Tak Mentzen odpowiedział na krytykę PiS, nie gryzł się w język. Zamieścił wymowny wpis

Sławomir Mentzen w ostrych słowach odniósł się do krytyki ze strony polityków Prawa i Sprawiedliwości. Po piątkowym głosowaniu w Sejmie zawrzało w mediach, głównie za sprawą stanowiska posła Konfederacji, który zagłosował przeciwko ustawie wprowadzającej kary za propagowanie banderyzmu.
Burza po piątkowym głosowaniu w Sejmie
W piątek Sejm uchwalił rządowy projekt ustawy, na mocy której wypłata świadczenia 800 plus cudzoziemcom będzie uzależniona m.in. od aktywności zawodowej rodzica. Za ustawą głosowało 227 posłów, 194 było przeciw, natomiast siedmiu wstrzymało się od głosu.
Posłowie uprzednio odrzucili poprawki i wnioski mniejszości zgłoszone przez opozycję. Poparcia nie uzyskały również propozycje ze strony Prawa i Sprawiedliwości, w tym ta dotycząca wprowadzenia kary za propagowanie banderyzmu. Największą uwagę przykuł fakt, że przeciwko takiemu rozwiązaniu zagłosował również lider Konfederacji, Sławomir Mentzen. Politycy PiS licznie komentowali jego decyzję w wypowiedziach medialnych.
Przeciw naszej poprawce dotyczącej ścigania banderyzmu??? Panie przewodniczący Sławomir Mentzen, ciekaw jestem wyjaśnienia – napisał w serwisie X Paweł Szrot.
Wieczór „cudów”, a może nawet lepiej powiedzieć jednak: szokujący wieczór. No bo co powiedzieć o Konfederacji, która od strony Mentzena głosuje za poprawką Jachiry, ograniczającą 800 plus dla Polaków? Ale co powiedzieć jeszcze bardziej o Mentzenie, który głosuje przeciwko naszej poprawce do ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy? Poprawce, która żąda zakazu banderyzmu w Polsce? – komentował z kolei w nagraniu Przemysław Czarnek.
Kilkanaście godzin później poseł Konfederacji odniósł się do komentarzy, publikując obszerny wpis na platformie X. Padło dosadne „przygłupy”.
Sławomir Mentzen uderza w Prawo i Sprawiedliwość
"Według pisowskich przygłupów, to ja jestem przyjacielem banderyzmu" - grzmiał Sławomir Mentzen we wpisie na platformie X. Lider Konfederacji odniósł się do komentarzy po głosowaniu w Sejmie w sprawie ustawy o pomocy dla Ukraińców. Jak podkreślał, swoją decyzję motywował troską o wolność słowa.
Jak opisywał, „PiS-owska bezczelność znowu go zaskoczyła”. Poseł zaznaczał również, że partia Jarosława Kaczyńskiego miała osiem lat na to, żeby wprowadzić taki zapis, a chciałaby tego dopiero teraz, gdy znalazła się w opozycji.
Wiele już widziałem, ale tym razem pisowska bezczelność mnie znowu zaskoczyła. Mieliście 8 lat na przeprowadzenie tych zmian w prawie. Nie zrobiliście tego. O Banderze przypomnieliście sobie dopiero teraz, gdy już znaleźliście się w opozycji. Wcześniej twierdziliście, że jesteście sługami narodu ukraińskiego. Tolerowaliście to, że Ukraina dalej czci Banderę. Nie zwracaliście im na to uwagi – stwierdził polityk w serwisie X.
Lider Konfederacji odpowiedział również na zarzut o bycie „przyjacielem banderyzmu”:
Za to, że pojechałem do Lwowa, żeby pokazać Polakom, jak powszechny jest tam kult Bandery, wielokrotnie dostałem od Ukraińców groźby śmierci, grozili też mojej rodzinie. Trafiłem na listę wrogów Ukrainy, groził mi mer Lwowa, a popularny ukraiński historyk nawoływał do zorganizowania zamachu na mnie. Ale według pisowskich przygłupów, to ja jestem przyjacielem banderyzmu – dodał.
Mentzen w swojej odpowiedzi podkreślał, że opowiada się za wolnością słowa. ”Uważam, że każdy powinien mieć prawo do publicznego zrobienia z siebie kretyna” - kontynuował na platformie X.
Zobacz też: Zacznie się w poniedziałek. Kierowcy się ucieszą, tyle zapłacą na stacjach paliw
Sławomir Mentzen grzmi: "Jestem za wolnością słowa"
Sławomir Mentzen przyznał, że odrzucił projekt ustawy ws. zakazu propagowania banderyzmu, ze względu na to, że „jest za pełną wolnością słowa w stylu amerykańskim”:
Chciałbym, żeby każdy mógł głosić najbardziej absurdalne nawet opinie, z którymi w życiu bym się nie zgodził. Byłbym hipokrytą, gdybym zagłosował wbrew swoim poglądom i deklaracjom. (…) Uważam, że każdy powinien mieć prawo do publicznego zrobienia z siebie kretyna, z czego często politycy i komentatorzy zresztą korzystają. Każdy powinien mieć prawo do publicznego głoszenia poglądów, które powinny go wykluczać z grona osób cywilizowanych, a z pewnością do takich poglądów należy banderyzm - dodał lider Konfederacji.
Poseł zaznaczał, że jego zdaniem problem banderyzmu może rozwiązać tylko Ukraina. Ocenił, że nie uczy się tam dzieci o zbrodniczej części działań Stepana Bandery.
Rozumiem, że wiele osób ma tu inny pogląd, ale ja mam właśnie taki i nie będę się go wypierał ani ukrywał. Jestem za pełną wolnością słowa. Wolny Polak powinien mieć prawo do mówienia wszystkiego, na co tylko ma ochotę. Powinien cieszyć się taką wolnością słowa, jaką może cieszyć się Amerykanin. Dlatego nie poparłem poprawki ograniczającej wolność słowa w Polsce i w przyszłości nie będę popierał innych ograniczeń wolności słowa - zakończył swój wpis.



































