Wielka czwórka AI. Te akcje rosną w zawrotnym tempie
Gorączka złota wokół sztucznej inteligencji trwa w najlepsze. Inwestorzy gorączkowo poszukują rynkowych liderów, a na fali wznoszą się nie tylko technologiczni giganci. Wzrosty notują spółki, których sukces jest bezpośrednio napędzany przez rewolucję AI. Oto cztery firmy, których wyceny w ostatnim roku eksplodowały, a ich przyszłość wydaje się nierozerwalnie związana z rozwojem tej technologii.
Krzemowa gorączka, czyli kto dostarcza paliwo dla AI?
Każda rewolucja technologiczna potrzebuje swojej infrastruktury, a w przypadku sztucznej inteligencji są nią potężne centra danych i zaawansowane półprzewodniki. Na czele tego wyścigu zbrojeń stoi Broadcom, którego akcje w ciągu ostatniego roku zyskały ponad 125%. Firma jest jednym z kluczowych dostawców układów scalonych i rozwiązań sieciowych, bez których rozwój AI byłby niemożliwy. Wyniki finansowe mówią same za siebie – w ostatnim kwartale przychody spółki wzrosły o 20%, a dochód netto uległ podwojeniu. Co najważniejsze, przychody z segmentu bezpośrednio związanego z AI poszybowały w górę aż o 46%. Analitycy podkreślają, że szaleństwo wydatków na infrastrukturę sztucznej inteligencji jest dalekie od zakończenia. Największe firmy technologiczne przeznaczają na ten cel niemal całość swoich operacyjnych przepływów pieniężnych. W tym kontekście Broadcom, jako dostawca kluczowych komponentów, wydaje się doskonale spozycjonowany, by czerpać zyski z tego trendu co najmniej do 2026 roku.
Dług, ambicje i centra danych. Ryzykowna gra o tron AI
Ogromny popyt na moc obliczeniową generują przede wszystkim tzw. hiperskalerzy, czyli giganci usług chmurowych. Do tego elitarnego grona aspiruje Oracle, firma znana głównie z systemów bazodanowych. Spółka jest zaangażowana w budowę infrastruktury dla projektów takich jak Stargate, realizowany przez OpenAI, co rozpala wyobraźnię inwestorów. Jej akcje zyskały w ciągu roku ponad 100%. Jest jednak druga strona medalu. W przeciwieństwie do konkurentów takich jak Microsoft czy Alphabet, którzy swoje inwestycje finansują z ogromnych nadwyżek gotówkowych, Oracle w dużej mierze posiłkuje się długiem. Firma dysponuje około 11 miliardami dolarów w gotówce, podczas gdy jej zadłużenie przekracza 90 miliardów dolarów. Wraz ze wzrostem nakładów inwestycyjnych na centra danych, poziom długu może dalej rosnąć. To czyni z Oracle jedną z bardziej ryzykownych inwestycji w segmencie AI, gdzie gra toczy się o najwyższą stawkę, a bilans finansowy ma kluczowe znaczenie w długoterminowej rywalizacji.
Od e-commerce po energetykę. Nieoczywiści wygrani ery AI
Rewolucja AI wykracza daleko poza branżę technologiczną, tworząc zwycięzców w nieoczywistych sektorach. Przykładem jest Shopify, platforma do tworzenia sklepów internetowych, której akcje wzrosły o ponad 140%. Choć firma nie tworzy bezpośrednio narzędzi AI, korzysta na fali cyfryzacji handlu, którą sztuczna inteligencja tylko przyspiesza. Mimo obaw o wpływ ceł czy spowolnienie po pandemii, Shopify udowadnia siłę swojego modelu biznesowego. Inwestorzy muszą się jednak liczyć z bardzo wysoką wyceną, gdyż akcje notowane są przy mnożniku ceny do zysku przekraczającym 70. Jeszcze większym zaskoczeniem jest GE Vernova, której kurs akcji wystrzelił o blisko 300%. To spółka z sektora energetycznego, budująca elektrownie gazowe, jądrowe i wiatrowe. Skąd ten wzrost? Inwestorzy zrozumieli, że centra danych AI są niezwykle energochłonne. Rosnące zapotrzebowanie na energię sprawia, że firmy takie jak GE Vernova stają się cichymi, ale największymi beneficjentami rozwoju sztucznej inteligencji. Choć w bieżących wynikach finansowych tego jeszcze w pełni nie widać, rynek już dziś wycenia przyszłe, gigantyczne zyski z dostarczania mocy dla nowej gospodarki.
