Na takie emerytury mogą liczyć zakonnice. Widoczna różnica w porównaniu z księżmi

Sprawa zarobków i świadczeń otrzymywanych przez księży i zakonnice od lat wywołuje wiele kontrowersji. Wszystko jest ściśle związane z działalnością Funduszu Kościelnego, który zapewnia duchownym środki z budżetu państwa. Pomiędzy mężczyznami a kobietami zaangażowanymi w życie świątynne panują jednak widoczne różnice. Na takie emerytury mogą liczyć siostry zakonne.
Kontrowersje wokół Funduszu Kościelnego
Fundusz Kościelny w Polsce to temat regularnie budzący kontrowersje — zarówno na gruncie politycznym, jak i społecznym. Powstał w 1950 roku jako forma rekompensaty za znacjonalizowane przez państwo komunistyczne dobra kościelne. Jednak jego istnienie i sposób działania od lat budzą wiele wątpliwości.
Jest finansowany z budżetu państwa, ale przez lata brakowało przejrzystości co do tego, kto i na jakiej podstawie otrzymuje środki. Choć formalnie mają być one przeznaczane m.in. na składki ubezpieczeniowe duchownych czy renowacje zabytków sakralnych, niejednokrotnie wskazywano na brak jasnych kryteriów przyznawania dotacji. Kwota przekazywana z budżetu co roku rośnie — w ostatnich latach wynosiła około 190–200 mln zł rocznie. Krytycy Funduszu wskazują, że w świeckim państwie finansowanie związków wyznaniowych z pieniędzy publicznych (szczególnie jednego dominującego — Kościoła katolickiego) jest nieuzasadnione. Argumentują, że wierni powinni utrzymywać instytucje religijne poprzez dobrowolne datki, jak ma to miejsce np. w systemie odpisu podatkowego w Niemczech czy we Włoszech.

Postulat zlikwidowania Funduszu Kościelnego pojawia się od czasu do czasu podczas kampanii prezydenckich, niedawno temat ten poruszyła Joanna Senyszyn podczas debaty organizowanej przez Super Express. Dodatkowo pod koniec marca 2025 roku szefowa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk poinformowała, że skierowała wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu projektu ustawy likwidującej Fundusz Kościelny.
To właśnie z Funduszu Kościelnego są opłacane między innymi składki emerytalne księży i zakonnic. Wiadomo, ile środków w ramach świadczenia otrzymują kobiety zaangażowane w życie kościelne.
Tylu Polaków dostaje 15 tysięcy emerytury. ZUS przekazał najnowsze dane Nie tylko kwota "za talerzyk". Ten weselny wydatek bije rekordyZarobki i emerytury polskich księży
Duchowni w Polsce otrzymują istotne wsparcie finansowe ze strony państwa, które obejmuje m.in. dopłaty do ich emerytur i rent. Dla przykładu — w 2023 roku na Fundusz Kościelny planowano przeznaczyć 216 mln zł, a w 2024 roku kwota ta miała wzrosnąć do 257 mln zł.
Sprawa nie jest jednak tak jednoznaczna. Księża, którzy prowadzą działalność duszpasterską i nie są zatrudnieni na podstawie umowy o pracę, samodzielnie opłacają jedynie 20 proc. składek na ZUS — pozostałe 80 proc. pokrywane jest z Funduszu Kościelnego. W przypadku misjonarzy i zakonników z zakonów kontemplacyjnych całe składki finansuje Fundusz. Inaczej wygląda to w przypadku duchownych zatrudnionych na umowę o pracę — na przykład nauczycieli religii czy kapelanów w instytucjach publicznych — oni opłacają składki w pełni samodzielnie. Wkrótce jednak planowane są znaczące zmiany w tym systemie.
Wspomniana wcześniej działalność ministry Agnieszki Dziemianowicz-Bąk na rzecz zlikwidowania Funduszu Kościelnego zakłada całkowitą zmianę w finansowaniu duchownych w Polsce. Według założeń projektu przygotowanego przez Lewicę i jej resort połowę miałby opłacać sam duchowny, a drugą połowę kościół lub związek wyznaniowy, w którym dana osoba pełni funkcję.

Jeśli chodzi o wysokość emerytur księży, zależą one od tego, czy są oni zatrudnieni na umowę o pracę. Jeśli tak, odprowadzają pełne składki do ZUS, a dzięki temu ich świadczenia wynoszą średnio od 3200 do 3500 zł brutto miesięcznie. Oprócz tego po ukończeniu 75. roku życia mogą liczyć również na środki z Funduszu Kościelnego w wysokości około 2500 złotych, co łącznie mogłoby skutkować kwotą wynoszącą nawet 5000 złotych brutto. W przypadku duchownych, który nie są formalni zatrudnieni, emerytury są naliczane od minimalnego wynagrodzenia, więc świadczenie ostatecznie oscyluje wokół 1780,96 zł brutto miesięcznie.
Warto jednak dodać, że księża mają szansę na dodatkowe dochody w związku z działalnością w kościele. Chodzi o ofiary z tacy, ceremonie pogrzebowe, chrzty oraz intencje mszalne. Inaczej jest w przypadku zakonnic, wyszło na jaw, na jakie emerytury mogą liczyć.
Zobacz: Posiadacze Karty Dużej Rodziny muszą o tym wiedzieć. Zyskali nowe przywileje
Na taką emeryturę może liczyć polska zakonnica
W Polsce żyje obecnie około 17 tysięcy zakonnic — tak wynika z danych Konferencji Episkopatu Polski. Większość z nich nie jest zatrudniona na umowach o pracę w szkołach czy placówkach opieki, dlatego ich zabezpieczenie emerytalne opiera się głównie na wsparciu z Funduszu Kościelnego. Niestety, oznacza to bardzo skromne świadczenia na starość.
Zakonnice, które nie wykonują pracy etatowej, otrzymują emerytury bliskie minimum socjalnemu. Od marca 2025 roku minimalna emerytura netto wynosi nieco ponad 1700 zł — to właśnie kwota, na jaką może liczyć większość sióstr zakonnych. Składki emerytalno-rentowe dla tej grupy są finansowane w 80 proc. przez Fundusz Kościelny, a w 20 proc. przez same siostry — co i tak bywa trudne, biorąc pod uwagę ich bardzo ograniczone dochody.
Warto podkreślić, że zakonnice żyjące we wspólnotach zakonnych bardzo często nie dysponują prywatnym majątkiem. Zyskami z ich pracy czy emeryturą zarządza przełożona zgromadzenia, co wynika z zasad życia zakonnego. Przykładem może być wypowiedź siostry Pauli, prowadzącej popularny profil na TikToku, która przyznała, że zakonnice nie mają własnych pieniędzy — całością środków dysponuje wspólnota.
Sytuacja wygląda nieco inaczej w przypadku zakonnic zatrudnionych na pełnych etatach w szkołach, przedszkolach, domach dziecka czy innych instytucjach publicznych. Wówczas obowiązują je standardowe zasady systemu emerytalnego — odprowadzają pełne składki ZUS, co przekłada się na wyższe świadczenia emerytalne. W takich przypadkach zakonnice mogą otrzymywać emerytury znacznie przekraczające ustawowe minimum, często oscylująca wokół 2500–3500 zł brutto, zależnie od stażu i wysokości pensji.
Wynika z tego, że zakonnice, które nie pracują na etacie, są w najtrudniejszej sytuacji — mają bardzo niskie świadczenia i niekiedy brak osobistego dostępu do pieniędzy. Siostry pracujące zawodowo wypadają lepiej, choć często nadal nie mają pełnej kontroli nad własnym dochodem. Co więcej, księża w analogicznej sytuacji (bez etatu) także otrzymują niskie świadczenia, ale wyższe niż zakonnice. Często też, w odróżnieniu od sióstr, mają pełną kontrolę nad swoimi finansami. Warto również zaznaczyć, że hierarchowie kościelni (biskupi, arcybiskupi) mogą liczyć na wyjątkowo wysokie świadczenia, zwłaszcza jeśli pełnili funkcje państwowe (np. kapelani wojskowi), co drastycznie kontrastuje z przeciętnymi emeryturami niższego duchowieństwa.





































