W Polsce będzie nowy system i emerytury jakich jeszcze nie było. Rząd już szykuje zmiany
Emerytury przejdą wielką rewolucję
Nie ulega żadnej wątpliwości, że emerytura to jedno z najważniejszych świadczeń przyznawanych Polakom. Co więcej, od lat mówi się o gruntownej reformie systemu emerytalnego, a tę rząd rozpoczął od likwidacji OFE.
Otwarte Fundusze Emerytalne istnieją w Polsce od ponad 20 lat i ich pierwotnym założeniem było zachęcenie rodaków do oszczędzania pieniędzy na przyszłość. Po porażce OFE, rząd postanowił, że zastąpią je Pracownicze Plany Kapitałowe, czyli PPK. Przypomnijmy, że firmy powoli wdrażają PPK w życie, a udział w nich jest dobrowolny.
Wobec tego polski system emerytalny obecnie składa się z trzech filarów, czyli obowiązkowych składek odprowadzanych do ZUS oraz dobrowolnych składek odkładanych w ramach PPK. Obecnie funkcjonują jeszcze Otwarte Fundusze Emerytalne, jednak rząd postanowił ten filar emerytalny wyburzyć. Miejsce OFE zajmą PPK, a także oszczędności gromadzone na Indywidualnym Koncie Emerytalnym w ZUS. Jak się okazuje, portal money.pl dotarł do informacji świadczących o tym, że rząd szykuje kolejną reformę systemu emerytalnego. Czego tym razem mogą spodziewać się Polacy? Pojawi się zupełnie nowy filar emerytalny. Związane jest to z negocjacjami nad uniwersalnymi zasadami dla wszystkich emerytów w Unii Europejskiej.
Rząd w wykazie prac legislacyjnych umieścił OIPE, czyli Ogólnoeuropejskie Indywidualne Projekty Emerytalne, które mają zapewnić obywatelom Wspólnoty nową perspektywę oszczędzania pieniędzy na przyszłą emeryturę. Unijna emerytura ma być zatem kolejnym dobrowolnym sposobem na oszczędzanie.
"Jego największą wartością będzie możliwość inwestowania transgranicznego, a także możliwość przenoszenia przy zmianie miejsca zamieszkania z jednego do innego państwa członkowskiego UE", napisano na rządowej stronie. Projekt spotkał się także z aprobatą eksperta.
Emerytury ogólnoeuropejskie także w Polsce
Emerytury ogólnoeuropejskie zawitają także do Polski i zdaniem ekspertów, jest to dobre rozwiązanie. Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego OIPE stawia obok znanych Polakom IKE i IKZE.
"Wprowadzenie nowego ogólnoeuropejskiego indywidualnego produktu emerytalnego, którym jest OIPE (inaczej zwany PEPP), ma zapewnić obywatelom Unii Europejskiej nowe możliwości oszczędzania na emeryturę" - napisano na stronie Kancelarii Premiera. Urzędnicy dodają ponadto: "w związku z powyższym, aby likwidować bariery między rynkami krajowymi w zakresie gromadzenia oszczędności długoterminowych proponuje się nowy produkt emerytalny, którym jest OIPE (PEPP). Ma on służyć zwiększeniu konkurencji między podmiotami oferującymi programy emerytalne oraz zapewnieniu korzyści skali. Powinien on przynieść korzyści oszczędzającym, dając im dostęp do lepszych i tańszych produktów".
- W nowej konstrukcji polskiego systemu emerytalnego i dokończeniu reformy OFE to PPK stałyby się drugim, a OIPE - trzecim filarem - mówi ekspert. Co więcej, jego zdaniem pracownicy mogliby wówczas oszczędzać nie tylko na terytorium Polski, ale także i za granicą.
Ekspert wskazuje również na to, że obecnie istnieją głównie osobne plany systemy emerytalne niezależne od siebie. Dzięki OIPE wszyscy pracujący poza granicami ojczyzny zyskają dostęp do swoich pieniędzy w późniejszym okresie.
- Systemowo jest do dobry pomysł. Każde dodatkowe oszczędzanie na emeryturę jest godne pochwały. Ale nie wiem, czy Polacy są na niego gotowi - tłumaczy. Jednocześnie wskazuje na obecne przez lata małe zainteresowanie trzecim filarem.
Ciekawą kwestią jest fakt, że emerytalną rewolucją zajmować się będzie Ministerstwo Finansów, bowiem do tej pory leżało to w gestii resortu pod przewodnictwem Marleny Maląg, a od niedawna Jarosława Gowina.
- Przyszły rok to zatem domknięcie reformy OFE i PPK oraz początek OIPE. Tu jednak potrzebna jest szeroka debata na tematy emerytalne. Mam nadzieję, że rząd potraktuje sprawę poważnie - podsumowuje Sobolewski. W kwestii poważnego podejścia rządu do sprawy nadzieję mają również inni eksperci.
