Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > Pieniądze "zamrożone" na fakturze mogą przepaść po 2022 roku
Joanna Leja
Joanna Leja 04.11.2021 01:00

Pieniądze "zamrożone" na fakturze mogą przepaść po 2022 roku

pieni dze-r ka-banknoty-biznesinfo
Biznes Info

1 stycznia 2022 r. przedawnią się faktury wystawione w 2019 r. Po tym czasie odzyskanie pieniędzy od dłużników przed sądem stanie się niemożliwe – przypominają eksperci Krajowego Rejestru Długów. Jednak jeśli przedsiębiorcy zdecydują się na windykację polubowną.

Przedsiębiorcy, aby nie stracić pieniędzy zamrożonych w niezapłaconych fakturach, mogą m.in. zawrzeć z dłużnikiem ugodę, w której uzna on ich roszczenia.

Krajowy Rejestr Długów zwraca uwagę, że 31 grudnia 2021 r., przedawnią się niezapłacone faktury wystawione w 2019 r., dotyczące np. umów sprzedaży, świadczenia usług i o dzieło.

Jak podaje Krajowy Rejestr Długów (KRD) dane z końca września br. pokazują, że łączna kwota zadłużenia polskiego biznesu sięga 11,65 mld zł. Średnio przedsiębiorstwo ma do oddania kontrahentom 41,2 tys. zł.

Jak zastrzegli eksperci, nie dotyczy to wszystkich faktur, ale zdecydowanej większości.

– Należności nie przepadną, jeśli przedsiębiorcy zdecydują się na windykację polubowną. Odzyskanie pieniędzy będzie możliwe, o ile przed końcem roku zawrą z dłużnikiem ugodę, w której uzna on roszczenie – wskazał PAP Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów.

Można uniknąć przedawnienia

Eksperci podkreślają, że zgodnie ze znowelizowanymi przepisami Kodeksu Cywilnego faktury wystawione za sprzedaż towarów lub usług przedawniają się z upływem 2 lat, liczonych do końca roku kalendarzowego.

Wyjątek stanowi branża transportowa, gdzie okres ten jest krótszy i wynosi rok. Jeśli usługa obejmowała transport międzynarodowy, czas nieco się wydłuża – do roku i trzech miesięcy. – Przedawnienie nie oznacza, że dług znika, lecz nie można go dochodzić przed sądem. Nadal możliwe jest natomiast umieszczenie informacji o zadłużeniu w Krajowym Rejestrze Długów – zaznaczył Łącki. Dodał, że im szybciej przystąpi się do windykacji należności, tym większa szansa na odzyskanie pieniędzy. Jak wyjaśnił Jakub Kostecki, prezes Kaczmarski Inkasso, aby nie dopuścić do przedawnienia płatności, przedsiębiorcy mogą zlecić polubowną windykację należności, także online. Podkreślił, że dwa miesiące, które zostały do końca roku wystarczą, by negocjatorzy porozumieli się z dłużnikami i zawarli ugodę, która przerwie bieg przedawnienia.

Jak wyjaśnił Kostecki, równolegle tworzony jest plan spłaty, który muszą zaakceptować obie strony. Dopiero wtedy można wdrożyć ugodę w życie. Zwrócił uwagę, że wierzyciel ponosi koszt windykacji jedynie w przypadku, gdy uda się odzyskać jego pieniądze. Jeśli dłużnik nie podejmie dialogu, nie zareaguje na sankcje, takie jak dopisanie do rejestru długów, będzie grał na zwłokę, licząc, że roszczenie się przedawni, sporządzany jest pozew, który w imieniu klienta kierowany jest do sądu.

Tomasz Zubkowski z Kancelarii Prawnej VIA LEX, wyjaśnia, że wbrew obiegowym opiniom samodzielne wysłanie dłużnikowi wezwania do zapłaty nie przerywa biegu przedawnienia. Umożliwia to jedynie "czynność dokonana przed sądem, czyli złożenie pozwu o zapłatę lub wezwanie do próby ugodowej". Eksperci przypomnieli, że przeprowadzona w lipcu 2018 r. nowelizacja przepisów, m.in. Kodeksu cywilnego i Ustawy o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych, przesunęła termin przedawnienia długów, związanych z działalnością gospodarczą, a dotyczących m.in. umów sprzedaży, świadczenia usług i o dzieło, na ostatni dzień roku kalendarzowego, w którym przypada to przedawnienie.