Sprawa zarobków i świadczeń otrzymywanych przez księży i zakonnice od lat wywołuje wiele kontrowersji. Wszystko jest ściśle związane z działalnością Funduszu Kościelnego, który zapewnia duchownym środki z budżetu państwa. Pomiędzy mężczyznami a kobietami zaangażowanymi w życie świątynne panują jednak widoczne różnice. Na takie emerytury mogą liczyć siostry zakonne.
        Mimo obietnic Donalda Tuska dot. likwidacji Funduszu Kościelnego ten nie tylko nadal działa, ale też trafiają do niego rekordowe kwoty. W 2025 r. jest to 275 mln zł, najwięcej w historii. O przyszłości finansowego aspektu relacji państwowo-kościelnych rozmawiali Prymas Polski Wojciech Polak i szef MON-u Władysław Kosiniak-Kamysz.
        Znany z TikToka ksiądz Sebastian Picur podzielił się nietypowym pomysłem na to, co można dać duchownemu podczas wizyty duszpasterskiej. Jego propozycja, zaprezentowana w mediach społecznościowych, wzbudziła zainteresowanie wśród wiernych.
        Likwidacja Funduszu Kościelnego to jeden ze 100 konkretów, których realizację przed wyborami obiecał premier Donald Tusk. Zanim pomysł wejdzie w życie, Polacy muszą jeszcze poczekać. Na razie jeszcze będziemy musieli sporo dopłacić księżom do emerytur, których część otrzymują właśnie z Funduszu Kościelnego. Jak donosi “Fakt”, w przyszłym roku wydatki na ten cel wzrosną o 21 milionów. Jak to możliwe?
        Koniec Funduszu Kościelnego? Tak brzmiała obietnica Koalicji Obywatelskiej. Trzeba jednak przyznać, że projekt budżetu na 2025 rok zapowiada zupełnie co innego. Rząd Donalda Tuska zapewnia, że plany nie uległy zmianie. Mimo to, Fundusz Kościelny ma w przyszłym roku otrzymać rekordową sumę… Dlaczego?