów stracili też wielu klientów.
Inflacja i spowolnienie gospodarcze pogorszą sytuację Polaków w 2023 roku. I to pomimo faktu, że pensje minimalne wzrosną. Ireneusz Dąbrowski, członek Rady Polityki Pieniężnej, nie pozostawia w tym kontekście żadnych złudzeń.Na ten rok rząd Prawa i Sprawiedliwości zaplanował podwyższenie pensji minimalnych. Jak się jednak okazuje, ten ruch oraz spodziewane podwyżki płacowe w firmach nie polepszą sytuacji Polaków.Jak wynika ze słów Ireneusza Dąbrowskiego, członka Rady Polityki Pieniężnej cytowanego przez portal money.pl, realne pensje pójdą w dół. Niewykluczone również, że przedsiębiorstwa będą miały mniejsze zyski niż do tej pory.
Szczyt inflacji już za nami - tak podała w piątek agencja Associated Press. Jednakże w tym samym komunikacie zaznaczyła, że koszty życia w dalszym ciągu pozostają na wysokim poziomie.Agencja Associated Press w opublikowanym w piątek komunikacie przytoczyła dane Eurostatu. Wynika z nich, że grudniowy wynik inflacji CPI w strefie euro był wyższy o 9,2 proc. w porównaniu do grudnia 2021.
Coraz więcej sąsiadów Polski przyjmuje europejską walutę, zdaje się, że nie jest to w tych krajach temat tak dzielący jak w Polsce. Wielu Polaków uważa, że przyjęcie przez nasz kraj tej waluty byłoby w tej chwili szkodliwe. Opinię tę, którą często widzimy w komentarzach internautów pod artykułami podejmującymi kwestię euro w Polsce podziela prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
Podczas zakończonego 4 stycznia posiedzenia, Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o pozostawieniu stóp procentowych na obecnym poziomie. Spełniły się zatem oczekiwania ekonomistów.Utrzymano dotychczasowe poziomy wszystkich stóp procentowych. Referencyjna wynosi 6,75 proc., depozytowa - 6,25 proc., zaś lombardowa - 7,25 proc.Jak podaje Puls Biznesu, stopa dyskontowa weksli utrzymuje się na poziomie 6,85 proc. Natomiast stopa redyskontowa weksli wciąż wynosi 6,8 proc.
W Nowym Roku rządzący optymistycznie patrzą w przyszłość. Minister finansów Magdalena Rzeczkowska ujawniła, że celem tegorocznej polityki fiskalnej będzie obniżenie inflacji.Według prognoz ekonomistów publikowanych w ostatnich tygodniach, inflacja ma osiągnąć poziom 20 proc. w marcu, a następnie zacząć spadać. Wzrost PKB ma natomiast wyhamować prawie do zera.
Pomimo wprowadzania kolejnych tarcz antyinflacyjnych, upadłość ogłaszają kolejne sieci restauracji w całym kraju. Przyszedł i czas na najstarszą pizzerię w stolicy Polski. Właściciel mówi, że nie miał innego wyjścia poza zakończeniem działalności.Likwidacji ulegnie najstarsza pizzeria w Warszawie - Pizzeria Ufo. Znajdowała się na Starym Mieście, ale od marca lokal będzie do wynajęcia.Zgodnie z informacjami uzyskanymi przez Business Insidera, pizzeria zajmowała powierzchnię 83 mkw. Czynsz za lokal będzie od marca wynosił 12 tys. zł.
W okresie wrzesień — listopad związki zawodowe działające w TVP postulowały, by wszyscy pracownicy Telewizji Polskiej otrzymali dodatek w wys. 1 tys. zł z okazji świąt Bożego Narodzenia, a także podwyżkę inflacyjną, waloryzowaną co 3 miesiące. Kierownictwo TVP odmówiło pracownikom, tłumacząc, że postulaty przekraczają ich możliwości finansowe.
Minister finansów Magdalena Rzeczkowska uważa, że Polacy odetchną już niedługo, bo wiosną przyszłego roku. Jej zdaniem podwyżki stóp procentowych zaczynają przynosić efekty.- Teraz prognozy dotyczące inflacji mówią o tym, że owszem, początek roku to jest jeszcze podwyższona inflacja, być może nieco wyższa niż w grudniu, bo styczeń też jest takim miesiącem, gdzie chociażby ceny administracyjne zmieniają się jak co roku, więc to może mieć oczywiście wpływ na poziom inflacji, ale wiosna, marzec, kolejne wiosenne miesiące, wydaje się, że już powinny przynieść spadek inflacji. Wiosna powinna już przynieść oddech – mówiła minister podczas rozmowy z PAP.
Jak wynika z najnowszego raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego, inflacja wyhamowała tylko na chwilę. Najgorsze przed nami, szczyt będzie w lutym.Polski Instytut Ekonomiczny opublikował raport zawierający przewidywania na najbliższe trzy miesiące zimowe. Niestety, większość zapowiedzi nie jest pozytywna.Jak podaje portal Interia.pl, wzrost PKB w całym roku 2023 ma wynieść 1,2 proc. Diabeł tkwi jednak w szczegółach, ponieważ patrząc na kwartały będzie różnie.
Z danych ASM Sales Force Agency wynika, że w ciągu roku średnia cena koszyka z produktami świątecznymi wzrosła o prawie 18 proc. Największe podwyżki zanotowano w przypadku masy makowej, ptasiego mleczka, śledzi i pierogów. Spośród dziewięciu sieci handlowych wziętych pod uwagę w rankingu ASM, najtaniej było w marketach Dino, a najdrożej — w sklepach Carrefour.Wysoka inflacja w Polsce nie ominie św. Mikołaja. Za tegoroczne zakupy na święta trzeba będzie zapłacić o prawie 18 procent więcej niż rok temu — komentuje wyniki badania Zbigniew Sierocki, Dyrektor Zarządzający ASM. Jednocześnie dodaje, że przed świętami sklepy z pewnością zaproponują klientom specjalne oferty rabatowe, dzięki którym będą oni mogli nabyć świąteczne produkty w lepszych cenach.
Główny Urząd Statystyczny podał w czwartek oficjalne dane dot. odczytu inflacji za listopad. W porównaniu ze wstępnymi informacjami z początku miesiąca, jest dobrze.Początkowe informacje sprzed dwóch tygodni były zaskakujące. Jak przypomina Business Insider, we wstępnym odczycie inflacja wyniosła 17,4 proc.
Eksperci banku Credit Agricole w najnowszym raporcie zaprezentowali swoje prognozy dla polskiej ekonomii. Zawarli również przewidywania w sprawie stóp procentowych. Są one dość optymistyczne.Raport obejmuje nie tylko Polskę, ale również i Czechy, Rumunię oraz Węgry. Według informacji portalu Interia.pl, we wszystkich tych krajach spadki inflacji mają nastąpić w I kwartale 2024 roku.Zdaniem analityków, polska ekonomia obecnie wkracza w fazę silnego spowolnienia. Przyczyną są m.in. wojna na Ukrainie, transmisja podwyżek stóp procentowych oraz wygasanie odłożonego popytu.
Jak wynika z opublikowanego w czwartek stanowiska ekspertów banku Goldman Sachs, dynamika inflacji w Polsce jest “niepokojąca”. Uzasadnia to jednak działania rządu ws. zacieśniania polityki pieniężnej.Na środowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej nie zmieniła wysokości stóp procentowych. Prezes NBP Adam Glapiński zapowiedział jednocześnie, że obniżka stóp będzie możliwa dopiero pod koniec przyszłego roku.Jak podaje portal Interia.pl, w opublikowanej w czwartek opinii analityków banku Goldman Sachs, oceniono decyzję jako “spodziewaną”. Tak też wypowiadali się inni ekonomiści przed środą. Jednakże eksperci GS zauważyli również, że NBP nadal podaje, iż czynniki pro-inflacyjne pozostają poza kontrolą.
Agencja S&P Global Ratings opublikowała nową prognozę wzrostu gospodarczego w Polsce. W przyszłym roku wzrost ma wynieść 0,9 proc. To o 0,3 pp mniej niż poprzednia prognoza, wynosząca 1,2 proc.Jak podaje portal money.pl, zdaniem Agencji, Rada Polityki Pieniężnej nie powinna podnosić stóp procentowych aż do końca 2023 r. Obniżki stóp mają nastąpić dopiero w kolejnych latach, tj. 2024 (o 150 pb) i 2025 (175 pb) - tak zakłada scenariusz bazowy.
Inflacja w Polsce hamuje. Według wstępnego szacunku GUS ceny w listopadzie były o 17,4 proc. wyższe niż rok wcześniej. To odczyt niższy od najniższych prognoz w ankiecie agencji Bloomberg. W październiku wskaźnik przybrał wartość 17,9 proc., najwyższą od 1996 roku. Tegoroczny szczyt inflacji jest już za nami.
Po raz pierwszy od kilku miesięcy inflacja lekko spadnie - tak twierdzą analitycy z PKO Banku Polskiego. Nie oznacza to jednak, że najgorsze już za nami.Zaplanowane na środę ogłoszenie szacunku inflacji przez GUS skłania ekonomistów do analiz sytuacji ekonomicznej kraju. Analitycy z PKO BP właśnie opublikowali swoje przewidywania dotyczące tychże szacunków.
Eksperci z banku Citi Handlowy nie mają dobrych wiadomości. Uważają, że na początku 2023 roku raty kredytów mogą wzrosnąć. Będzie za to odpowiadała m.in. dynamika inflacji.Zdaniem ekspertów, jest duża szansa na to, że inflacja na początku 2023r. będzie wyższa niż ta prognozowana na ten okres w tej chwili. Może to mieć wpływ na podwyższenie stóp procentowych. Wpłynie na to również potencjalne osłabienie się naszej waluty.
Prezes Narodowego Banku Polskiego - Adam Glapiński - podczas konferencji prasowej wyjaśnił jakie jego zdaniem są przyczyny wysokiej inflacji w Polsce.