UODO majstruje przy ewidencji mikrofirm. "Nawet nie ważcie się utajniać"

Urząd Ochrony Danych Osobowych dopatrzył się kolejnych nieprawidłowości – tym razem w rejestrze JDG

Wdrożenie w Polsce rozporządzenia o ochronie danych osobowych poskutkowało licznymi patologiami – wielokrotnie na łamach Biznes Info pisaliśmy choćby o kwitnącym handlu księgami wieczystymi. Działając na podstawie RODO, można w Polsce sabotować w zasadzie dowolne przedsięwzięcie, jak np. transmisje obrad rad miejskich czy jawność cen ofertowych nieruchomości.

Urząd Ochrony Danych Osobowych opublikował dziś komunikat, w którym zapowiada działania mające na celu zatarcie jawności części Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej. Został on opublikowany dzień po tym, jak jawność i ogólnodostępność danych pozwoliły nagłośnić aferę KPO.

Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej – czym jest?

Centralna Ewidencja i Informacja o Działalności Gospodarczej to państwowy rejestr, w którym znajdziemy dane osób fizycznych będących przedsiębiorcami. Słowem – są tam informacje o jednoosobowych działalnościach gospodarczych. Mowa o:

• imieniu i nazwisku przedsiębiorcy, 
• adresie wykonywania działalności, 
• jej profilu (PKD), 
• adresie do doręczeń (fizyczny i elektroniczny),
• numerach NIP i REGON.

Według Urzędu Ochrony Danych Osobowych taki zestaw to zbyt wiele, bo może posłużyć do wskazania konkretnej osoby i w świetle RODO stanowi dane osobowe, które należy odpowiednio chronić. Zwłaszcza jeśli działalność wykonywana jest w miejscu zamieszkania przedsiębiorcy.

Mikroprzedsiębiorcy mają być przez CEIDG narażeni na akty przemocy. UODO chce ograniczyć jawność

W ocenie UODO konieczna jest rewizja modelu funkcjonowania CEIDG wraz ze wskazaniem przyczyn, dla których dane są udostępniane, zgodnie z zasadą przetwarzania minimalnego możliwego zakresu:

Zasadniczym problemem jest to, że w przypadku wielu przedsiębiorców adres prowadzenia działalności gospodarczej jest jednocześnie adresem zamieszkania. To powoduje szereg zagrożeń dla życia prywatnego i rodzinnego. Zagrożenia te pozostają szczególnie istotne w przypadku przedsiębiorców, którzy ze względu na rodzaj prowadzonej działalności, czy piastowanie określonych funkcji społecznych mogą być szczególnie narażani na niebezpieczne zachowania

UODO zwraca uwagę, że przedsiębiorcy działający na podstawie JDG mogą dzięki jawności danych w CEIDG otrzymywać natarczywe oferty marketingowe, ale też być szykanowani, grożą im zniewagi, a nawet akty przemocy. Ponadto UODO zwraca uwagę, że dane pozostają dostępne w rejestrze także po zawieszeniu i zakończeniu działalności (usuwane są po 10 latach). Wszystko to ma wymagać rewizji.

Komunikat UODO został odebrany krytycznie przez komentariat zabiegający o transparentność w państwie. Postrzegany jest jako kolejny krok w tył w kwestii jawności mechanizmów działania państwa i gospodarki, co będzie sprzyjać nadużyciom, bo to właśnie jawność jest środowiskiem pozwalającym na ich ujawnianie. Wszyscy możemy to zaobserwować przy okazji afery KPO.

Jednym z pomysłów proponowanych przez UODO jest odejście od modelu pełnej, otwartej bazy na rzecz systemu wniosków, których przesłanie skutkowałoby udostępnieniem danych. To jednak wymaga nakładów pracy, czasu i środków. Jednoznacznie krytycznie do propozycji odniósł się w X Jan Oleszczuk-Zygmuntowski z Polskiej Sieci Ekonomii:

Jeśli przyjęliśmy model, że osoba fizyczna może uważać się za firmę, to pełna jawność danych tej firmy jest logiczną konsekwencją. Nawet nie ważcie się utajniać danych firm JDG pod kłamliwymi argumentami o ochronie danych. Żadnej rewizji, UODO - dane mają być jawne!

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych Mirosław Wróblewski skierował pismo ws. jawności CEIDG do ministra finansów i gospodarki Andrzeja Domańskiego. Zapewnił w nim gotować do podjęcia dyskusji i poprosił Domańskiego o odpowiedź w ciągu 30 dni. Biznes Info niezwłocznie poinformuje, gdy ta zostanie opublikowana.