Kraje wschodniej Europy szykują się na inwazję. Polska planuje ewakuację

Kraje Europy Wschodniej przygotowują się na najczarniejszy scenariusz. Polska, Litwa, Łotwa i Estonia opracowują plany, które mają nie tylko wzmocnić ochronę granic i zmaksymalizować potencjał wojska, ale zapobiec powtórzeniu się scenariusza z czasów II wojny światowej, którego skutki Polska odczuwa do dziś. Szczegóły planu rządu Donalda Tuska na wypadek inwazji wojsk Putina opisał “Financial Times”.
Wzmacnianie wojsk i ochrona granicy to za mało
Od czasu ataku Rosji na Ukrainę, w myśl zasady “chcesz pokoju, szykuj się na wojnę”, kraje Europy Wschodniej położyły jeszcze większy nacisk na kwestie bezpieczeństwa.
Częstsze i bardziej intensywne szkolenia wojskowe dla obywateli, przegląd, budowa i odnawianie schronów, znacznie wyższe niż dotychczas wydatki na obronność i instrukcje dla ludności dotyczące przygotowania plecaków bezpieczeństwa na wypadek wojny to tylko ułamek działań, które są podejmowane przez rządy krajów europejskich, w tym Polski, aby zabezpieczyć się na wypadek najgorszego scenariusza.
Niedawno pojawiły się doniesienia, że kraje wschodniej flanki NATO (w tym Polska) ogłosiły zamiar wystąpienia z Konwencji Ottawskiej, co pozwalana na zaminowanie całej wschodniej granicy Sojuszu na wypadek rosyjskiej inwazji.
Więcej o sprawie: Zaczęło się zbrojenie granicy z Rosją. Pierwsza taka decyzja od 28 lat
Oprócz zwiększenia bezpieczeństwa wszelkimi możliwymi sposobami władze chcą chronić także to, co najcenniejsze — dzieła sztuki i zabytki architektury. Polskie ministerstwo kultury przygotowuje plan ewakuacji dzieł sztuki na wypadek rosyjskiej inwazji. Informacje te potwierdziła w rozmowie z “Financial Times” ministra kultury Hanna Wróblewska. Wyjaśniła też, gdzie mogą trafić cenne obrazy i inne zabytkowe przedmioty w czasie ewakuacji.
Ruszyła sprzedaż książek Andrzeja Dudy. Autografu nie dostaniesz za darmo. Trzeba sporo dopłacić Wielki awans Przemysława Czarnka. Dostanie nową posadę. "PiS szuka metod, jak zakotwiczyć tam kogoś"Polska korzysta z doświadczeń Ukrainy

Ministerstwo kultury nie zakłada już, że dzieła sztuki są w naszym kraju całkowicie bezpieczne, bo żadna inwazja nam nie grozi.
Nasze muzea nie mogą już działać w ramach teoretycznego pojęcia bezpieczeństwa - podkreśliła Hanna Wróblewska w rozmowie z brytyjskim dziennikiem “Financial Times”.
Ministra kultury wyjaśniła, że trwają rozmowy z władzami innych państw, które mogłyby przyjąć ewakuowane dzieła sztuki z około 160 instytucji prowadzonych przez państwo polskie. Szczegóły planu są opracowywane na bazie doświadczeń z 2022 roku, kiedy Polska udzielała Ukrainie pomocy w ewakuacji dzieł sztuki bombardowanego przez Rosjan kraju. Podobne plany przygotowują władze Litwy, Łotwy i Estonii.
Na wypadek rosyjskiej inwazji ewakuacją z Polski mają zostać objęte obrazy, rzeźby, rzadkie książki i instrumenty muzyczne. W ministerstwie kultury trwa też aktualizacja dokumentacji konieczna przy późniejszym ściąganiu do kraju wywiezionych dzieł.
Jak informuje Financial Times, nie tylko państwowe, także prywatne muzea i galerie powinny przygotować swoje plany ewakuacji dzieł sztuki. Wojewódzcy konserwatorzy zabytków przypominają także o ochronie dzieł w poszczególnych regionach, gdzie tworzone są wojewódzkie plany ochrony zabytków. W tym celu piszą m.in. do przedstawicieli kościołów, w których znajdują się cenne i zabytkowe dzieła.
Szykują się także kościoły
W tym tygodniu wysyłałem pismo do biskupów, żeby uprzejmie przypomnieli parafiom o obowiązku tworzenia planów, które są szczególnie ważne dla obiektów sakralnych. W nich bowiem jest szczególne nagromadzenie zabytków ruchomych -mówił pomorski wojewódzki konserwator zabytków Dariusz Chmielewski w rozmowie z portalem Zawsze Pomorze.
W tym regionie w przypadku rosyjskiej agresji konieczna będzie ewakuacja m.in. słynnego obrazu “Sąd Ostateczny”, autorstwa Hansa Memlinga oraz Biblii Gutenberga. Jak mówi pomorski wojewódzki konserwator zabytków, taka ewakuacja będzie wyzwaniem nie tylko pod względem logistycznym.

Słyszałem, że pojawiły się całkiem duże, sięgające kilkadziesiąt milionów euro, środki do pozyskania na zgromadzenie zabezpieczenia, pozwalającego na przygotowanie do ewakuacji. Czyli – budowę skrzyń, zabezpieczenie materiałów ochronnych itp. Taka informacja została skierowana do samorządów, między innymi do Gdańska - dodał Dariusz Chmielewski w rozmowie z portalem Zawsze Pomorze.
Powstający w resorcie kultury plan ewakuacji dzieł sztuki koordynuje Maciej Matysiak — kierownik departamentu bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego w ministerstwie kultury, a także były pułkownik armii i były zastępca szefa polskiego kontrwywiadu wojskowego.
Plan jest częścią szerszego programu bezpieczeństwa opracowanego przez rząd. Obejmuje on także wzmocnienie ochrony granic i podwojenie liczebności polskich sił zbrojnych do 500 tys. żołnierzy.




































