Nawet do 1900 zł od rządu. Polacy dostają to świadczenie już od roku. Nie wszyscy o nim wiedzą

Emerytura nie musi oznaczać finansowej stagnacji. Rządowy program, który funkcjonuje od roku, pozwala przekazać Polakom tysiące złotych. Wyjaśniamy, jak dokładnie działa program dedykowany konkretnej grupie obywateli i kto może zyskać najwięcej na tej zmianie.
Jak dorobić do świadczenia?
Przejście na emeryturę dla wielu Polaków oznacza zderzenie z trudną rzeczywistością finansową. Niskie świadczenia zmuszają do szukania dodatkowych źródeł dochodu, a najpopularniejszą formą pozostaje kontynuowanie pracy, nawet w niepełnym wymiarze.
Każdy dodatkowy rok aktywności zawodowej to większy kapitał składkowy i krótszy prognozowany czas pobierania świadczenia, co przekłada się na jego wysokość.
Eksperci ZUS podkreślają, że odłożenie decyzji o przejściu na emeryturę o kilka lat może zwiększyć jej wysokość nawet o kilkanaście procent. Od roku funkcjonuje jednak nowe narzędzie, które państwo daje do dyspozycji seniorom.

Program „Aktywny Rodzic”, czyli ZUS płaci za opiekę nad wnukami
Rządowy program „Aktywny Rodzic”, funkcjonujący od października 2024 roku, choć skierowany jest do rodziców małych dzieci, otwiera drzwi do korzyści finansowych również dla dziadków. Program, potocznie nazywany „babciowym”, oferuje trzy formy wsparcia dla rodziców dzieci w wieku od 12 do 35 miesięcy.
Jedna z nich, „Aktywni rodzice w pracy”, pozwala przekazać 1500 zł miesięcznie (lub 1900 zł w przypadku dziecka z niepełnosprawnością) na zorganizowanie opieki, aby umożliwić rodzicom powrót na rynek pracy. Rodzice mogą podpisać z babcią lub dziadkiem tzw. umowę uaktywniającą.
Na mocy tego dokumentu to państwo, a nie rodzice, finansuje składki emerytalno-rentowe, wypadkowe i zdrowotne od wynagrodzenia opiekuna. To rozwiązanie pozwala seniorom nie tylko dorobić, ale przede wszystkim znacząco powiększyć swój kapitał emerytalny w ZUS.
Prawie 11 tys. zł w dwa lata. Jak działa ten mechanizm?
Podstawą do naliczania składek w ramach umowy uaktywniającej jest kwota nie wyższa niż 50% minimalnego wynagrodzenia. Dzięki temu po dwóch latach opieki nad wnukiem kapitał emerytalny seniora może wzrosnąć nawet o blisko 11 tys. złotych.
Dodatkowe środki pozwolą na ponowne przeliczenie świadczenia, co skutkuje trwałą podwyżką comiesięcznej emerytury. Rodzice nie ponoszą z tego tytułu żadnych kosztów – całość jest finansowana z budżetu państwa.
Program, który wystartował rok temu, od początku cieszy się dużą popularnością. To pokazuje skalę zainteresowania i potrzebę wsparcia, które łączy pokolenia i realnie wpływa na bezpieczeństwo finansowe zarówno młodych rodziców, jak i seniorów.

































