Opadł kurz po wyborach. Gdzie obiecywana obniżka podatku Belki? Odpowiedź z ministerstwa zaskakuje

Donald Tusk przed październikiem 2023 r. obiecał Polakom zniesienie tzw. podatku Belki. Obietnicy nie spełnił, więc przed wyborami prezydenckimi w tym roku ją ponowił, jednak już w ograniczonym zakresie. Choć od tygodni resort finansów zapewnia, że ograniczenie podatku od dochodów kapitałowych to kwestia tygodni, czy wręcz dni, to odpowiedź na interpelację posła Komarewicza z Polski 2050 wskazuje na coś zupełnie innego.
Polacy trzymają biliony w skarpecie. Zniesienie podatku Belki mogłoby to zmienić, ale…
Według danych Narodowego Banku Polskiego Polacy mają 1,3 biliona zł oszczędności, które przechowują na rachunkach bieżących czy w gotówce. Oznacza to, że pieniądze te nie są inwestowane, nie zarabiają, choć mogłyby. Według banku centralnego w ten sposób co roku przechodzi nam koło nosa nawet 50 mld zł.
Do inwestowania może zniechęcać podatek od dochodów kapitałowych w Polsce, czyli 19-procentowy tzw. podatek Belki. Zarówno przed wyborami parlamentarnymi w 2023 r., jak i przed tegorocznymi wyborami prezydenckimi obóz Donalda Tuska obiecywał jego obniżenie lub likwidację. Ile z tych obietnic zostało po wyborach?


Rząd nie dowozi obietnicy kolejną kampanię z rzędu. Co dalej z podatkiem Belki?
O rychłym ogłoszeniu rezultatów prac nad zmianami w podatku Belki zapewniano w przedwyborczych tygodniach wielokrotnie. Sam minister finansów Andrzej Domański deklarował, że zostaną one zaprezentowane jeszcze przed wakacjami. Dyrektor Instytutu Finansów przy resorcie, Dariusz Adamski, powiedział nawet dziś podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie, że rozwiązania są gotowe.
Czego innego dowiadujemy się z odpowiedzi na interpelację poselską, którą opublikował właśnie Rafał Komarewicz z Polski 2050. Stoi ona w rażącej sprzeczności z informacjami płynącymi przez ostatnie dni i tygodnie z resortu i każe sądzić, że przedwyborcze obietnice obniżenia podatku Belki pozostaną obietnicami także po wyborach.

Odpowiedź na interpelację sfrustruje inwestorów. Resort finansów dezinformował ws. terminu ograniczenia podatku Belki
To nie pierwszy raz, kiedy ws. podatku od dochodów kapitałowych rząd wodzi Polaków za nos. Warto zwrócić uwagę, że w niesławnych 100 konkretach Tuska obiecanych przed październikiem 2023 r. mowa była o całkowitym zniesieniu, zaś teraz mówimy już tylko o ograniczeniu.
Wygląda jednak na to, że do tego także nie dojdzie. W odpowiedzi na interpelację czytamy:
Ze względu na złożoność tych regulacji, koncepcje co do ich kształtu i zakresu wymagają analiz z uwzględnieniem wielu aspektów. W związku z powyższym przedstawienie finalnych rozwiązań będzie możliwe dopiero po ich ostatecznym opracowaniu i uzgodnieniu. Obecnie nie można określić dokładnego terminu, w jakim założenia te będą mogły zostać przedstawione przez Ministerstwo Finansów do publicznej wiadomości.
Z odpowiedzi dowiadujemy się także o zakresie ewentualnych ustępstw rządu. W aktualnym kształcie reforma, która jeśli w ogóle ujrzy światło dzienne, to nie wiemy jeszcze kiedy, przewiduje ograniczenie opodatkowania dochodów wyłącznie z długoterminowych inwestycji kapitałowych.





































