Przepracowała tylko jeden dzień w życiu. Trudno uwierzyć, jaką dostaje emeryturę
Wielu seniorów pobierających minimalną emeryturę ledwo wiąże koniec z końcem. Są jednak jeszcze tacy, których comiesięczne świadczenia są tak niskie, że przeżyć za nie sposób. To tak zwane mikroemerytury, które są wynikiem niskiej sumy składek emerytalnych zgromadzonych w ciągu życia. Kwoty, które w ramach mikroemerytur trafiają na konta około 400 tysięcy emerytów w Polsce mogą zaskakiwać.
Mikroemerytura – nie wystarczy nawet na bułkę
Mikroemerytury przyznawane są osobom, które osiągnąwszy wiek emerytalny nie kwalifikują się do otrzymywania choćby emerytury minimalnej. Dzieje się tak wówczas, gdy człowiek ma wyjątkowo krótki staż pracy z której odprowadzane były składki na ZUS.
Myśleć o niej można wyłącznie w kategoriach świadczenia symbolicznego, ponieważ przeżyć wyłącznie za mikroemeryturę w zasadzie nie sposób. Według informacji opublikowanej przez Zakad Ubezpieczeń Społecznych najniższa emerytura co miesiąc trafia na konto 63-letniej kobiety, która w ciągu swojego życia pracowała jeden dzień i za ten dzień odprowadzono składkę. W konsekwencji kobieta otrzymuje emeryturę, która wynosi 1 grosz. Taką samą kwotę w ramach świadczenia emerytalnego dostaje mężczyzna z Gorzowa Wielkopolskiego, który odprowadził składki z trzech dni pracy w swoim życiu.
Tyle pensji potrzeba na zakup samochodu. Znamy wyliczeniaEmerytura minimalna – spodziewana podwyżka
Mikroemeryturę otrzymuje w Polsce około 400 tysięcy osób. By kwalifikować się do przyznania choćby emerytury minimalnej, należy osiągnąć wiek emerytalny, który wynosi 60 lat w przypadku kobiet i 65 lat jeśli jest się mężczyzną. Ponad to trzeba również zaliczyć minimalny staż pracy, który dla kobiet wynosi 20 lat, a dla mężczyzn 25 lat.
Emerytura minimalna podlega corocznej waloryzacji. Obecnie wynosi 1780,96 zł brutto miesięcznie. Zakłada się, że w wyniku przyszłorocznej waloryzacji, do której dojdzie jak zawsze w marcu, wysokość świadczenia wzrośnie do ok. 1880 zł brutto.
Problem niepełnej dokumentacji emerytalnej
Niektórzy seniorzy mogą pobierać wyższą emeryturę i to już od najbliższego miesiąca. Dotyczy to tych osób, które nie przedstawiły w ZUS wszystkich świadectw pracy. Jeśli emeryt zdoła dostarczyć dokument, jego świadczenia mogą wzrosnąć.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych informuje, że problem niepełnej dokumentacji emerytalnej dotyczy przede wszystkim osób, które pracowały jeszcze przed reformą emerytalną z 1999 roku. Emeryt, który pracował przed reformą (najczęściej urodzony przed 1949 rokiem), a jego świadectwa pracy za ten okres nie ma w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, traci pieniądze, które mu się należą.
Seniorzy, którzy mają podstawy by podejrzewać, że emerytury, które co miesiąc trafiają na ich konta są zbyt niskie, w pierwszej kolejności powinny sprawdzić, czy ZUS jest w posiadaniu wszystkich świadectw ich pracy. Jeśli okaże się, że rzeczywiście brakuje świadectw sprzed 1999 roku i uda się je uzupełnić, ZUS natychmiast dokona powtórnego przeliczenia emerytury. Wówczas suma przyznawanego świadczenia będzie wyższa już od następnego miesiąca.