Złe wieści ze stacji paliw. Lepiej zatankować przed Wszystkimi Świętymi

Złe wieści ze stacji paliw

Ostatnie tygodnie w kontekście cen na stacjach benzynowych upłynęły pod znakiem dyskusji na temat polityki Orlenu. Dzięki działaniom państwowego koncernu, polskie paliwo było najtańsze w całej Unii Europejskiej, o czym informował sam prezes, Daniel Obajtek.

Teraz jednak sytuacja powoli się zmienia. Jest na tyle nieciekawie, że kierowcy zdecydowanie powinni jeszcze raz przemyśleć tankowanie swoich samochodów w okresie poprzedzającym uroczystość Wszystkich Świętych.

Przewidywania nie pozostawiają wątpliwości

Z wypowiedzi analityczki rynku paliw z firmy Reflex, Urszuli Cieślak dla “Faktu”, nie wynikają pozytywne informacje. Połowa października to co prawda okres podwyżek cen w hurcie, lecz nie są one zbyt wielkie i krążą w okolicach 3 gr/l.

Sytuacja w cenach detalicznych wygląda zupełnie inaczej. Tutaj w drugim tygodniu października notowano podwyżki rzędu nawet kilkunastu groszy na litrze. Wyjątkiem były stacje Orlenu - na nich ceny utrzymywały się poniżej progu 6 zł/l, jednak trudno przewidzieć, czy wzrosty będą miały miejsce i w tym przypadku.

Zdaniem cytowanej przez “Fakt” Urszuli Cieślak, spory wpływ na ceny paliw będzie miała sytuacja panująca w Izraelu. Niewykluczone, że spowodowane tymi wydarzeniami wzrosty cen ropy na światowych rynkach zaowocują droższym paliwem w kraju.

Lepiej przemyśleć tankowania

W takiej sytuacji lepiej przemyśleć, czy tankowanie pod korek zostawić na okres przed uroczystością Wszystkich Świętych, czy też jednak zapełnić bak już teraz. Z drugiej strony “Fakt” zauważył, że tankowanie paliw z wyjątkiem autogazu będzie tańsze niż rok temu w październiku.

Według danych “Faktu”, za litr bezołowiowej 95 trzeba obecnie zapłacić średnio 6,05 zł, zaś za 98 - 6,55 zł. Olej napędowy kosztuje 6,09 zł/l, zaś cena za litr autogazu to 3,09 zł. Zdaniem Urszuli Cieślak, takie ceny mają obowiązywać aż do uroczystości Wszystkich Świętych i związanych z tym świętem wyjazdów.