Wyszukaj w serwisie
polska i świat praca handel finanse Energetyka Eko technologie
BiznesINFO.pl > Polska i Świat > W 2020 roku dostali 2 mld zł, a w przyszłym TVP też może się obłowić. W budżecie może znaleźć się mały dopisek
Kamila Jeziorska
Kamila Jeziorska 26.11.2020 01:00

W 2020 roku dostali 2 mld zł, a w przyszłym TVP też może się obłowić. W budżecie może znaleźć się mały dopisek

Fot. TRICOLORS/EAST NEWS WARSZAWA. 27.08.2020 Prezentacja jesiennej ramowki TVP n/z: KURSKI JACEK
East News, TRICOLORS

TVP chapie coraz więcej publicznych pieniędzy

TVP nie może pod żadnym pozorem narzekać na swoje finanse, wręcz przeciwnie - polskiemu nadawcy publicznemu od dawna nie wiodło się tak dobrze w tej sferze. Partia rządząca, Prawo i Sprawiedliwość pompuje ogromne sumy w TVP, ale w zamian otrzymuje de facto prywatny kanał promocji pod otoczką informacyjnej gałęzi całej maszyny telewizyjnej.

Prezesem TVP niezmiennie pozostaje Jacek Kurski, który także może odnaleźć coś dla siebie w tym publicznym przybytku. Włodarz TVP od dłuższego czasu mocno promuje disco polo i muzykę taneczną. Przypomnijmy, że Jacek Kurski powiedział, że dla Zenona Martyniuka, wokalisty zespołu Akcent, zawsze znajdzie się miejsce w TVP dopóki to on jest prezesem. 

TVP w swojej ramówce stawia na wszelkiego rodzaju teleturnieje oraz programy rozrywkowe. Niedawno było głośno na temat ogromnym pieniędzy "pompowanych" w program "Anything goes. Ale Jazda!", a to wszystko z publicznych pieniędzy.

Przypomnijmy, że TVP na początku tego roku po głośnej debacie w Sejmie i społeczeństwie otrzymało 2 mld rekompensaty z tytułu utraconych wpływów abonamentowych. - Rekompensaty są trzymaniem telewizji publicznej na krótkiej smyczy finansowej. Wiadomo, że TVP nie poradziłaby sobie bez tej dotacji - mówił w marcu w rozmowie z Business Insider były szef KRRiT, Jan Dworak.

TVP ściga także zwykłych obywateli z tytułu niepłacenia abonamentu RTV, a egzekucji de facto dokonuje Poczta Polska. Bardzo często zajmowane są pieniądze ubogich emerytów, do których frontem rzekomo miał stać PiS. Wiceminister aktywów państwowych odpiera zarzuty i mówi, że wszystko jest efektem rządów Platformy Obywatelskiej. Czy kolejne 2 mld zł także?

TVP jeszcze mało, a będzie chciało więcej

Powtarzane jak mantra przez młodych i starszych porzekadło zaczyna się od słów "jak się bawić, to się bawić" wydaje się być także domeną polityków partii rządzącej. Jak informuje portal money.pl, poseł Henryk Kowalczyk z PiS z własnej inicjatywy zaproponował poprawkę do budżetu przyznającą TVP kolejne 2 mld zł.

W obliczu pandemii, kryzysu gospodarczego, problemów finansowych "szarych" obywateli oraz ledwo dyszącej ochrony zdrowia wydaje się abstrakcyjne. Janusz Cichoń, poseł Koalicji Obywatelskiej, projekt budżetu był przygotowywany latem. Wówczas rządzący byli przekonani, że pandemia koronawirusa już się uspokoiła, a w nowym roku polska gospodarka poszybuje w górę.

-  Idą po bandzie. Nie liczą się z niczym. Za nic mają opinię publiczną, potrzeby związane z pandemią. Proponują nowe wyższe podatki, bo budżet się nie domyka, a do tego chcą z niego przekazać 2 mld zł dla TVP - tłumaczy money.pl Cichoń i dodaje, że obecny projekt budżetu oparty jest na mitach i zasługuje na ponowną weryfikację.

- Zmiana jest czysto legislacyjna. Pojawia się KRRiT jako instytucja wskazująca wielkość rekompensaty dla TVP. Suma jest ta sama, 1,95 mld zł. Sam zapis w projekcie jest jednak w nietypowym miejscu. Tam, gdzie wymienia się upoważnienia do wydania papierów wartościowych, więc formalnie nie wchodzi w wydatki państwa i nie tam jest to wpisane - tłumaczy temu samemu portalowi Janusz Braun, były przewodniczący KRRiT.

Sam zainteresowany i autor poprawki przyznającej TVP kolejne 2 mld zł nie wypowiedział się na temat swoich poczynań. Miejmy nadzieję, że finalnie poprawka nie zostanie uchwalona, bowiem te pieniądze przydadzą się bardziej w innych sektorach.

Tagi: TVP rząd PiS