Rząd Tuska podjął decyzję. Dodatkowe miliony złotych dla księży
Likwidacja Funduszu Kościelnego to jeden ze 100 konkretów, których realizację przed wyborami obiecał premier Donald Tusk. Zanim pomysł wejdzie w życie, Polacy muszą jeszcze poczekać. Na razie jeszcze będziemy musieli sporo dopłacić księżom do emerytur, których część otrzymują właśnie z Funduszu Kościelnego. Jak donosi “Fakt”, w przyszłym roku wydatki na ten cel wzrosną o 21 milionów. Jak to możliwe?
Skąd się wzięły dodatkowe miliony dla księży?
Rząd informuje, że obietnica likwidacji Funduszu Kościelnego jest w trakcie realizacji i trwa przygotowanie rozwiązań, które mają doprowadzić do przeniesienia ciężaru finansowania składek na ubezpieczenia społeczne za duchownych z Funduszu Kościelnego na m.in. instytucje diecezjalne, zakonne. Zanim jednak to rozwiązanie odciąży budżet, w 2025 roku wszyscy podatnicy będą musieli ponownie dopłacić do emerytur księży. Dziennikarze “Faktu” zwrócili uwagę na zapisy rozporządzenia dotyczącego płacy minimalnej, według którego na razie szykuje się podwyżka dla duchownych. W 2024 r. na ten cel przeznaczono 257 mln zł. Jaką kwotę zaplanowano na kolejny rok?
Nawet 1780 zł dodatku. Do kogo trafi przelew?Wraz z płacą minimalną wzrosną składki na księży
"Szacuje się, że podwyższenie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę do kwoty 4666 zł spowoduje wzrost wydatków budżetu państwa w 2025 r. o ok. 1 mld 163 mln zł w skali roku, z tytułu finansowania niektórych wynagrodzeń, składek i świadczeń, których wysokość jest relacjonowana do wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, z tego na składki na ubezpieczenia społeczne osób duchownych ok. 21 mln zł" – brzmi zapis uzasadnienia do projektu rozporządzenia zakładającego podniesienie płacy minimalnej.
Przypomnijmy, emerytury księży składają się z dwóch elementów: pierwszy z nich to emerytura z ZUS, którą otrzymują duchowni np. prowadzący katechezę, a drugi to emerytura z Funduszu Kościelnego.
Jak wygląda życie księży na emeryturze?
O tym, jak wygląda życie księdza na emeryturze, mówił katolicki publicysta Tomasz Terlikowski w rozmowie z portalem Biznesinfo.pl. - Po pierwsze zdecydowana większość duchownych uczy katechezy, więc mają oni emerytury po katechezie. Trzeba o tym pamiętać. Po drugie, nie wszyscy księża mają emerytury z Funduszu Kościelnego. Po trzecie, o czym też nie można nie zapominać, życie księdza na emeryturze często nie jest proste, choć na emeryturze księża często formalnie pozostają w jakiejś parafii, zostają tam tam jako rezydenci, w związku z tym koszty jego życia są niższe niż emeryta świeckiego. Zdarza się też, że duchowni trafiają do domu księdza emeryta, gdzie konieczne są pewne opłaty, no ale nie są to opłaty pełne. - wskazuje publicysta i autor książek o Kościele Katolickim.
Więcej przeczytasz tutaj: "Odkładają, inwestują, część z nich odda wszystko". Cała prawda o emeryturach duchownych