Lech Wałęsa gorzko o wyniku wyborów prezydenckich. "Żegnaj Polsko"

Według oficjalnych wyników wyborów prezydenckich Karol Nawrocki otrzymał 10 606 877 głosów i byłby to najsilniejszy mandat w historii III RP, gdyby nie wynik Lecha Wałęsy z wyborów 1990 r. Wieloletni lider "Solidarności" daleki jest jednak od gratulowania Nawrockiemu zwycięstwa. Przeciwnie, przytacza słowa, których autor wprost odżegnuje się od Polski.
Karol Nawrocki o włos przegrał z Wałęsą o najmocniejszy mandat prezydencki w historii III RP
W pierwszych wyborach prezydenckich III RP Wałęsa zwyciężył, uzyskując w II turze 10 622 696 głosów. Wygrał tym samym z egzotycznym Stanem Tymińskim, który w I turze przebojem zdobył lepszy wynik niż inna legenda "Solidarności", Tadeusz Mazowiecki. W tym roku Karolowi Nawrockiemu do przebicia wyniku Wałęsy zabrakło bardzo niewiele – 15 819 głosów.
Nieznacznie gorszy wynik niż Wałęsy sprzed ćwierćwiecza pozwolił natomiast zwyciężyć z Rafałem Trzaskowskim. Ten uzyskał 10 606 877 i po raz drugi w swojej karierze politycznej poniósł porażkę w walce o fotel prezydenta. Co na ten temat sądzi Lech Wałęsa?

Lech Wałęsa porównał wybór Nawrockiego do zbrodni katyńskiej
Swoje rozczarowanie Lech Wałęsa postanowił wyrazić w obszernym wpisie opublikowanym na Facebooku. Choć polityk od lat nie działa aktywnie w życiu politycznym, ogranicza się do udzielania poparcia, tym razem nie przebierał w słowach. Już chwilę po ogłoszeniu oficjalnych wyników zwycięstwo Karola Nawrockiego umiejscowił w jednej linii ze zbrodnią katyńską:
Hańba uzasadniona !
Po obcięciu głowy Narodowi w Katyniu , po okresie demokracji komunistycznej , po Kwaśniewskim , który zastosował skutecznie w kampanii wyborczej podstęp , złamanie uzgodnień , kłamstwa , manipulacje - ciąg dalszy w wykonaniu Nawrockiego !
Rządząca koalicjo !
Czas na męskie działania oczyszczające !
Na tym były prezydent nie poprzestał.
Wałęsa cytuje słowa profesora. "Żegnaj Polsko"
Przed momentem Lech Wałęsa postanowił kontynuować wywód, jednak – co ważne – wykorzystując do tego cytaty z wypowiedzi prof. Tadeusza Gadacza. Warto zwrócić uwagę, że jedynym komentarzem autorskim Wałęsy jest tu: "Taki głos podnosi na duchu i zobowiązuje do działania". Reszta należy zaś do Gadacza i należy jedynie przyjąć, że były prezydent się pod tymi słowami podpisuje.
Polska to moja Ojczyzna, ale to nie jest już mój kraj. Na razie udaję się na wewnętrzną emigrację w świat przyrody, muzyki i książek. Co dalej nie wiem. Dla zdrowia psychicznego przestaję czytać o tym, co w Polsce będzie się działo. Przestaję komentować bieżące zdarzenia. Muszę zadbać o siebie. Żegnaj Polsko.
Prezydenta-elekta Gadacz określił we wpisie mianem "sutenera, alfonsa, kibola, oszusta, lichwiarza, kłamcę i ćpuna z dużym poparciem kościoła katolickiego". Katastrofą ma być w ocenie profesora nie to, że Polacy mają rzekomo w większości prawicowe poglądy, lecz to, że wybierając na prezydenta Nawrockiego, odrzucili według Gadacza takie wartości, jak uczciwość, prawda, przyzwoitość, szacunek.
Osobną uwagę Gadacz poświęca trosce o bezpieczeństwo kobiet i mniejszości seksualnych. Grupy te stawia w jednym szeregu z profesorami, których nadchodzące cierpienie upatrywane jest w tym, z czyich rąk będą odbierać nominacje. Czy Wałęsa podpisuje się także pod deklaracją Gadacza o zaprzestaniu komentowania bieżących zdarzeń przekonamy się najpewniej wkrótce. Sam prof. Gadacz od deklaracji o zaprzestaniu publikowania komentarzy bieżących wydarzeń udostępnił już dwa wpisy.





































