Te polskie monety są warte fortunę. Kolekcjonerzy płacą za nie astronomiczne sumy
Polski rynek numizmatyczny od lat przyciąga zarówno pasjonatów, jak i inwestorów szukających alternatywnych form lokowania kapitału. Wartość niektórych monet rośnie w sposób, który potrafi zaskoczyć nawet doświadczonych kolekcjonerów. Które z nich cieszą się największym zainteresowaniem i co sprawia, że ich ceny szybują w górę?
Kolekcjonerska pasja, która może stać się inwestycją życia
Świat kolekcjonerskich monet to połączenie pasji, historii i ekonomii. Wielu hobbystów rozpoczyna swoją przygodę od zbierania pamiątek z podróży czy popularnych serii numizmatycznych, ale z czasem zaczyna dostrzegać ich potencjał inwestycyjny. Dla części z nich jest to sposób na ochronę kapitału, dla innych – emocjonująca gra, w której wygrywa ten, kto potrafi przewidzieć, które emisje zyskają na wartości.
Narodowy Bank Polski od dziesięcioleci emituje monety kolekcjonerskie, często w ograniczonych nakładach. Z czasem niektóre z nich zyskują status prawdziwych rarytasów, a ich ceny na aukcjach biją rekordy. Z pozoru niewielkie różnice w wyglądzie czy liczbie wybitych egzemplarzy mogą decydować o tym, czy moneta trafi do historii jako zwyczajny egzemplarz czy inwestycyjny „biały kruk”.
Czym różnią się monety kolekcjonerskie od okolicznościowych?
Nie wszystkie monety z nietypowymi motywami automatycznie stają się wartościowymi egzemplarzami. Na rynku funkcjonuje wyraźny podział między monetami kolekcjonerskimi a okolicznościowymi. Te drugie – choć często efektowne – są emitowane w dużych nakładach i przeznaczone do codziennego obiegu. Można nimi zapłacić w sklepie, a ich wartość początkowa jest równa nominałowi.
Co więcej, monety okolicznościowe rzadko osiągają wysokie ceny na rynku wtórnym, chyba że z biegiem lat ich nakład drastycznie się zmniejszy na skutek zniszczeń lub wycofania z obiegu. Kolekcjonerzy traktują je raczej jako pamiątkę historyczną niż inwestycję.
Monety kolekcjonerskie powstają w ograniczonej liczbie sztuk i często wykonane są z metali szlachetnych – złota lub srebra wysokiej próby. Nakład liczący zaledwie kilka tysięcy egzemplarzy sprawia, że popyt niemal natychmiast przewyższa podaż, co w dłuższej perspektywie podbija ich ceny. Właśnie w tej kategorii znajdują się okazy, które potrafią po latach kosztować wielokrotnie więcej niż w dniu emisji, a ich posiadacze często traktują je jako długoterminową lokatę kapitału.
Rekordowe polskie monety – te kwoty robią wrażenie
W ostatnich latach na aukcjach numizmatycznych pojawiło się kilka monet, które udowodniły, że polska numizmatyka potrafi przynieść ogromne zyski. Wśród nich znalazły się emisje z wizerunkiem Jana Pawła II z lat 80. XX wieku, szczególnie cenione przez kolekcjonerów.
Portal Interia opisał m.in. monetę o nominale 10 000 złotych z 1985 roku, która na aukcji w serwisie Onebid osiągnęła cenę 179 950 złotych. Jeszcze więcej zapłacono za monetę o nominale 200 000 złotych z 1989 roku – ponad 200 000 złotych. Rekordzistką okazała się emisja z 1987 roku o takim samym nominale, sprzedana w 2024 roku za ponad 224 000 złotych.
Cennym przykładem jest również złota moneta wybita z okazji tysiąclecia koronacji Bolesława Chrobrego, o próbie 999,9 i nakładzie zaledwie 1025 sztuk. Takie emisje pokazują, że odpowiednio dobrana kolekcja może być nie tylko źródłem satysfakcji, ale też realnym zabezpieczeniem finansowym na przyszłość.
Rynek kolekcjonerskich monet w Polsce rozwija się dynamicznie, a zainteresowanie rzadkimi egzemplarzami stale rośnie. Historia pokazuje, że inwestycje w numizmatykę mogą przynosić imponujące zyski, pod warunkiem że potrafi się rozpoznać prawdziwe perełki. Czasem wystarczy jedna odpowiednia moneta, by z hobbysty stać się inwestorem z dużym portfelem.
