biznes finanse video praca handel Eko Energetyka polska i świat
Obserwuj nas na:
BiznesINFO.pl > Technologie > Popularny w Polsce bank z kłopotami, zapłaci miliony zł kary. Wyszło, co robił z dowodami klientów
Maciej Olanicki
Maciej Olanicki 26.08.2025 19:43

Popularny w Polsce bank z kłopotami, zapłaci miliony zł kary. Wyszło, co robił z dowodami klientów

bankomat
Fot. mat. własne

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych poinformował o nałożeniu ogromnej, przynajmniej nominalnie, kary na jeden z największych działających w Polsce banków. Nominalnie, bo kwota ta okaże się relatywnie niewielka, jeśli pod uwagę weźmiemy rekordowe zyski uzyskiwane w sektorze. Ważniejsze jest jednak naruszenie, do którego doszło – na szwank zostały bowiem narażone dane "dużej grupy" z blisko 5 mln klientów banku.

Dowody osobiste na wagę złota. 6,5 mln Polaków już zastrzegło PESEL

Choć możemy już wygodnie zastrzegać PESEL i od czerwca stanowi to rzeczywistą ochronę przed kradzieżami tożsamości, to nadal szczególnie problematyczne są sytuacje, kiedy w niepowołane ręce wpadnie nasz dowód osobisty. Ze szczególną ostrożnością należy podchodzić do wszystkich sytuacji, kiedy ktoś chce nasz dowód osobisty zeskanować.

Wyjątek zwyczajowo stanowią banki, bo te cieszą się dużym zaufaniem i mają w polskim prawie status zaufanej strony. Dzięki temu możemy na przykład logować się do cyfrowych usług administracji publicznej za pośrednictwem bankowości elektronicznej. Nie oznacza to jednak, że bankom nie zdarzają się błędy czy nadużycia.

Screenshot 2025-08-26 19.40.43.png
Logowanie przez bankowość elektroniczna na mobywatel.gov.pl.

"Rekordowa" grzywna w wys. 18 mln zł to dla baku 5,3 proc. miesięcznego zysku

Prezes UODO Mirosław Wróblewski zdecydował o nałożeniu rekordowej kary na ING Bank Śląski. Końcowa kwota to 18 mln 416 tys. 400 zł. Przyczyną nałożenia kary było nadmiarowe skanowanie dowodów osobistych klientów, ale też potencjalnych klientów banku. ING skanował dowody bez analizy celowości.

Jak wspomnieliśmy, nominalnie grzywna może się wydawać wielka. Trzeba jednak pamiętać, że tylko w pierwszym kwartale bieżącego roku ING uzyskał 1,014 miliarda złotych zysku netto. Kara w wysokości 18,4 mln zł to zatem dla ING nieco ponad 5,32 proc. miesięcznego zysku.

ING Bank Śląski nadmiarowo skanował dowody. O pranie brudnych pieniędzy i terroryzm podejrzani byli wszyscy

Naruszeniem przepisów ochrony danych osobowych, które stwierdził Prezes UODO, nie było samo skanowanie dowodów osobistych. ING Bank Śląski zawinił tym, że zbierał skany dowodów osobistych ponad potrzebę.

UODO przeprowadził kontrolę, która wykazała, że bank wadliwie wdrożył ustawę o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu. Do roku 2018 r. dowody w ogóle nie były skanowane, a gdy prawo się zmieniło, ING Bank Śląski zdecydował, by na mocy ustawy skanować dowody tożsamości klientów i potencjalnych klientów wręcz automatycznie.

Bank uzależniał nawet obsługę danej sprawy od zgody klienta lub potencjalnego klienta na zeskanowanie dowodu. W ocenie UODO doszło do nadużycia, bo ING działał masowo, a nie analizując ryzyko indywidualnie dla każdego klienta. Dochodziło więc do sytuacji, kiedy dochodziło do skanowania dowodów w sytuacjach, które nie mogły być powiązane z przeciwdziałaniem terroryzmowi czy praniu brudnych pieniędzy.

Na wysokość kary miała także wpływ skala procederu. Jak wspomniano, UODO twierdzi, że do nadużyć doszło wobec znacznej, dużej grupy klientów, a w kontrolowanym okresie ING Bank Śląski miał ich blisko 5 mln:

Z wyjaśnień Banku wynika, że praktyka kopiowania dokumentów tożsamości dotyczyła potencjalnie dużej grupy klientów w stosunkowo długim czasie (tj. przez okres ok. 18 miesięcy: od 1 kwietnia 2019 r. do 23 września 2020 r.), co wskazuje na dużą skalę tego przetwarzania, natomiast nie stwierdzono, aby klienci ponieśli z tego tytułu szkodę.

W komunikacie prezes Wróblewski dał wyraz przekonaniu, że kara w wys. 5,3 proc. miesięcznego zysku jest dla banku "proporcjonalna i odstraszająca".

BiznesINFO.pl
Obserwuj nas na: