PGE uruchomiła sprzedaż węgla brunatnego dla gospodarstw domowych

Węgiel brunatny dla gospodarstw domowych 

Rząd szuka sposobów, jak dostarczyć Polakom opał na zimę. Tymczasowo do sprzedaży wrócił zakazany w ustawach smogowych miał. W ustawie o programach wsparcia dla przedsiębiorców posłowie PiS dodali poprawkę - teraz do sprzedaży czasowo zostanie dopuszczony także węgiel brunatny. PGE dziś rozpoczęła sprzedaż węgla brunatnego. Węgiel trafi na rynek do kopalń w Bełchatowie i Turowie.

- Sprzedaż węgla brunatnego dla odbiorców indywidualnych jest uzupełnieniem oferty PGE dla sektora komunalnego i bytowego i kolejnym ułatwieniem dla klientów w dostępie do węgla. W obecnej sytuacji geopolitycznej związanej z wojną na Ukrainie, zapewnienie bezpieczeństwa cieplnego mieszkańców wiąże się z koniecznością podejmowania dodatkowych działań zapewniających łatwiejszy dostęp do alternatywnych paliw opałowych - podkreślił w komunikacie prezes zarządu PGE Polska Grupa Energetyczna Wojciech Dąbrowski.

Każde gospodarstwo, które zgłosiło w deklaracji CEEB węglowe źródło ogrzewania, będzie mogło kupić węgiel brunatny w limicie od 2 do 6 ton. Węgiel brunatny będzie sprzedawany po wcześniejszym zamówieniu telefonicznym oraz ustaleniu daty odbioru. 

PGE podaje numery infolinii, pod którymi można zamawiać węgiel. Numer telefonu do kopalni Bełchatów numer to (44) 737 47 72. Jest czynny w dni robocze w godz. 8-16. Do Kopalni Turów należy dzwonić pod numer (75) 773 57 83 w godz. 7-14, także od poniedziałku do piątku.

Niska kaloryczność i cios dla środowiska

Kupowanie węgla kamiennego to jednak wątpliwy interes. Tak uważa Krzysztof Smolnicki z Polskiego Alarmu Smogowego.

- Żeby zastąpić tonę węgla kamiennego, musimy mieć 3 tony węgla brunatnego. Musimy też po niego pojechać, a to dodatkowy koszt - podkreśla Smolnicki.

Ponadto węgiel brunatny nie nadaje się do palenia w kotłach domowych, zwraca uwagę Smolnicki. Nawet posortowany węgiel brunatny jest zbyt miękki dla kotłów automatycznych - może się pokruszyć i zapchać podajnik. 

Dopuszczenie do sprzedaży węgla kamiennego to według ekologów katastrofa.

- Naprawdę nie bez powodu palenie węglem brunatnym było do tej pory zakazane. Domowe kominy nie mają filtrów. W powietrze trafia trzykrotnie więcej siarki i pięciokrotnie więcej rtęci niż w przypadku węgla kamiennego. To wszystko będzie się unosić nad Polską. To będzie gęsty, wilgotny dym. Założenie maski z filtrem antysmogowym będzie w tym roku szczególnie zalecane, zwłaszcza w okresie, gdy będzie bezwietrznie - powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego.   

Źródło: rmf24