Surowe kary za brak jednego dokumentu. Właściciele psów muszą pamiętać o tym obowiązku
Policja coraz częściej interweniuje w sprawach, które jeszcze kilka lat temu uchodziły za marginalne. Tym razem na celowniku znaleźli się właściciele psów. Mandat w wysokości 500 zł może być nałożony nie za agresję pupila czy zakłócanie ciszy nocnej, lecz… za brak jednego, konkretnego dokumentu. Funkcjonariusze nie działają przypadkowo - kontrolują właścicieli zwierząt nawet na wezwanie sąsiadów.
Mandat nawet za zapominalstwo
Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, każdy pies, który ukończył trzy miesiące życia, musi zostać zaszczepiony przeciwko wściekliźnie. Kolejne szczepienie należy powtórzyć najpóźniej po 12 miesiącach. Zaniedbanie tego obowiązku może skutkować grzywną do 500 zł - i to niezależnie od tego, czy pies jest trzymany w domu, czy wychodzi na spacery.
Policja ma prawo do przeprowadzania kontroli i coraz częściej z tego uprawnienia korzysta. Interwencje mogą być efektem rutynowych działań lub odpowiedzią na zgłoszenie zaniepokojonych sąsiadów. Obowiązek posiadania aktualnego dokumentu potwierdzającego szczepienie spoczywa na właścicielu. W przypadku jego braku - nie ma znaczenia, czy pies jest zdrowy - kara jest nieunikniona.
Główny Inspektorat Sanitarny ostrzega
Główny Inspektorat Sanitarny przypomina:, że "brak szczepienia psa (i kota, którego właścicielem jest mieszkaniec terenu objętego obszarem zagrożonym wystąpieniem wścieklizny u zwierząt) jest wykroczeniem, za które grozi mandat karny w wysokości do 500 zł" Choć szczepienie kotów nie jest obowiązkowe w całym kraju, istnieją wyjątki.
Obowiązek ten obejmuje m.in. mieszkańców województwa mazowieckiego - terenu od lat uznawanego za szczególnie narażony na występowanie wścieklizny. Tylko w ostatnich miesiącach Rządowe Centrum Bezpieczeństwa informowało o zrzucie szczepionek dla lisów w tym regionie. Działania te potwierdzają, że zagrożenie jest realne i władze traktują je bardzo poważnie.
Kara może być podwójna
Nieprzyjemności związane z brakiem szczepienia mogą się na tym nie skończyć. Policja, poza mandatem w wysokości 500 zł, ma prawo nałożyć dodatkową grzywnę - nawet 250 zł - jeśli pies swobodnie opuszcza posesję lub jest trzymany w nieodpowiednich warunkach.
Przypadki takie zdarzają się coraz częściej, a właściciele nie zawsze zdają sobie sprawę z ryzyka. W sytuacji, gdy pies bez nadzoru przebywa poza domem i jednocześnie nie ma wymaganych szczepień, może dojść nie tylko do nałożenia mandatu, ale i interwencji ze strony służb sanitarnych. W skrajnych przypadkach może to skutkować odebraniem zwierzęcia.
Kluczowym dokumentem, który chroni właściciela przed mandatem, jest zaświadczenie od weterynarza. To właśnie ono stanowi dowód na to, że pies został zaszczepiony w wymaganym terminie. Brak takiego zaświadczenia - nawet jeśli pies był szczepiony - traktowany jest przez policję tak, jakby szczepienie nie zostało przeprowadzone.
Warto więc trzymać kartę szczepień w łatwo dostępnym miejscu i pamiętać o regularnych wizytach u weterynarza. Uchroni to przed niepotrzebnymi nerwami, kosztami i ryzykiem związanym z potencjalnym zagrożeniem dla zdrowia publicznego. W kontekście zaostrzenia kontroli i częstszych interwencji brak jednego "papierka" może kosztować więcej, niż wielu się wydaje.
